lapowka

54-letni rowerzysta zatrzymany przez policjantów do kontroli drogowej nie chciał dostać mandatu. Zaproponował więc policjantom łapówkę. Dużo kosztowniejszą niż mandat...

Do 10 lat pozbawienia wolności grozi 47-letniej mieszkance woj. podkarpackiego, która podczas egzaminu na prawo jazdy – w zamian za jego pomyślny wynik – chciała przekupić egzaminatora. Akt oskarżenia trafił do sądu. Kobieta nie przyznała się do zarzutu.

Prokuratura postawiła Małgorzacie O. zarzuty i wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt dla niej. Według ustaleń śledczych kobieta przyjęła 50 tys. zł łapówki od zamojskiego przedsiębiorcy.

Dała egzaminatorowi kilkaset złotych i była przekonana, że prawo jazdy ma już w garści. Tymczasem 47-latka z gminy Sieniawa ma kłopoty. I to poważne.

Rada Europy wzięła pod lupę polskie mechanizmy do walki z korupcją. Jako kraj otrzymaliśmy wyjątkowo negatywną ocenę. Między innymi polskie sądownictwo budzi wątpliwości ekspertów z grupy GRECO, która zajmuje się monitorowaniem działań przeciwko badanemu zjawisku.

Za łapówkę nabył prawo jazdy na samochody ciężarowe, a później nielegalnie się nim posługiwał. Sąd w Biłgoraju uznał, że były poseł PiS Piotr O. jest winnym popełnienia zarzucanych mu czynów i skazał go na 1 rok i 8 miesięcy pozbawienia wolności, ale w zawieszeniu. Kary nie uniknął też były inspektor z biłgorajskiego starostwa.

Ukrainiec był przekonany, że za 200 złotych funkcjonariusz straży granicznej "przymknie oko" i nie da mu mandatu. Ale się przeliczył. Teraz odpowie za próbę skorumpowania mundurowego. Grozi za to nawet do 8 lat więzienia.

Polska wspina się w niechlubnym rankingu korupcyjnym. Łapówek wręczamy więcej niż jeszcze kilka lat temu.

27-latek przeszedł przez ulicę tam, gdzie nie powinien. Miał pecha. Zauważyli to policjanci. Mieszkaniec Zamościa chciał ich udobruchać pieniędzmi. I wpakował się w jeszcze większe kłopoty.

Za próbę skorumpowania policjantów odpowie 59-letni Ukrainiec. Myślał, że jak da funkcjonariuszom łapówkę, uniknie mandatu. Mylił się, a proponując pieniądze wpakował się w kłopoty.

Chciał przekupić strażnika granicznego, oferując mu 200 zł. Funkcjonariusz z przejścia w Dołhobyczowie się na łapówkę nie skusił, a Ukraińca próba korupcji będzie sporo kosztowała.

Obydwie kobiety chciały wjechać do Polski przez przejście graniczne w Hrebennem. Jedna 29 lipca, druga dzień później. Obie próbowały wręczyć celnikom łapówkę. Celnicy okazali się nieprzekupni.

Obiecał policjantom "korzyść majątkową", jeśli nie zrobią tego, co zrobić powinni. A to jest próba skorumpowania funkcjonariuszy. Czym 41-latek chciał ich przekupić? Pizzą!

Myślał, że wszystko można załatwić za pieniądze. Przeliczył się. Bo funkcjonariusz Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Dołhobyczowa okazał się nieprzekupny. 51-letni Ukrainiec musi się liczyć z karą.

Nie chcieli płacić mandatu i byli przekonani, że za 10 euro strażnik graniczny im daruje. Ale się przeliczyli i dwaj Ukraińcy zostali ukarani za próbę skorumpowania funkcjonariusza publicznego.