Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 04:38
Reklama
Reklama
Ciekawostki "Świetlan Maps"

„Kupcze” czy „kupne”? Wschodnie regionalizmy kontra reszta Polski

„A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają” – pisał Mikołaj Rej ponad cztery stulecia temu. Choć dziś, w dobie internetu i łatwej komunikacji na odległość, nowoczesna polszczyzna zdaje się ujednolicać, regionalizmy są niezmiennie w użyciu. Żywa jest nie tylko słynna podlaska konstrukcja zdania z przyimkiem „dla”, ale też mniej rozsławione określenia jak zamojskie i roztoczańskie „żmykać” czy znany w okolicach Tomaszowa Lubelskiego „bodzak”.
Województwo lubelskie nie jest jednolitym regionem etnograficznym, nie jest więc jednolite językowo. Lokalna mowa często obiega od norm polszczyzny ogólnej
Województwo lubelskie nie jest jednolitym regionem etnograficznym, nie jest więc jednolite językowo. Lokalna mowa często obiega od norm polszczyzny ogólnej

Źródło: Wikipedia

Michał Świetliński jest autorem fanpage’a „Świetlan Maps”. Pasjonat regionalizmów publikuje w sieci ankiety, które wypełniają dziesiątki tysięcy ludzi z całej Polski. Pyta w nich o zwyczaje z rodzinnych stron oraz słowa znane z domów i podwórek. Na podstawie zebranych danych tworzy mapy, które publikuje na Facebook’u. Z jego badań jasno wynika, że język polski nie jest taki sam dla wszystkich, co niezmiennie dziwi fanów Świetlana. „To nie każdy tak mówi?” – pytają prawie pod każdym postem. I tak okazuje się, że nie każdy Polak na furtkę w płocie mówi „bramka”, a na karkówkę „karczek”. Jedni wychodzą na dwóch, inni na pole, a jeszcze inni są po prostu „na dworzu”.

PRZECZYTAJ TEŻ: O matko! Takie rzeczy tylko w Polsce. O tej kapliczce mówi już cały świat

Województwo lubelskie nie jest jednolitym regionem etnograficznym, nie jest więc jednolite językowo. Badacze dzielą Lubelszczyznę „poziomo” – na część północną (mniej więcej w linii Puławy-Łęczna), którą zaliczają do dialektu mazowieckiego i południową – jako dialekt małopolski.

– To rozróżnienie dotyczy jednak tylko gwar zachodniolubelskich, rdzennie polskich, nie obejmuje natomiast języka Lubelszczyzny wschodniej, która wykazuje znaczną kulturową, etnograficzną i językową odrębność w stosunku do zachodu województwa, co tłumaczy się tym, że w dobie przedrozbiorowej Rzeczypospolitej szlacheckiej należała do województw ruskiego (ziemia chełmska), brzeskiego i bełskiego – tłumaczył w jednej ze swoich prac Jerzy Bartmiński, znany językoznawca.

W języku Lubelszczyzny można wyróżnić trzy zespoły dialektalne, a w ich ramach wydzielić mniejsze gwary. Najgłębszy jest podział pionowy, „południkowy”, na wschód i zachód województwa. Mieszkańcy części wschodniej mówili i poniekąd wciąż jeszcze mówią polskim dialektem kresowym. W jego ramach dają się wyróżnić gwary Podlasia, Chełmskie i Pobuża hrubieszowsko-tomaszowskiego. Część zachodnia obejmuje ścisłe Lubelskie z Powiślem i Zamojskie – i ta część jest zaliczana do dialektu małopolskiego – oraz tzw. Małe Mazowsze i pas przejściowy małopolsko-mazowiecki, które należą do dialektu mazowieckiego.

PRZECZYTAJ: Rozmowa z Piotrem Piotrowskim. To on ożywia stare fotografie Zamościa, a robi to... z miłości

Na wschodnim weselu

Są słowa i tradycje, które różnią się w zależności od regionu, ale też i takie, które łączą wszystkich Polaków. Dobrym przykładem są zwyczaje weselne. Według danych zebranych przez Świetlińskiego, w naszych okolicach tort weselny serwowany jest po północy. Inaczej jest, chociażby na południu Polski. Tam je się go zaraz po obiedzie. Na wschodzie kraju powszechny jest także zwyczaj sadzania świadków przy stole państwa młodych. W innych regionach kraju nowożeńcy goszczą się obok rodziców, co w województwie lubelskim jest wręcz niespotykane.

Jest też zwyczaj, który praktycznie na wyłączność mają mieszkańcy Chełma, Hrubieszowa i Krasnegostawu. To tam do marynarek i sukienek przyczepia się kolorowe wstążki jako znak stanu wolnego. W innych regionach województwa zwyczaj ten jest dużo rzadszy, a w reszcie kraju nieznany. Innym, ściśle związanym z wąskim obszarem zwyczajem jest obecna w powiecie bialskim – w szczególności w jego zachodniej i północnej części – tradycja śpiewania „Pod Twoją obronę, Ojcze na niebie” przez gości weselnych. Pieśń, którą usłyszeć można także m.in. w powiatach łosickim, radzyńskim i parczewskim, śpiewana jest przed rozpoczęciem ślubnego obiadu.

Lokalnym zwyczajem bialczan i łosiczan jest śpiewanie pieśni kościelnej przed rozpoczęciem weselnej uczty. Śpiewają też w okolicach Łukowa, Radzynia Podlaskiego i Parczewa; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Popularnym w powiecie chełmskim i hrubieszowskim zwyczajem jest podróż pana młodego do wybranki serca w akompaniamencie kapeli i orszaku druhen, najczęściej dwóch. Zwyczaj ten celebrowany jest także w okolicach Tomaszowa Lubelskiego i na obrzeżach powiatu zamojskiego. Polega na tym, że przed weselem kobiety wyprowadzają przyszłego męża przez drzwi rodzinnego domu i ruszają z nim w drogę do panny młodej, by przekazać jej oblubieńca. Przyjęło się, że druhny te powinny być stanu wolnego.

Druhny, które towarzyszą panu młodemu w podróży do narzeczonej, są najczęściej jego siostrami lub kuzynkami; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Typowe dla wschodu Polski jest też nazywanie świadków „starszym” i „starszą”. Są to określenia powszechne dla mieszkańców takich miejscowości jak Łosice, Radzyń Podlaski czy Parczew, ale dla sąsiadujących z nimi respondentami z powiatu bialskiego już nie. Tam znajomością tych określeń wykazała się blisko połowa uczestników ankiety. Podobnie było w okolicach Chełma i Zamościa. Z kolei w Tomaszowie Lubelskim takie nazewnictwo prawie nie funkcjonuje. Znane jest za to u ich sąsiadów – w powiecie hrubieszowskim aż 80 proc. badanych znało „starszych”. We Włodawie i okolicach ich liczba była niższa o 10 proc.

Typowe dla większości województwa lubelskiego jest nazywanie ślubnych świadków „starszym” i „starszą”; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Ale tak jak tort, bez względu na czas podania, jest obecny na weselach w całym kraju, tak sękacz już nie. Jest to przysmak wyłącznie regionalny. Spotkamy go na przyjęciach weselnych m.in. w części Mazowsza i całym Podlasiu Południowym, w tym w powiatach łosickim, radzyńskim i bialskim. Powszechny jest też w powiecie parczewskim oraz na Polesiu – we Włodawie. Wybierając się na wesele w Chełmie czy Zamościu, nie powinniśmy się go raczej spodziewać na tzw. słodkim stole.

Sękacz to tradycyjny weselny wypiek obecny głównie na północnym wschodzie oraz wschodzie Polski; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Bukiet to również nieodłączny element każdego ślubu, niezależnie od regionu Polski. Jednak zdania co do tego, co dzieje się z kwiatową wiązanką po ceremonii, są już zgoła podzielone. Jedną z tradycji weselnych pojawiających się w województwie lubelskim jest pozostawienie go na ołtarzu w ofierze Matce Boskiej. Można położyć go też przy obrazie z jej wizerunkiem. Niektóre panny młode, by nie iść z pustymi rękami z kościoła do sali weselnej, mają w zanadrzu drugą wersję bukietu. I tak jeden dostaje Bozia, a drugi rzucany jest w tłum panienek. Jak wskazuje mapa Świetlana, kwiaty dla Maryi zostawiane są najpowszechniej w Tomaszowie Lubelskim i okolicach. Tam aż 70 proc. respondentów zna ten zwyczaj. Trochę rzadszy jest on w powiecie biłgorajskim i krasnostawskim. Podobnie jest w powiecie łosickim. Biała Podlaska i okalające ją powiaty to od 40 do 50 proc. mieszkańców, którzy mieli do czynienia z ową tradycją.

Bywa, że świeżo zaślubiona kobieta zostawia swoją kwiatową wiązankę w ofierze dla Matki Boskiej; źródło: Świetlan Maps/Facebook

„Dla mnie się podoba”

Najbardziej charakterystyczny w gwarze podlaskiej jest zanik celownika i zamiast niego używanie konstrukcji z przyimkiem „dla”. Zdanie typu „kup dla mnie” usłyszymy nie tylko w sklepach w Białej Podlaskiej czy Wisznicach, ale także – choć mniej powszechnie – w Łosicach i innych nadbużańskich miejscowościach.

 Ten osobliwy, co dla niektórych, sposób konstruowania wypowiedzi stał się swego czasu obiektem drwin w sieci. Internauci zastanawiali się, czy zdanie „dla mojego brata ukradli passata” oznacza, że rzeczony brat straci samochód, czy jednak go otrzymał.

Według ankiety Michała Świetlińskiego aż 70 proc. mieszkańców powiatu bialskiego używa konstrukcji zdania „dla” + dopełniacz; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Gdy większość Polaków spaceruje z tatą, przy wschodniej granicy idzie się „z tatem”. Tę formę deklinacji słowa „tata” stosują niektórzy mieszkańcy powiatów łosickiego, bialskiego, włodawskiego, chełmskiego i tomaszowskiego. W województwie lubelskim jest to forma najpowszechniej spotykana w okolicach Hrubieszowa i Tomaszowa Lubelskiego. W województwie mazowieckim występuje tylko w jednym powiecie – łosickim.

Najświętsza Matko — przyśpiewują dziatki, zmiłuj się, zmiłuj nad tatem!– pisał w swojej balladzie Adam Mickiewicz; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Tomaszów Lubelski słynie też z jednych w całej Polsce „bodzaków”. Oset, bo o tej kłującej roślinie mowa, jest nazywany „bodzakiem” (lub „bodziakiem”) właśnie w tych okolicach. Prawie cała reszta mapy została oznaczona na czarno, co znaczy, że słowo te nigdzie indziej nie występuje. Innym rzadkimi słowami na skalę kraju, które występują w powiecie tomaszowskim i w Hrubieszowie, są „katulać” i „katurlać”. Oba warianty są tam dość dobrze znane. Drugi z nich, „katurlać” wydaje się nawet powszechniejszy i w swoim użytku ciągnie się aż pod Bieszczady. Regionalizmy te używane są zamiennie do słowa „turlać”.

„Bodzak” znany jest w Tomaszowie Lubelskim. W okolicy Chełma popularne jest też określenie „bodziak”; źródło: Świetlan Maps/Facebook
„Katulać” czy „katurlać”?; źródło: Świetlan Maps/Facebook

W kamaszach i „kaszkietówce”

Z przyjściem wiosny, a później lata i wyczekanego urlopu, Polacy często zabierają się za remont mieszkań i malowanie ścian. Inaczej to wygląda na Ziemi Chełmskiej. Tam, zamiast malować „bieli się”. „Bielenie” popularne jest także w pasie ciągnącym się między powiatami chełmskim a jarosławskim. I tak jak w Chełmie i okolicach ścian się nie maluje, to maluje się... włosy. Jest to, najogólniej mówiąc wschodniopolski wariant farbowania. 

W kwestii etymologicznej zarówno „malować”, jak i „farbować” są germanizmami. „Farbować” pochodzi od słowa „farba”, które pochodzi od niemieckiego „die Farbe”, wywodzącego się ze średniowysokoniemieckiego „varwe”, czyli „kolor”. 

Z tego słowa zapożyczyliśmy również swojsko brzmiącą „barwę”, tyle że poprzez język czeski. „Malować” z kolei przyjęliśmy od niemieckiego „malen”. A więc włosy farbuje się w całej Polsce, a maluje się tylko m.in. na polskim Polesiu oraz Ziemi Lubelskiej i Łukowskiej. W komplecie mamy jeszcze Ziemię Chełmską oraz fragment Ziemi Sandomierskiej na południu.

Ściany „bieli się” nawet kolorową farbą; źródło: Świetlan Maps/Facebook
Cała Polska się farbuje. Na wschodzie włosy malują; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Innym germanizmem, który spotkać można w województwie lubelskim, jest zamiana słowa naprawić na naładować”. Prawdziwy matecznik „ładowania” to pogranicze powiatów biłgorajskiego i janowskiego. Obszar występowania to właściwie obecne województwo. Rzadkie użytkowanie sięga nawet Siemiatycz, niemniej mówimy o obszarze, który niejednokrotnie wykazywał współistnienie regionalizmów lubelsko-podlaskich. Słowo „ładować” pochodzi naturalnie od czasownika „ładować”, który wywodzi się od niemieckiego „laden” o tym samym znaczeniu.

Najwięcej „naładowanych” przedmiotów można znaleźć w powiecie biłgorajskim; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Korzystając z bogactwa i piękna regionalizmów w tym wypadku tych wschodniopolskich powiemy, że ten pyszny sernik nie jest kupiony, a kupczy. A może kupny? Kupcze, bo kupione od kupca. A kupiec, podobnie jak w innych językach słowiańskich pochodzi od zrekonstruowanego, prasłowiańskiego kupьcь.

 Słowa kupczeużywa się zasadniczo na terenie pięciu regionów historycznych. Najczęściej występuje na ziemi chełmskiej i polskiej części Polesia. Tam jest właściwie powszechny. W tym samym stopniu jest również na Południowym Podlasiu. Podzielona jest ziemia łukowska (wschód powszechnie – zachód często) oraz ziemia lubelska. 

W przypadku tej ostatniej mamy wszystkie cztery stopnie używalności. Od powszechności pod Lubartowem i Parczewem, przez częste używanie w okolicach Biłgoraja, rzadkie w Lublinie czy Puław, po właściwe niewystępowanie w powiecie stalowowolskim. Słowo w stopniu częstym używane jest do samej południowej granicy i obejmuje poza ziemią przemyską także ziemię bełską i sanocką.

Kupcze, bo kupione od kupca; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Gdy większość Polaków i Polek obuwie zimowe nazywa traperami, na wschodzie są to kamasze. Przodują w tym okolice Biłgoraja, Zamościa i Tomaszowa oraz Janowa Lubelskich. Podobnie, bo w stopniu częstym słowo to występuje w okolicy Hrubieszowa (choć bez miasta). Rzadki poziom użytku pojawia się również w reszcie ziemi chełmskiej oraz właściwie na całym północnym Mazowszu, oraz spora część Podlasia czy Mazur. 

Za to „kaszkietówkę” nosi prawie całe województwo lubelskie. Etymologia słowa jest zaskakująco prosta. „Kaszkietówka”, podobnie jak „kaszkiet”, pochodzi z francuskiego „casquette”, oznaczającego czapkę z daszkiem.

„W kamasze” pójdziemy w Biłgoraju, Zamościu i Tomaszowie Lubelskim; źródło: Świetlan Maps/Facebook
„Kaszkietówkę” nosi prawie całe województwo lubelskie.; źródło: Świetlan Maps/Facebook

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaBaner reklamowy - orange
Reklama
Reklama
Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat Cena: Do negocjacjiKoniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: [email protected] Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/Data dodania ogłoszenia: 02.12.2025Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat
Działki rolne-Tymin Cena: 89000 PLNWYJĄTKOWY KOMPLEKS DZIAŁEK ROLNYCH Z POTENCJAŁEM ZABUDOWY - TYMIN (ok. 1.88 ha)Lokalizacja: Tymin, Gmina Tarnawatka, Powiat Tomaszowski, Województwo Lubelskie.Przedmiotem sprzedaży jest atrakcyjny zestaw trzech niezabudowanych działek rolnych o łącznej powierzchni 18 776 m² (1.88 ha), z których jedna posiada kluczowy atut: częściowe przeznaczenie pod zabudowę zagrodową (MR).Idealna propozycja dla rolników szukających wysokiej jakości gruntów oraz dla inwestorów widzących potencjał w budowie siedliska w spokojnej i malowniczej okolicy.SZCZEGÓŁY OFERTY I ATUTY DZIAŁEKŁączna powierzchnia: 18 776 m²1. Działka nr 375Powierzchnia: 2858 m²Kształt i wymiary: Prostokątna, o bardzo dobrych proporcjach: szerokość ok. 28 m, długość ok. 114 m.Klasa gruntu: Grunty rolne klasy III oraz R/L (klasa III to bardzo dobra, wydajna ziemia).2. Działka nr 376Powierzchnia: 7887 m²Kształt i wymiary: Wąska i długa: szerokość ok. 25 m, długość ok. 269 m.Charakterystyka: Duża powierzchnia sprzyjająca efektywnym uprawom lub podziałowi.3. Działka nr 386/1 – KLUCZOWY ATUT INWESTYCYJNYPowierzchnia: 8031 m²Kształt i wymiary: Bardzo długa i wąska: szerokość ok. 10 m, długość ok. 630 m.Przeznaczenie: Częściowo oznaczona jako MR (zabudowa zagrodowa). Ta klasyfikacja pozwala rolnikowi na realizację projektu budowlanego (dom mieszkalny, budynki gospodarcze) w ramach siedliska. Jest to unikalna szansa na połączenie prowadzenia gospodarstwa z możliwością zamieszkania na własnej ziemi.DLACZEGO WARTO KUPIĆ?Potencjał Budowlany: Możliwość zabudowy zagrodowej na działce 386/1 jest rzadkim i bardzo poszukiwanym atutem, dającym realną perspektywę na stworzenie własnego siedliska.Dobra Klasa Gruntu: Działka nr 375 z gruntem klasy III to gwarancja urodzajności i wartości rolniczej.Spokojna Lokalizacja: Tymin to cicha, sielska wieś w powiecie tomaszowskim, idealna dla osób ceniących kontakt z naturą i z dala od miejskiego zgiełku.Nie przegap tej wyjątkowej okazji! Zainwestuj w ziemię, która oferuje zarówno stabilne plony, jak i perspektywy rozwojowe.Zapraszamy do kontaktu w celu uzyskania szczegółowych informacji oraz umówienia prezentacji.Bezpłatnie pomagamy w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości. Nasz doradca kredytowy bezpłatnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową i przedstawi najlepsze oferty z ponad 10 banków.Posiadasz podobną nieruchomość? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji – odpowiemy na pytania dotyczące ceny, procesu sprzedaży oraz możliwości poprawy atrakcyjności oferty.Oferujemy również:•⁠ ⁠Pośrednictwo w kupnie, sprzedaży oraz najmie nieruchomości.•⁠ ⁠Pomoc w sprzedaży nieruchomości o skomplikowanej sytuacji prawnej.•⁠ ⁠Rzetelne oceny wartości nieruchomości.•⁠ ⁠Uzyskanie świadectwa energetycznego.Nie zwlekaj, zadzwoń już teraz!PAULINA [email protected]ółnoc Biuro Nieruchomościul. Żeromskiego 3, 22-400 ZamośćNiniejsze ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, lecz ma charakter informacyjny.Przedstawione wizualizacje i grafiki mają charakter wyłącznie poglądowy i stanowią wyłącznie materiał pomocniczy, ułatwiający zorientowanie się w ogólnym wyglądzie oferowanej nieruchomości.Niniejsze ogłoszenie wraz z jego elementami jest własnością Północ Nieruchomości Sp z o.o. lub podmiotu współpracującego. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie oraz korzystanie z niniejszych materiałów w jakikolwiek inny sposób wykraczający poza dozwolony użytek określony przepisami ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994, nr 24 poz. 83 z późn. zm.) bez pisemnej zgody Północ Nieruchomości Sp z o.o. lub podmiotów współpracujących jest zabronione i może stanowić podstawę odpowiedzialności cywilnej oraz karnej.Niniejsze materiały stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI Sp. z o.o. w rozumieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 z późn. zm.).Data dodania ogłoszenia: 25.11.2025Działki rolne-Tymin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MIEJSCOWY.Treść komentarza: Eldorado dla PiS-wskiej elity tak jak Zukowski i Zieliński przy wypasionym korycie . W tych stronach z pychota na twarzy przyjmowani przez KGW i pełne stoły wyzerki .Data dodania komentarza: 4.12.2025, 16:07Źródło komentarza: Gdzie żyje się najlepiej w Polsce? W Tomaszowie Lubelskim! Mieszkańcy mówią dlaczegoAutor komentarza: LucekTreść komentarza: Dajcie im(lekarzom) więcej pieniędzy! Czy 200000zł miesięcznie to aby nie za mało?Data dodania komentarza: 4.12.2025, 15:31Źródło komentarza: Burza na sesji, radni powiedzieli NIE prywatyzacji przychodni w Hrubieszowie. Sprawą zainteresuje się CBA?Autor komentarza: ArnioTreść komentarza: Arek go zabił ale przecież to kaleka, mózgowe porażenie dziecięce, mocne upośledzenie umysłowe, przemoc i alkoholizm w domu w końcu nie wytrzymał i zabił pijakaData dodania komentarza: 4.12.2025, 15:28Źródło komentarza: Sprawca zabójstwa był niepoczytalny. Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie zakończyła śledztwoAutor komentarza: Gal Anonim.Treść komentarza: Będzie! Będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało Będzie głośno, będzie radośnie Znów przetańczymy razem całą nocData dodania komentarza: 4.12.2025, 14:12Źródło komentarza: Niebywałe! Kilkudziesięciu przewodników turystycznych z regionu odkrywało Trzeszczany na nowoAutor komentarza: mieszkankaTreść komentarza: Ośrodek Zdrowia w Mirczu /budynek własnością gminy/ również do prywatyzacji. Przedstawiciele spółki prowadzili rozmowy z obecnymi pracownikami GOZ Mircze ! Też zawsze przynosił zyski!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:08Źródło komentarza: Pikieta przeciwko prywatyzacji przychodni w Hrubieszowie. Kierownictwo szpitala dementujeAutor komentarza: Ha tfu!Treść komentarza: Dziady już zapomniały, że wzrost pensji minimalnej, powoduje wzrost cen? Przecież to "sukces" pis. Dziady wiedzą, że pieniądze biorą się z pracy a nie z kosmosu? 13, 14 emerytura, skąd ma państwo na to brać?Data dodania komentarza: 4.12.2025, 13:44Źródło komentarza: Drożej za prawo jazdy. Ministerstwo ujawniło nowy cennik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama