nosg

Ten samochód został skradziony w Andorze, a w sobotę chciał nim z Polski wyjechać do swojej ojczyzny 31-letni obywatel Ukrainy. Udaremnili mu to strażnicy graniczni w Zosinie.

Strażnicy graniczni z placówki w Dołhobyczowie wracali już po służbie do domu, kiedy w Ślipczu (gm. Hrubieszów) zauważyli podejrzanie jadącego opla. Doprowadzili do zatrzymania kierującej nim kobiety. Była pijana.

Mercedes sprinter miał przerobione numery VIN. Strażnicy graniczni z Hrebennego nabrali podejrzeń, że auto pochodzi z przestępstwa i nie zezwolili, by młody Ukrainiec wyjechał nim z Polski.

27-latkowi z gminy Ulhówek grozi nawet 10 lat więzienia. Dlaczego? Bo prowadził dużą plantację konopi indyjskich. Robił to oczywiście nielegalnie.

Wiedział, że przy jego prawdziwym imieniu i nazwisku widnieje adnotacja "osoba niepożądana na terytorium Polski", dlatego Ukrainiec zmienił tożsamość, ale mimo tego fortelu, do naszego kraju się nie dostał.

Pozostawione na ziemi odciski obuwia dały do myślenia pogranicznikom. Uznali, że ktoś mógł nielegalnie przekroczyć granicę między Ukrainą a Polską. Strażnicy graniczni z Lubyczy Królewskiej poszli po tych śladach i zatrzymali dwóch migrantów.

Ukrainiec był przekonany, że za 200 złotych funkcjonariusz straży granicznej "przymknie oko" i nie da mu mandatu. Ale się przeliczył. Teraz odpowie za próbę skorumpowania mundurowego. Grozi za to nawet do 8 lat więzienia.

Ostatnio w Hrebennem podczas granicznej odprawy zatrzymano pięciu Ukraińców, którzy chcieli wjechać do Polski i uniknąć kwarantanny, przedstawiając podrobione zaświadczenia o przejściu szczepień przeciwko COVID-19.

Obywatel Mołdawii nielegalnie dostał się do Polski. Został zatrzymany przez strażników granicznych z Hrebennego w pobliżu Lubyczy Królewskiej. I musiał zawrócić.

Ma na koncie fałszerstwa i pobicie. Z tego powodu 56-letni obywatel Ukrainy był poszukiwany przez polskie służby. Wpadł, gdy przez Hrebenne chciał wjechać do naszego kraju.

Chcieli zamieszkać w Polsce, więc postanowili pokombinować. Załatwili sobie podrabiane zaświadczenie o przyjęciu na studia. Podczas odprawy granicznej w Dołhobyczowie wyszło na jaw, że dwoje Ukraińców wcale nie będzie w naszym kraju studiować.

Nadbużański Oddział Straży Granicznej czeka na osoby, które chciałyby rozpocząć służbę w tej formacji. Plan jest taki, by do końca roku przyjąć 50 funkcjonariuszy. Dokumenty od kandydatów są przyjmowane tylko w siedzibie oddziału w Chełmie.

Pomagali swoim krajanom uzyskać zezwolenia na pracę w fikcyjnych spółkach, dzięki czemu otrzymywali oni wizy do Polski. Policja wraz ze Strażą Graniczną zatrzymała kolejnych czterech Ukraińców, którzy zajmowali się tym procederem.

Dzięki natychmiastowej reakcji strażników granicznych z Horodła udało się uratować życie 90-letniej kobiety, która zamierzała targnąć się na swoje życie skacząc z balkonu.

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki w Hrebennem, na polecenie Prokuratury Okręgowej w Zamościu w dniach 19 i 27 maja br. zatrzymali 8 członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się popełnianiem przestępstw skarbowych w związku z nielegalnym obrotem wyrobami tytoniowymi.