Padwa Zamość

Po dwóch porażkach z rzędu Padwie Zamość udało się w końcu zaksięgować trzy punkty. Uczyniła to jednak w stylu bardzo kiepskim, walcząc o wygraną w Wieluniu do ostatnich sekund. Ostateczne zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego pokonał zdecydowanego outsidera Ligi Centralnej MKS Wieluń 24:23 (11:12).

Szczypiorniści Padwy Zamość ostatnio niezbyt rozpieszczają swoich kibiców. W kolejnym meczu przed własną publicznością znowu wygrali bowiem bardzo pewnie, pozbywając rywali złudzeń, a fanów dodatkowych emocji. W 22. kolejce Ligi Centralnej Padwa pokonała Juranda Ciechanów 36:29 (19:16).

W meczu na szczycie Ligi Centralnej mężczyzn Padwa Zamość przegrała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław 28:29, tracąc decydującą bramkę na pięć sekund przed końcową syreną. Zamościanie nie mają jednak powodów do wstydu, ponieważ w spotkaniu ze zdecydowanym liderem rozgrywek zagrali naprawdę dobrze.

W ciągu czterech dni Padwa Zamość rozegra dwa wyjazdowe mecze w Lidze Centralnej. Rywalami żółto-czerwonych będą SMS ZPRP Kielce i Zagłębie Sosnowiec.

To nie był udany tydzień szczypiornistów Padwy Zamość. We wtorek żółto-czerwoni ulegli w Pucharze Polski Azotom Puławy 26:36, a w sobotę w meczu ligowym przegrali z AZS AWF Biała Podlaska 23:27.

To będzie prawdziwe święto piłki ręcznej w Zamościu. We wtorek, 30 stycznia o godz. 18 KPR Padwa Zamość po raz pierwszy w historii zmierzy się z Azotami Puławy. Stawką meczu będzie awans do III rundy Orlen Pucharu Polski.

Padwa Zamość pokazała charakter. W obecności ponad czterech tysięcy widzów żółto-czerwoni pokonali w Gorzowie Wielkopolskim tamtejszą Stal 25:23 (13:12). Po pierwszej rundzie rozgrywek zamościanie są wiceliderem.

Żółto-czerwoni nie mają dość! W sobotę w Żukowie pokonali gospodarzy 40:38 (19:16), odnosząc piąte z rzędu zwycięstwo w Lidze Centralnej. Zamościanie siedzą więc wygodnie w fotelu wicelidera, a taka pozycja na koniec rozgrywek oznacza grę w barażu o Superligę.

Dwa punkty przywieźli z Legnicy piłkarze ręczni Padwy Zamość. Po zaciętym meczu zremisowali z Miedzią 28:28 (13:14), a w rzutach karnych pokonali miejscowych 9:8. Dzięki tej wygranej zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego jest wiceliderem Ligi Centralnej.

Padwa Zamość wzorowo wywiązała się z roli faworyta, pokonując w 8. kolejce rozgrywek Ligi Centralnej Olimpię Piekary Śląskie 31:26 (16:15). Dzięki temu zwycięstwu żółto-czerwoni awansowali na czwarte miejsce w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym jak drugi SMS ZPRP Kielce i trzecia Pogoń Szczecin.

W finale wojewódzkiego Pucharu Polski Padwa Zamość wygrała na wyjeździe z AZS AWF Biała Podlaska 28:27 (16:11). Wynik ten przejdzie do historii, ponieważ żółto-czerwoni nigdy wcześniej nie wygrali z tym rywalem przed jego publicznością.

Taką Padwę Zamość chciałoby się oglądać w każdym meczu! Zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego pokonał na wyjeździe spadkowicza z PGNiG Superligi – Pogoń Szczecin 36:32 (17:11). Była to pierwsza w historii konfrontacja obu ekip.

Po tej decyzji kibice na Zamojszczyźnie będą z pewnością zadowoleni. Dwa uznane kluby z naszego regionu – Padwa Zamość oraz TKS Tomasovia otrzymały bowiem pokaźne wsparcie finansowe od Krajowej Grupy Spożywczej i Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Na konto Padwy wpłynie 600 tys. zł, a Tomasovia otrzyma 100 tys. zł wsparcia.

W historii ligowych spotkań Padwy Zamość z AZS AWF Biała Podlaska zamościanie nigdy wcześniej nie wygrali na wyjeździe. Nie powiodło im się również w sobotę, ponieważ ulegli gospodarzom 22:24 (10:15).

Po turnieju w Mielcu przyszedł czas na kolejny sparing Padwy Zamość. Tym razem żółto-czerwoni zmierzyli się z pierwszoligowymi Orlętami Zwoleń, wygrywając 36:27.