parczew

Do śmiertelnego wypadku drogowego doszło wczoraj w miejscowości Kostry w powiecie parczewskim. Z ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Ford najechał na tył motoroweru, którym kierował 46-latek. Pomimo udzielonej pomocy medycznej życia motorowerzysty nie udało się uratować. Sprawca wypadku oddalił się z miejsca i porzucił swój samochód. 47-latek został zatrzymany na terenie Parczewa. Badanie wykazało, że był pod wpływem, miał 1,5 promila alkoholu.

Trzech kolejnych agresorów z terenu powiatu parczewskiego zatrzymała policja. Jeden z oprawców znęcał się nad swoją partnerką, a dwóch innych pastwiło się nad swoimi rodzicami.

Na ludzkie szczątki natrafiono podczas remontu jednej z ulic w Parczewie. Sprawą zajęli się policjanci pod nadzorem prokuratora, a o nietypowym znalezisku poinformowano też archeologów i konserwatora zabytków.

Osiedle w Parczewie już nie przypomina tego sprzed 3 miesięcy. W połowie kwietnia zaczęli się tam zbierać ludzie, żeby modlić się pod drzewem, na którym „objawiła” się twarz Jezusa. Choć niektórzy mówią, że to Matka Boża.

47-latek ponownie trafił za kratki za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. W takim stanie spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Do tego na jego koncie jest dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem odpowie 39-latek z Parczewa. Powiatowy lekarz weterynarii poinformował policjantów, że na terenie jednego z gospodarstw rolnych znajduje się drastycznie zaniedbane bydło. Po przyjeździe na miejsce mundurowi znaleźli 43 krowy w ciężkim stanie.