oszustwo

Kobieta najprawdopodobniej padła ofiarą phishingu. W telefonicznej rozmowie z osobą, która podawała się za pracownika banku, została powiadomiona, że ktoś próbował wykonać nieautoryzowany przelew z jej konta bankowego. Chciała zapobiec podobnej sytuacji, więc za namową rozmówcy zainstalowała aplikację umożliwiająca zdalną obsługę urządzenia.

Do bialskiej komendy zgłosiła się 21-latka, która padła ofiarą oszustów. Wierząc, że inwestuje w kryptowalutę, przelała niemal 9 tysięcy złotych na wskazane przez sprawców konto.

Mieszkaniec powiatu bialskiego stracił pieniądze podczas transakcji internetowej. Na jednym z portali ogłoszeniowych wystawił do sprzedaży siłownik. Niestety wszedł w link wysłany od potencjalnego nabywcy, wpisując dane wrażliwe. Dzięki temu sprawca wypłacił z konta pokrzywdzonego niemal 1500 złotych.

33-latka postanowiła sprzedać przez Internet dwie sukienki, szybko skontaktowała się z nią oszustka, z którą kobieta rozmawiała prawie godzinę. Kobieta podała numer karty i kod autoryzacyjny tracąc w ten sposób prawie 18 tys. zł.

Pokazy garnków przez wiele lat były najpopularniejszą metodą naciągania emerytów. Oszuści idą jednak z duchem czasów i teraz kuszą seniorów innymi towarami.

W ubiegłym tygodniu oszuści wzięli sobie na celownik seniorów z Zamościa. 77-latka dała się nabrać i straciła duże pieniądze.

39-latka straciła prawie 100 tysięcy złotych. To tylko jedna z ofiar nowej fali oszustw – tym razem „na pracownika banku”.

To, co zdarzyło się niedawno mieszkańcowi powiatu zamojskiego, niech będzie przestrogą dla innych. Tym bardziej, że sezon na zakup węgla i opału właśnie się zaczyna, a oszuści wykorzystują każdą okazję.

Mieszkanka Zamościa zaciągnęła na swoim rachunku pożyczkę, wygenerowała kody do płatności Blik i przekazała je rzekomemu pracownikowi departamentu bezpieczeństwa banku. Nie miała pojęcia, że to oszust.

Mieszkaniec gminy Skierbieszów chciał za pośrednictwem Internetu sprzedać szlifierkę. Niedługo cieszył się, że szybko dobił targu z kupującym, bo okazało się, że został oszukany. Zamiast zyskać, stracił 12 tys. zł.

36-letnia tomaszowianka została oszukana przez fałszywego pracownika banku. Straciła ponad 30 tys. zł.

93-letnia mieszkanka Zamościa, której oszuści przedstawili fałszywą historię o rzekomym wypadku jej córki, straciła 37 tysięcy złotych.

Reklama ma to do siebie, że powinna przyciągać potencjalnych nabywców czy klientów. Ale jak wiadomo, bywa, że to, co w niej jest, ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. 63-latka z Zamościa, choć na pewno już wiele w życiu widziała, dała się skusić i straciła pieniądze.

Ofiarami internetowych przestępców padli ostatnio 20-latek i 23-latka z gminy Szczebrzeszyn. Wszystko przez to, że bez żadnych podejrzeń zareagowali na prośby o opłacenie przesyłek. Myśleli, że proszą o to ich znajomi.

Mieszkanka powiatu zamojskiego w obawie przed utratą pieniędzy namówiona przez oszustów wypłaciła z konta oszczędności i zaciągnęła pożyczkę. Pieniądze wpłaciła we wpłatomatach, korzystając z kodów Blik przekazywanych przez fałszywych bankowców.