oszustwo

Ponad 45 tys. zł straciła 52-latka, która uwierzyła, że gotówka znajdująca się na jej kontach jest zagrożona. Podczas rozmowy telefonicznej przekonana, że rozmawia z pracownikiem banku wykonała polecenia oszusta i straciła pieniądze.

41-latka, która znalazła ogłoszenie o darmowym oddaniu mebli ogrodowych została oszukana. Chcąc pokryć koszty przesyłki i na polecenie nieznajomej wygenerowała kody BLIK, tracąc ponad 900 zł.

Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o tym, że ktoś został oszukany metodą „na wnuczka” albo „na policjanta”. Ludzie przekazują duże pieniądze tzw. kurierom, zostawiają je w śmietnikach lub wyrzucają przez okno. Takie zdarzenie właśnie nagrała kamera miejskiego monitoringu.

„Witaj zboczeńcu!”. Tak zaczyna się e-mail, który kilka dni temu pojawił się w sieci. Jego autorzy żądają pieniędzy za „milczenie” na temat kompromitujących adresata materiałów.

Oszust dzwoni do starszej osoby. Podaje się za lekarza. Mówi, że jej syn jest ciężko chory i że pilnie potrzebne są pieniądze na leczenie. Wielu seniorów daje się na to nabrać.

Ponad 55 tys. zł stracił mieszkaniec powiatu zamojskiego, który chciał przez Internet kupić samochód ciężarowy. Podpisał umowę, wpłacił zaliczkę i czekał. Niestety, okazało się, że oferta sprzedaży była pułapką.

Do Komisariatu Policji w Szczebrzeszynie przyszła w tym tygodniu 34-letnia mieszkanka gminy Radecznica. Powiedziała, że została oszukana. Opowiedziała policjantom, jak do tego doszło.

Sezon grzewczy trwa. Policja ostrzega, że rośnie liczba oszustw związanych z zakupem opału, m.in. węgla i pelletu, przez internet. Rzecz jasna po atrakcyjnych cenach.

Dzięki temu wyrokowi lokatorzy, którzy wynajmują mieszkania, ale za nie nie płacą, nie mogą już spać spokojnie. Jednego z nich sąd skazał właśnie za oszustwo.

To znaczy, że twój telefon może być narażony na działanie złośliwego oprogramowania. Aktywuje się, gdy urządzenie jest nieużywane przez dłuższy czas. Np. w nocy.

Nasze skrzynki mailowe puchną od próśb o wsparcie dla Palestyny lub Izraela. Niestety często stoją za tym oszuści, którzy wyciągają ze swoich ofiar albo pieniądze, albo dane.

Podawał się za urzędnika gminnego. Zapewniał, że pomoże pozyskać dofinansowanie do emerytury. 81-latka z Zamościa uwierzyła mu i zaprosiła do domu. Dopiero po wizycie „urzędnika”, zorientowała się, że została przez niego okradziona.

Seniorka wpuściła do mieszkania obce osoby i straciła oszczędności. Z szuflady zniknęło ponad 3 tysiące złotych po wizycie kobiet, które oferowały starszej pani koce i narzuty w okazyjnej cenie. Policja poszukuje złodziejek i apeluje o zachowanie ostrożności w podobnych sytuacjach.

62-latek padł ofiarą oszusta. Mężczyzna był przekonany, że otrzyma wypłatę pieniędzy, które kiedyś zainwestował. Zamiast zysku z jego rachunku bankowego zniknęły oszczędności, a pojawił się na nim kredyt. Stracił łącznie ponad 80 tysięcy złotych.

Ministerstwo Finansów ostrzega przed telefonami od nieznanych osób, które podają się za pracowników urzędów skarbowych i wykorzystują oznaczenie numeru infolinii Krajowej Administracji Skarbowej.