falszywy-policjant

Kiedy dziecku trzeba pomóc, rodzic odmówić nie potrafi. I traci wówczas czujność. Tak jak 85-letni mieszkaniec Zamościa, który był przekonany, że przekazuje pieniądze dla córki, a tak naprawdę dał je oszustom.

65-letnia mieszkanka jednej z wiosek pod Zamościem uwierzyła oszustowi. Powiedział, że jest policjantem i rozpracowuje grupę hakerów. Kobieta rozpoczęła z nim współpracę i straciła swoje oszczędności.

Wyrazy uznania dla 83-letniej mieszkanki gminy Turobin. Oszuści dołożyli wszelkich starań, aby starsza pani uwierzyła w ich opowieści, ale kobieta była czujna. Nie dała się nabrać.

Namierzyć oszusta nie jest łatwo, ale można. Udowodnili to zamojscy kryminalni. Doprowadzili do zatrzymania 60-letniego mężczyzny, który we wrześniu tego roku od mieszkańców Zamościa, metodą "na policjanta CBŚP" wyłudził ok. 50 tys. zł.

To miała być obława na bankowych oszustów. Zaangażowany w nią wysokiej rangi oficer CBŚP poprosił o pomoc rodzinę z Zamościa. Był bardzo przekonywujący. Akcja trwała dwa dni. Zamościanie stracili 48 tys. zł.

Ten, który telefonował podawał się za policjanta. A teraz prawdziwi mundurowi spróbują go namierzyć. Bo jakiś oszust próbował wczoraj (środa, 6 czerwca) wyłudzić pieniądze od trzech mieszkanek Biłgoraja.