Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 20:16
Reklama
Reklama

Bohaterski dowódca porucznik "Burski"

Postać Stanisława Burdy upamiętnia kilka tablic, m.in.: w kościele i w szkole w Krynicach, na budynku świetlicy w Polanach, Rotundzie w Zamościu.
Bohaterski dowódca porucznik "Burski"
Stanisław Burda (z lewej) wśród swoich uczniów

Porucznik Stanisław Burda ps. Burski przed wojną był nauczycielem. W czasie okupacji służył w Armii Krajowej, potem wstąpił do Batalionów Chłopskich. Był jednym z bohaterów bitwy pod Zaborecznem.

To była jedna z najważniejszych bitew partyzanckich na Zamojszczyźnie. W mroźny dzień 1 lutego 1943 roku, pod Zaborecznem w gminie Krynice, partyzanci z Batalionów Chłopskich rozbili oddział niemiecki, który miał dokonać pacyfikacji wsi. Partyzanci BCh wykazali się wielkim bohaterstwem, a ich dowódca kapitan Franciszek Bartłomowicz ps. Grzmot okazał się doskonałym strategiem. W rezultacie Niemcy na pewien czas zahamowali akcję wysiedleńczą, którą rozpoczęli na przełomie 1942 i 1943 roku.

Jednym z bohaterów tej bitwy był porucznik Stanisław Burda ps. Burski, dowódca IV kompanii BCh. Dzięki trafnemu rozmieszczeniu podkomendnych, jego kompania skutecznie stawiła opór znacznie liczniejszym i lepiej uzbrojonym oddziałom niemieckim, zadając im dotkliwe straty.

"Podpuścili Niemców bardzo blisko, obrzucili granatami i poderwani przez dowódcę ruszyli na bagnety" – można przeczytać w "Kronice szkoły" w Krynicach.

To partyzanci "Burskiego" zdobyli sanie z amunicją, żywnością i odzieżą. I jako ostatni zeszli z pola walki.

Nauczyciel i Lutka

Stanisław Burda był najstarszym synem Adama Marianny Burdów, zaradnych gospodarzy z Polan w gminie Krynice. Miał dwóch braci (Edwarda i Edmunda) i trzy siostry (Aleksandrę, Bronisławę i Czesławę). Bronisława i Czesława ukończyły przed wojną szkoły rolnicze dla dziewcząt w Sitnie (w czasie wojny były sanitariuszkami).

Stanisław ukończył zaś Męskie Seminarium Nauczycielskie w Szczebrzeszynie. Potem, jak to było ówcześnie w obowiązku, poszedł do wojska. Trafił do Szkoły Podchorążych w Śremie koło Poznania. Służył w kompanii ciężkich karabinów maszynowych. Wojsko opuścił w stopniu porucznika i rozpoczął pracę w zawodzie nauczyciela. Uczył w Hrubieszowie, Tarnawatce Łukowie i Hamerni. Jako nauczyciel poznał swoją przyszłą żonę Łucję z domu Kwiatkowską, także absolwentkę seminarium nauczycielskiego. Pobrali się 29 marca 1937 roku.

– Stryjenka zwana "Lutką" była córką pracownika kolei i siostrą Henryka Kwiatkowskiego, lotnika, kapitana pilota, który podczas ostatniej wojny walczył w dywizjonie bombowym RAF i brał udział w operacjach zrzutowych nad Zamojszczyzną. Henryk był kawalerem orderu Virtuti Militari, autorem wspomnień "Bomby poszły" – dopowiada Roman Burda z Polan.

Stanisław i Łucja Burdowie w szkołach uczyli do wybuchu wojny.

We wrześniu 1939 roku Stanisław poszedł na front. Z wojny wrócił szczęśliwie. W czasie okupacji włączył się w tworzenie konspiracji w Polanach. Pozyskiwał broń, ćwiczył młodzież.  Był dowódcą miejscowego plutonu AK.

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: NormalnyTreść komentarza: To znacznie więcej niż twoje przedszkole panie burak.Data dodania komentarza: 03.05.2024, 12:49Źródło komentarza: Dołhobyczów: Protest niebezpiecznie się nasilał. Rolnicy planują go wznowićAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: A ty panie burak dalej mnie mierzysz swoją miarą.Data dodania komentarza: 03.05.2024, 12:47Źródło komentarza: Dołhobyczów: Protest niebezpiecznie się nasilał. Rolnicy planują go wznowićAutor komentarza: MichałTreść komentarza: Po co podawać najsłabsze wyniki ... Przykro im będzie i stracą motywację ...Data dodania komentarza: 03.05.2024, 08:08Źródło komentarza: "PiS" górą w Radzie Powiatu w BiłgorajuAutor komentarza: qwertyTreść komentarza: W takim przypadku odmawiasz przyjęcia mandatu, a w sądzie powołujesz się na brak podstawy prawnej, a nie rzucasz się na policjanta z pięściami. Swoją drogą nie rozumiem, czemu zwolnili ich z pokrycia kosztów sądowych. A Duda ich nie ułaskawi, bo tak się składa, że to PiS wymyślił kary za brak maseczki.Data dodania komentarza: 02.05.2024, 15:23Źródło komentarza: Zamość: Od maseczki do czynnej napaści na funkcjonariuszy. Sąd wydał wyrok w głośnej sprawie z czasów pandemiiAutor komentarza: OlaTreść komentarza: Sutry też mieli jego po dziurki w nosie, powinien odejść ze dwa lata wcześniej, już wtedy miał emeryturę i go trzymali , tak jak by nie było innych , tak się zasiedziołData dodania komentarza: 02.05.2024, 15:16Źródło komentarza: Goraj: Pożegnanie sekretarza [ZDJECIA]Autor komentarza: KusioTreść komentarza: Był za słaby dla gorajakow, uległy i stronniczy,Data dodania komentarza: 02.05.2024, 13:56Źródło komentarza: Goraj: Pożegnanie sekretarza [ZDJECIA]
Reklama
Reklama