Sałatka leśna, przepis Sylwii Muchy z Nabroża

Ta sałatka nie tylko świetnie smakuje, ale też przepięknie wygląda, dlatego przygotuję ją na Wielkanoc w moim domu - napisała pani Sylwia.

red.
09.03.2018 05:27 (aktualizacja 21.09.2023 17:59)

Sałatka leśna, przepis Sylwii Muchy z Nabroża

Składniki:1 duży słoik marynowanych pieczarek, 300g filetu z kurczaka, puszka kukurydzy, 3 ziemniaki, 2 marchewki, 4 jajka, 4 ogórki konserwowe, 50 g sera żółtego, pęczek pietruszki lub kopru.Sól, pieprz, przyprawa do kurczaka, majonez.

Ziemniaki, marchewkę, jajka gotujemy. Mieęso kroimy w kostkę, przyprawiamy i smażymy.

Tortownicę o średnicy ok.22 cm wykładamy folią spożywczą. Na dnie układamy odsączone z zalewy pieczarki, nóżkami do góry. Pieczarki posypujemy koperkiem lub pietruszką. Na to wykładamy pokrojoną w kostkę marchewkę. Całość oprószamy solą i pieprzem i smarujemy majonezem.

Na to wykładamy usmażone mięso z kurczaka.Na mięso kukurydzę, potem pokrojone ogórki. Ponownie delikatnie doprawiamy solą i pieprzem i smarujemy majonezem.

Teraz sypiemy pokrojone jajka i starty żółty ser. Na koniec wykładamy ziemniaki. Całość obsypujemy solą i pieprzem i smarujemy majonezem.

Sałatkę przykrywamy folią i zostawiamy na noc do lodówki. Następnego dnia odwracamy sałatkę do góry dnem.

Data dodania: 09.03.2018 05:27

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

świnka pepa 13.07.2018 15:33

może i skopiowany, a może i nie. Jakie to ma znaczenie? Dla mnie żadne... ktoś chciał sie pochwalić, docenić siebie to przysłał przepis. Nic złego. Przepis ciekawy, choć można wszystko zrobić łatwiej i wymieszać, także bez rewelacji,

lkm 15.03.2018 13:01

Ilona naprawdę każdy przepis masz od kogoś? To chyba jakiś żart. Rozumiem, że można zainspirować się cudzym przepisem, można nawet wykonać potrawę dokładnie według przepisu, który mamy od kogoś, ale czym innym jest dosłownie kopiowanie cudzego tekstu i przesyłanie go do gazety jako własny przepis. I nie, to nie jest normalne. Pomysł w porządku, może ta sałatka jest warta przekazywania dalej ale nie zgodzę się, że można tak po prostu skopiować tekst z bloga kulinarnego innej osoby i się pod nim podpisać.