Reklama

Zamość: Oszustwo. Podwójne zakupy za te same bony

Pani Agnieszka w markecie Carrefour zapłaciła za zakupy bonami Sodexo. Problem w tym, że bony zostały już zrealizowane w innym sklepie. Jak się okazało należącym do jej siostry. Pani Agnieszka zwyczajnie je sobie wzięła.

roh
27.02.2019 07:00 (aktualizacja 21.09.2023 22:22)

Zamość: Oszustwo. Podwójne zakupy za te same bony

Tuż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia 34-letnia pani Agnieszka wraz z małżonkiem wybrała się na zakupy do marketu Carrefour w Zamościu. Kupiła zabawkę dla dziecka. Kosztowną. Za 509 zł. Skorzystała z bożonarodzeniowej promocji i za zakupy zapłaciła kilkoma bonami towarowymi o nominałach 5, 10, 50 i 100 zł, o łącznej wartości 500 zł. Resztę, czyli 9 zł uiściła gotówką.

Klientka wyszła ze sklepu, a kasjerka po pewnym czasie zaczęła porządkować bony. Okazało się, że część z nich, na kwotę 270 zł, została już zrealizowana w innym sklepie w wiosce pod Zamościem, o czym świadczyły pieczątki tego sklepu. Kasjerka podzieliła się swoim odkryciem z kierowniczką. Ta zabezpieczyła monitoring i powiadomiła policję.

Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.

Data dodania: 27.02.2019 07:00

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Treść komentarza

Podpis

★Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Kronika Tygodnia. Grupa Wydawnicza SŁOWO sp z o.o. z siedzibą w mieście stołecznym Warszawa (Domaniewska 17/19/133, 02-672) jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Sprawiedliwy 02.03.2019 20:45

Siostrą siostry warta....

Lena 01.03.2019 12:54

Obowiazkiem ekspedientki jest sprawdzenie bonow. Nie zrobila tego. Gdyby sprawdzila przed nabociem nie bylo by takiej sytuacji.

Gonia 28.02.2019 16:32

Oszustka podlega to pod kk

migot 28.02.2019 10:29

Pracuje jako kasjerka w biedronce. Raz zdarzyl mi sie klient, ktory chcial zrealizowac juz wykorzystane nie podbite bony. Przypuszczam, ze kasjer ktory je realizowal oddal je klientowi przez roztargnienie, albo klient go zamotal. Ale dobrze, ze byly wydane w sklepie tej samej sieci. System nie zafiskalizowal bonu. Wyswietlil komunikat, ze bon jest wykorzystany. Gorzej jest jesli takie bony byly wydane w malym sklepiku. Wtedy nie idzie sprawdzic czy sa wykorzystane. Kazdy kasjer powinien przed rozpoczeciem pracy przejsc odpowiednie szkolenie odnosnie srodkow i procedur platniczych. Poza tym dziwi mnie jak ta kasjerka przyjela te bony. Przeciez przy skanowaniu trzeba je odwrocic, i trzeba byc slepym, zeby nie zauwazyc pieczatek

Haga 27.02.2019 16:11

Jeśli się przyjmuje bony jako formę płatności,przede wszystkim właśnie trzeba sprawdzić czy nie były już użyte.Ekspedientka chyba zapomniała to zrobić a to podstawa przyjęcia tego typu płatności. Wina leży po obu stronach wg mnie.