Unia Hrubieszów

Unia Hrubieszów zaprezentowała w tym sezonie dwa zupełnie inne oblicza. Najlepiej obrazują to tabele, opracowane na podstawie punktów zdobytych w pierwszej i drugiej rundzie.

Sztangiści Unii Hrubieszów wywalczyli w Gdańsku dwa medale młodzieżowych mistrzostw Polski w podnoszeniu ciężarów. W rywalizacji zawodników i zawodniczek do lat 23 Michał Puchala został mistrzem Polski w kategorii wagowej 89 kg, natomiast Klaudia Szelestowska zajęła trzecie miejsce w kat. 45 kg.

Ze względu na rozpoczęcie prac związanych z przebudową stadionu przy ul. Królowej Jadwigi w Zamościu miejscowy Hetman „ugościł” Unię Hrubieszów na boisku za Rotundą. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 (0:1). Punkt bardziej ucieszył przyjezdnych z Hrubieszowa.

Były piłkarz Unii Hrubieszów Krzysztof Rybak (na zdjęciu) w decydującym stopniu przyczynił się do porażki tego zespołu z Victorią Łukowa 1:2 (1:1).

W 2020 roku 23-letni piłkarz i trener juniorów "Unii" Dominik Kazan został potrącony przez samochód. W ciężkim stanie trafił do Szpitala Klinicznego w Lublinie. Zmarł niespełna miesiąc później. Sprawca wypadku – Adam Z. – został prawomocnie skazany na 3 miesiące pozbawienia wolność i 1,5 roku prac społecznych. Obecnie odbywa tę drugą karę. Za kraty ma trafić po jej zakończeniu.

Pod nieobecność Jakuba Grzędy Unia Hrubieszów zgłosiła do rozgrywek nowego bramkarza. W wyjazdowym meczu z Olimpią Miączyn między słupkami stanął 20-letni Kacper Krasucki z Nieledwi.

W trakcie zimowego okienka transferowego Unia Hrubieszów nie zatrzymała w swoich szeregach kilku kluczowych zawodników. Ubytków kadrowych nie uzupełniła w tej samej mierze. W efekcie sama wykluczyła się z wiosennej walki o awans do IV ligi, choć na półmetku sezonu plasowała się w tabeli klasy okręgowej na drugim miejscu ze stratą sześciu punktów do prowadzącej Łady 1945 Biłgoraj.

Mecz Unii Hrubieszów z Huczwą Tyszowce oglądał Andrzej Rycak, przymierzany na następcę Waldemara Koguta. Hrubieszowscy piłkarze jednak stanęli murem za swoim dotychczasowym szkoleniowcem.

Zimowa aura nie zniechęca zespoły piłkarskie do rozgrywania sparingów w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Wszyscy nasi czwartoligowcy i większość drużyn z zamojskiej klasy okręgowej rozegrała już co najmniej jeden mecz kontrolny. Jakie rozstrzygnięcia padły w poprzednim tygodniu?

Marcel Pędlowski w pierwszej części sezonu ligowego strzelił dla Unii Hrubieszów osiemnaście goli. Trener Waldemar Kogut i hrubieszowscy kibice obawiają się, że wiosną „Pędzel” będzie zdobywał bramki dla innego zespołu, zapewne z wyższej klasy rozgrywkowej. – Zbliżają się święta. To nie jest czas, by myśleć o zmianie barw klubowych. Raczej nie odejdę z Unii, ale się nie zarzekam. Dobrze mi w Hrubieszowie. Chciałbym z zespołem nadal ciągnąć wózek – mówi najskuteczniejszy w rundzie jesiennej piłkarz zamojskiej klasy okręgowej.

Drugie miejsce w tabeli, sześć punktów straty do uchodzącej za głównego faworyta rozgrywek Łady 1945 Biłgoraj – runda jesienna w wykonaniu Unii Hrubieszów była udana, choć trener Waldemar Kogut jest zdania, że mogła być jeszcze lepsza.

Unia Hrubieszów rozstrzygnęła rywalizację z Olimpią Miączyn już w pierwszej połowie. W tej części spotkania bramki dla gospodarzy zdobyli Krzysztof Rybak, Mateusz Oleszczuk i Marcel Pędlowski, a goście nie tylko nie odpowiedzieli choćby jednym trafieniem, ale też postawa obu drużyn nie zwiastowała sukcesu przyjezdnych.

Zajmująca po sześciu kolejkach trzecie miejsce Unia Hrubieszów wygrała na wyjeździe 1:0 (0:0) z dotychczasowym wiceliderem Pogonią 96 Łaszczówka.

W ciągu trzech dni Unia Hrubieszów powiększyła swój dorobek o sześć punktów. W czwartek do klubu wpłynęło pismo, w którym związek poinformował o weryfikacji przerwanego w 73 minucie meczu w Tyszowach z Huczwą walkowerem 3:0 na korzyść hrubieszowskiego zespołu.

W pierwszej połowie meczu Łada rozgrywała atak pozycyjny, ale Unia uważnie poczynała sobie w defensywie i bardzo groźnie kontratakowała.