ucieczka

Dwa pościgi, dwóch zalanych w sztok kierowców, jedna gmina. Rekordzista wydmuchał prawie 4 promile. Konta obu „szaleńców” wypełniły teraz po brzegi punktu karne.

21-latek odpowie za jazdę po alkoholu i niezatrzymanie się do kontroli. Na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Zdemolował ogrodzenie w Okszowie, a potem wpadł do rowu w Wólce Czułczyckiej.

Pijany kierowca forda doprowadził do kolizji na ul. Piłsudskiego w Zamościu i odjechał. Pojechała za nim kobieta, która widziała zdarzenie. A w ujęciu delikwenta pomógł policjant w czasie wolnym od służby.

Młodzieniec wybrał się na przejażdżkę motocyklem po wiejskich drogach. Nie spodziewał się, że spotka tam patrol drogówki. A gdy spotkał, wystraszył się, bo wiedział, że źle zrobił wsiadając za kierownicę jednośladu. W panice zaczął uciekać. I tak napytał sobie biedy.

34-latek doprowadził do kolizji drogowej w Telatynie i uciekł z miejsca zdarzenia. Dlaczego? Bo kierował samochodem, mimo że był pijany. Miał 3,5 promila alkoholu w organizmie!

Za kierowanie pojazdem mechanicznym pomimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów odpowie 38-latek z powiatu tomaszowskiego. Mężczyzna mając 2,7 promila alkoholu w organizmie, jechał motorowerem marki Romet i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Po tym jak stracił panowanie nad pojazdem na drodze gruntowej, ucieczkę kontynuował pieszo. Został zatrzymany przez policjantów w obrębie lasu do którego uciekał.

Udzielał narkotyków nieletnim, wpadł, został skazany i miał trafić do więzienia. Ale unikał odsiadki, a kiedy policja przyszła po niego, rozpoczął brawurową ucieczkę. Mowa o 23-latku z gminy Trzeszczany. 

Złote pierścionki, łańcuszki, bransoletki – takie łupy wyniósł od mieszkanki Szczebrzeszyna 48-letni złodziej. Chciał z łupami uciec za granicę, ale został zatrzymany.

Desperacja sięgnęła zenitu. 38-latek tak bardzo nie chciał spotkać się z policjantami, że uciekając przed nimi autem wyskoczył w trakcie jazdy z samochodu. Ale i tak go złapali.

Można być trzeźwym, ale ze strachu stracić głowę, co przytrafiło się 22-latkowi z Biłgoraja, który zbyt szybko jechał motocyklem...

Najpierw uciekał na motocyklu, potem pieszo. Byle dalej od ścigających go policjantów. Miał czego się bać, bo nie dość, że wybrał się w drogę z promilami, na niezarejestrowanym motocyklu, to jeszcze bez uprawnień do kierowania.

Na widok radiowozu z wrażenia wjechał na krawężnik, a później zaczął uciekać. Nie miał ochoty na spotkanie z policją, bo był pijany i jechał bez prawa jazdy. Mowa o 22-latku z gminy Hrubieszów, który przez policjantów z Trzeszczan został zatrzymany w Teratynie.

Podobno nie widział radiowozu, który na sygnałach świetlnych i dźwiękowych gonił go przez kilka kilometrów. Za to, że nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i wymusił pościg, 21-latkowi grozi do 5 lat więzienia. Jego 19-letni pasażer odpowie za posiadanie narkotyków.

Miłość jest ślepa. Przekonał się o tym 18-letni mieszkaniec gm. Stary Zamość, który dla wybranki swojego serca podprowadził ojcu samochód, wymienił go później na inny model (za dopłatą), a następnie – bez prawa jazdy – chciał uciec z dziewczyną w siną dal. Policja zatrzymała ich w pościgu. Dziewczyna wróciła do domu, chłopak przenocował w policyjnym areszcie.