sms

Gmina Mircze uruchamia SMS-owy system powiadamiania. Mogą z niego skorzystać wszyscy mieszkańcy, którzy posiadają telefony komórkowe.

Choć ostrzeżenia o oszustwach płyną ze wszystkich stron, złodzieje nie ustają w swoich działaniach. Żerując na naiwności mobilnych użytkowników, stale szukają sposobów na ograbienie ich z oszczędności. Tym razem warto uważać na SMS, który może kosztować nas niecałe 200 zł.

PGE: Na dzień 27.05 zaplanowano odłączanie energii elektrycznej! Prosimy o uregulowanie należności 3.46 złotych – sms tej treści otrzymał 38-latek z powiatu biłgorajskiego. Nie uwierzył. I bardzo dobrze.

Uwierzył, że ma jakąś niedopłatę do rachunku i teraz żałuje. 42-latek z Zamościa padł ofiarą oszustów.

Teoretycznie miała dopłacić 50 złotych, a w praktyce straciła blisko 40 tys. Tak dla 48-latki z gminy Tomaszów Lubelski zakończyła się sprawa przesyłki i rzekomej dopłaty do niej.

Władze Zwierzyńca zachęcają mieszkańców do korzystania z sms-owego systemu powiadamiania. To może być bardzo użyteczne zwłaszcza w czasie epidemii.

To jest naprawdę bardzo proste. Ogłoszenie w Kronice Tygodnia możecie nadać sms-em bez wychodzenia z domu. Jak to zrobić?

Otrzymała na telefon wiadomość tekstową z informacją, że musi dopłacić za przesyłkę. Weszła w link, zrobiła przelew i wtedy okazało się, że z jej konta "wyparowało" nie 1,16 ale 1200 złotych.

Jeden SMS, jeden kod, jedno logowanie i 64-letni mieszkaniec gminy Biszcza stracił swoje oszczędności. Nie zachował ostrożności i z jego bankowego konta "wyparowało" przeszło 90 tys. zł.

Tydzień temu, w poniedziałkowe popołudnie niektórzy mieszkańcy gminy Horodło otrzymali SMS z nakazem stawienia się w urzędzie w Horodle w związku z kryzysową sytuacją na Ukrainie. Szybko okazało się, że wiadomość tę rozesłali oszuści, a nie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poszukuje nadawcy SMS sugerującego przymiarki do mobilizacji.