O archiwalnych zdjęciach Teodozji Drobik (z domu Podolak) i Wincentego Podolaka pisaliśmy wielokrotnie. W 2016 r. ten unikatowy zbiór ponad dwóch tysięcy fotografii (głównie z czasów ostatniej wojny) trafił do Muzeum Fotografii w Zamościu. Na ten temat w "Kronice Tygodnia" powstało kilka tekstów. W lipcu ub. roku została natomiast zorganizowana wystawa. Można ją było oglądać w korytarzu jednej z zamojskich, staromiejskich kamienic przy Rynku Wielkim (potem ekspozycję zaprezentowano w Gminnym Ośrodku Kultury w Skierbieszowie). Ludzie, którzy zostali uwiecznieni na tych archiwalnych fotografiach są przeważnie anonimowi.
Na szczęście nie wszyscy.
Tułaczka i wojenne zdjęcia
Teodozja Pardus z domu Sobczuk (jej rodzina pochodzi z miejscowości Wysokie) obchodzi właśnie 100-lecie swoich urodzin. Jubileuszową uroczystość zorganizowano w niedzielę (24 marca) w sitanieckiej świetlicy. Także z tej okazji Ryszard Pardus zaprosił nas na spotkanie w mieszkaniu swojego brata: Bogusława. Obaj opowiedzieli nam o wojennych dziejach swojej rodziny (w takich, jubileuszowych, chwilach są one szczególnie ważne i bliskie).
– Ojciec był przed wojną żołnierzem piechoty w Sarnach. A mieszkali wraz z mamą w Huszczce Dużej (gm. Skierbieszów). Mieli tam dom oraz pięciohektarowe gospodarstwo. Ich pierwsza córka Halina urodziła się jeszcze w czasie wojny – opowiada Bogusław Pardus. – Potem przyszły nieszczęścia. 6 listopada 1941 r. mieszkańcy Huszczki Dużej i Huszczki Małej zostali przez Niemców wygnani z domów (w ramach tzw. "próby wysiedleń" taki los spotkał ok. 3 tys. osób: byli to także mieszkańcy Wysokiego, Białobrzegów, Bortatycz i Podhuszczki – przyp. red.). Trafili najpierw do zamojskiego kawalera (to część starych fortyfikacji Zamościa, w których przetrzymywano wysiedlonych), a potem pognano ich do Teptiukowa.
Była to niewielka miejscowość w gminie Hrubieszów. – Tam funkcjonował niemiecki obóz przejściowy. Ludzi, których w tym miejscu przetrzymywano planowano przewieźć na wschód. Nasza rodzina przebywała tam ok. pół roku. W tej miejscowości umarła Halinka. Miała zaledwie kilka miesięcy... – opowiada Ryszard Pardus. – Ojciec działał wówczas w podziemiu, w AK. Udało mu się w końcu wraz z mamą z Teptiukowa wydostać. Mama była wówczas w ciąży. Rodzice trafili do Kalinówki (gm. Skierbieszów). Tam udzielił im schronienia ks. Stasiak (miał na imię Jan – przyp. red.). Przez blisko rok rodzice mieszkali u niego: na plebani w tej miejscowości.
Teodozja i Jan Pardus nie mogli w tym czasie wrócić do swojego domu, bo ich gospodarstwo zajęli niemieccy koloniści. To w tym czasie zdjęcia wykonała im Teodozja Podolak. Uwieczniła na nich także dwójkę ich nowo narodzonych dzieci. Jak doszło do spotkania z fotografką? Przed wysiedleniami Teodozja Podolak (pisaliśmy o niej obszernie w 2016 roku) mieszkała wraz z rodziną w Huszczce Małej w gm. Skierbieszów. Jej wojenna historia jest w sumie podobna do dziejów rodziny Pardusów.
– Niemcy zabrali wszystkich i popędzili w stronę Zamościa – wspominała dwa lata temu Teodozja Drobik z domu Podolak. – Tak stało się także z moją rodziną, chociaż mnie udało się jakoś uciec... Pognano ich do tzw. kawalera, a potem popędzono dalej w okolice Teptiukowa. Taka to była tułaczka. Potem moja rodzina wróciła do Zamościa. Ja do niej wówczas dołączyłam. I wtedy Niemcy powiedzieli nam, że wysiedleńcy mogą wyjechać dokąd chcą, aby tylko nie wracali do rodzinnych wsi.
Tajemnica przy gruszy
W Wigilię 1941 r. Podolakowie przyjechali do Kalinówki i schronili się w jednym z gospodarstw na tzw. górce. Ta miejscowość była wówczas oddalona zaledwie kilka kilometrów od Huszczki Małej i Huszczki Dużej.
– Kalinówka nie była wówczas wysiedlona. Jednak w niej także żyło się bardzo ciężko. Właściwie od tego czasu to głównie ja fotografowałam, bo brat (Wincenty) przekazał mi sprzęt fotograficzny, który udało mu się ocalić. Z tego próbowaliśmy żyć.
Wówczas pani Teodozja wykonała kilka zdjęć rodziny Pardusów. Wszystkie są bardzo piękne (można je oglądać w zamojskim Muzeum Fotografii). Na jednym ze zdjęć widać bliźnięta i ich rodziców: maleńkiego Mariana trzyma na rękach ojciec – Jan Pardus, drugie, płaczące dziecko (to Bogusław) podnosi do góry jego mama.
– Tak jak na tym zdjęciu, zawsze trzymałem się blisko mamy. Byłem trochę mniejszy od brata – śmieje się Bogusław Pardus, patrząc na zdjęcia. – Co ciekawe byliśmy bliźniakami, ale w dokumentach mieliśmy wpisane różne daty urodzenia: ja 19 stycznia, a brat 18 stycznia 1943 r. (zmarł w 2000 roku w Szklarskiej Porębie – przyp. red.).
– Nie wiemy w jakim celu zostały wykonane te fotografie. Zapewne po prostu na pamiątkę (Teodozja Podolak nie pamiętała okoliczności ich zrobienia – przyp. red.) – zastanawia się Ryszard Pardus.
Po wyzwoleniu rodzina Pardusów wróciła do swojego domu w Huszczce Dużej. Życie toczyło się dalej... W 1949 r. Teodozji i Janowi urodził się jeszcze jeden syn: Ryszard.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia

![Szczebrzeszyn. Rusza remont samolotu Iryda [ZDJĘCIA] Szczebrzeszyn. Rusza remont samolotu Iryda [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/media/2025/12/05/sm-4x3-szczebrzeszyn-rusza-remont-samolotu-iryda-w-zespole-szkol-im-klukowskiego-zdjecia-1764949375-1.jpg)
![Pluszaki XXL, gry i inne zabawki dla dzieci od Policjantów i pracowników KMP Zamość [ZDJĘCIA] Pluszaki XXL, gry i inne zabawki dla dzieci od Policjantów i pracowników KMP Zamość [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/media/2025/12/05/sm-4x3-pluszaki-xxl-gry-i-inne-zabawki-dla-dzieci-od-policjantow-i-pracownikow-kmp-zamosc-zdjecia-1764941944-4.jpg)
![Dom Dziecka w Zwierzyńcu odwiedził Święty Mikołaj [ZDJĘCIA] Dom Dziecka w Zwierzyńcu odwiedził Święty Mikołaj [ZDJĘCIA]](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/media/2025/12/05/sm-4x3-dom-dziecka-w-zwierzyncu-odwiedzil-swiety-mikolaj-zdjecia-1764948056-9.jpg)











![Z ostatniej chwili: Tragiczny wypadek w Wielączy. Na miejscu zginął mieszkaniec gm. Szczebrzeszyn [ZDJĘCIA] 5 grudnia 2025. Wielącza. Potrącony pieszy zmarł na miejscu wypadku.](https://static2.kronikatygodnia.pl/data/articles/sm-4x3-z-ostatniej-chwili-tragiczny-wypadek-w-wielaczy-na-miejscu-zginal-mieszkaniec-gm-szczebrzeszyn-1764922905.jpg)







Napisz komentarz
Komentarze