Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 16:11
Reklama Baner reklamowy FOOD P

Chcemy do starosty, nie pułkownika!

To niepozorna, ale ważna dla historii Zamościa budowla. Przez ponad 20 lat funkcjonowało tutaj m.in. starostwo, do którego przyjeżdżali petenci z całego regionu. Prawdziwy rozkwit tej instytucji odnotowano podczas urzędowania Jana Janusza Pryzińskiego, dziarskiego starosty w mundurze.
Chcemy do starosty, nie pułkownika!

Autor: Adam Gąsianowski

Budynek dawnego starostwa przy ul. Akademickiej w Zamościu powstał w pierwszej połowie XVIII w. Funkcjonowała tutaj wówczas tzw. scholasteria (mieszkali tam kanonicy). W pierwszej połowie XIX w. gmach został rozbudowany. Powstała w ten sposób dwukondygnacyjna budowla w kształcie prostokąta z niskim, czterospadowym dachem. Przejęło ją wojsko. Były tam m.in. mieszkania, koszary oraz areszt. Od 1866 r. w budynku funkcjonował natomiast urząd powiatowy, a później zamojskie starostwo (w latach 1918-1940). W tym miejscu bywał Zygmunt Klukowski, zasłużony lekarz, społecznik i kronikarz ze Szczebrzeszyna. 
Według niego "prestiż" przedwojennego starostwa (które raczej nie było instytucją lubianą) został podniesiony zwłaszcza podczas urzędowania pułkownika Jana Janusza Pryzińskiego, którego pod koniec lat 20. ub. wieku mianowano zamojskim starostą (był on wcześniej oficerem II Brygady Lergionów oraz dowódcą pułku kawalerii w Złoczowie). 
"Zjawił się w Zamościu w mundurze pułkownika, obwieszony orderami, bardzo przystojny, elegancki, z dumnie podniesioną głową (...)" – wspominał w swoich dziennikach Klukowski. "Zaczął od razu rządzić w powiecie po wojskowemu, wydając rozkazy na prawo i lewo. Przede wszystkim uporządkował biura starostwa i Wydziału Powiatowego (...) i podniósł do niezwykłego dotychczas poziomu prestiż urzędu, dodając mu splendoru swoją osobistą prezencją". 
Pryziński piastował stanowisko starosty do połowy 1932 r. (jego stanowisko zajął Leon Zamecznik). To m.in. z jego inicjatywy zbudowane zostało cywilne lotnisko sportowe Zamość – Mokre. Na skutek interwencji starosty Ordynacja Zamojska odnowiła także szczebrzeszyński Ratusz. Dbał również o wygląd i stan sanitarny Zamościa. Uporządkowano wówczas place i m.in. staromiejskie podwórza (wyburzono mnóstwo drewnianych przybudówek) oraz założono w mieście plac autobusowy. 

(Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama