Zamość: Pijany jeździł mercedesem po mieście i taranował inne samochody

Był niedzielny wieczór, gdy dyżurny zamojskiej policji dostał sygnał o obywatelskim zatrzymaniu pijanego kierowcy. – Zgłaszający zrelacjonował, że będąc na ulicy  Kierszniewskiej zauważył, jak kierujący mercedesem w wyniku nieprawidłowego omijania otarł się o jego prawidłowo zaparkowanego busa, następnie najechał na kolejny samochód i cofając zawiesił się na wykopie – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło z zamojskiej policji.

Wtedy świadek podszedł do mercedesa, wyłączył silnik, a o całym zdarzeniu powiadomił policję. Gdy mundurowi, którzy pojechali na miejsce, przebadali kierowcę mercedesa, okazało się, że 60-letni mieszkaniec Garwolina ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Policjanci ustalili też, że wcześniej ten sam mężczyzna na ul. Batalionów Chłopskich  najechał na zaparkowane audi uszkadzając jego tylny zderzak. Po tym jechał dalej i zniszczył jeszcze renaulta. Tym razem uszkodził błotnik oraz drzwi z prawej strony.

To nie robiło na 60-latku żadnego wrażenia. jechał dalej. – Wjeżdżając w ulicę Kierszniewskiej otarł się o tylny zderzak zaparkowanego tam opla, następnie przewrócił barierki oddzielające drogę od remontowanego odcinka jezdni. Kolejne zaparkowane samochody, które zostały uszkodzone w wyniku dalszej jazdy pijanego kierowcy, to bus zgłaszającego oraz mazda.  Po tym zderzeniu kierowca mercedesa chciał wycofać i dalej kontynuować jazdę, jednak wjechał w wykop przy studzience i zawiesił na nim samochód – informuje Krukowska-Bubiło.

Policjanci zatrzymali nietrzeźwemu kierowcy prawo jazdy. Przed sądem mężczyzna odpowie za jazdę po pijanemu oraz uszkodzenie pięciu samochodów.

Policjantka chwali postawę mieszkańca Tomaszowa Lubelskiego, który błyskawicznie zareagował na pijackie poczynania 60-latka. – Jako uczestnik ruchu drogowego miał świadomość, że nietrzeźwy kierowca stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych.  Bardzo ważnym elementem dla poczucia bezpieczeństwa, również w ruchu drogowym jest ponoszenie współodpowiedzialności za zachowanie innych osób – mówi.

CZYTAJ TAKŻE: UCIEKAŁ PRZED POLICJĄ I TARANOWAŁ INNE SAMOCHODY