Wierni: Kościół to nie teatr (TYLKO W GAZECIE)

ołtarz to stół przyścienny z tabernakulum - nadstawką, msza jest tyłem

Diabli wierzą w Boga i drżą. Nie czynią dobra i mimo wiary są demonami. Zdemonizowani sataniści uważający się za katolików deptali przez ostatnie miesiące Ciało Chrystusa i uważają, że będą mimo to zbawieni, jak wszyscy bałwochwalcy, sodomici, kłamcy, mordercy i rozpustnicy. To oszustwo o powszechnym zbawieniu dla każdego za darmo znajduje wyraz w nowym mszale i sprawia, że jest ludzka jedność, że każdy może przyjść i się chlebem podzielić. Ale już nie ma ani ofiary, ani Mszy Świętej, ani Ciała Pańskiego. Pozostaje ohyda spustoszenia tam, gdzie nowy mszał będzie używany a bałwochwalcą ten, kto będzie w tym nabożeństwie uczestniczył. Chrystus powiedział bowiem, konsekrując po raz pierwszy Ciało i Krew swoją, że to Krew „KTÓRA ZA WAS I ZA WIELU BĘDZIE WYLANA NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW.”. Bergoglio zaś, zajmując miejsce Boga, uzurpując sobie boskie stanowisko zmienił słowa Pana Jezusa które w nowym mszale brzmią: „za was i wszystkich będzie wylana”.

Kto mówi, że Msza Święta jest niczym innym jak ucztą, w czasie której spożywamy Chrystusa, jest wyklęty. A co na to sekta neokatehumenatu ???.

Na tej całej drodze neo...bylem 4 lata. Wyrwać się z tego trudno było. Ciągłe telefony bracie my się za ciebie modlimy - wróć. Ledwo zwiałem.

Panie Henryko,Anno i Heleno.Jedna z Was mówi o "Uczcie"zupełnie pomijając istotę rzeczy,że Msza św.to "Ofiara ",a nie "Uczta "."Ucztę"wprowadził jak wspomniał tu jeden z komentatorów Sobór Watykański II,który wprowadził oprócz języków narodowych elementy protestanckie ,niszcząc "sacrum".Prawdziwa Msza św.to Msza wszechczasów Trydencka .A świątynia Opatrzności Bożej w Zamościu na oś.Karolówka ,została zaprojektowana na masońską modłę .Gorącym zwolenniczkom proboszcza tej parafii polecam : -Nowotwory Watykanu ,Henryka Pająka , -Przerywam zmowę milczenia ,o kryzysie w kościele,herezji,apostazji i grzechach zaniedbania ,oraz Trzeba ratować kościół .Abp.Jana Pawła Lengi .Szeroko propagowany modernizm wkroczył do KK szerokim strumieniem .Watykan wykształcił i powołał nowych biskupów ,modernistów ,którzy propagują modernistyczne herezje i mamy tego porażające efekty ,chociażby przy budowie kościołów ,oraz ruchów takich jak neokatachumenat ,o czym świadczą takie wpisy jak :Helena 13.10.2020, 22:20 Ktoś nie rozumie, że będąc na Eucharystii jesteśmy na uczcie Pańskiej. A na uczcie zasiadamy wokół stołu. Nie byłabym zadowolona będąc na uczcie gdybym musiała oglądać czyjeś plecy. Jest to jedyny w Zamościu mądrze zaprojektowany kościół,a Proboszcza mamy wspaniałego. Ale tak łatwo zobaczyć źdźbło w oku brata a belki w swoim oku nie widzieć. Czy nie widzicie, że tam gdzie dzieje się dobro, demon musi wsadzić swoje pazury.

Szanowni państwo, proponuję zakończyć tę dyskusję bo tylko diabeł się cieszy. Pan Bóg wysłu***e modlitwy w każdym miejscu, czy to w domu, w pracy, czy w lesie, lub każdym innym, gdzie człowiek modli się szczerze i z oddaniem. Zakończcie ten spór, kościół katolicki jako budowla jest zawsze świątynią bożą, czy jest okrągły, kwadratowy czy podłużny, bo jakąkolwiek byłby budowlą to tam jest Bóg i miejsce na modlitwę. Nie drążcie już tego tematu, zamknijcie się w swojej komnacie i oddajcie się swojej rodzinie zamiast jątrzyć i obrażać się nawzajem.

Kościół podobny do Kościoła Królowej Polski, i nikt tego nie widzi ?

Do tradycyjnego katolika któremu zabrakło odwagi żeby się przedstawić choćby z imienia. Szanowny Panie nie dorastaliśmy do wiary jak katechumeni w pierwszych wiekach. Droga Neokatechumenalna, to Kościół który jest widzialnym Ciałem Chrystusa Zmartwychwstałego. Rodzi się z głoszenia "Dobrej Nowiny" którą jest Chrystus, zwyciężca w nas tego wszystkiego, co nas zabija i niszczy. To głoszenie jest apostolskie:jedność i zależność od Biskupa i Proboszcza. Jesteśmy powołani przez Boga, by być sakramentem zbawienia wewnątrz aktualnej struktury parafialnej : rozpoczyna się droga ku dojrzałej wierze, poprzez Katechumenat przeżywany w oparciu o "trójnóg" :Słowo Boże, Liturgia, Wspólnota. Ukazywanie nowego sposobu przeżywania Eucharystii dzisiaj. Jestem Bogu wdzięczna, że tu na Drodze mogę się uczyć wiary, tak tak uczyć, bo sama tradycja nie wystarczy. Ale uwiodło mnie połączenie tradycji hebrajskiej z chrześcijaństwem, wyjaśnienie znaczenia Świąt chrześcijańskich i nieustanne karmienie się Słowem Bożym. Nauczyłam się stanąć przed sobą w prawdzie, bo nie zdajemy sobie sprawy jak wiele jeszcze siedzi w nas pogaństwa. Jan Paweł II w liście Ogniqualvolta z 1990roku pisze: Uznaję Drogę Neokatechumenalną jako intinerarium fotmacji katolickiej ważnej dla społeczeństwa i dzisiejszych czasów, "dlatego pragnę, aby bracia z Episkopatu docenili i wspomagali to dzieło dla Nowej Ewangelizacji." Droga posiada Statuty zatwierdzone przez Papieża . W mojej wspólnocie jest trzech prezbiterów, rodzina na misji we Francji, i wiele innych owoców Drogi których nie sposób wymienić. Setki młodych mężczyzn z Drogi na całym świecie wyrażają gotowość pójścia drogą kapłaństwa, a dziewczyny - życia konsekrowanego.Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej zapraszam na katechezy. W tym momencie zaczęły się w kościele Królowej Polski. Szczęść Boże . Henryka członek Drogi Neokatechumenalnej od trzydziestu lat. Ps. Czy Katedra w Bristolu w zachodniej Anglii to też teatr???

Panie W. Huk! Zamiast szukać sensacji rozmawiając ze swoim Proboszczem przez media niech pan opowie Redakcji co z FUNDUSZEM ŚWIĘTEGO JERZEGO I ŚWIADECTWAMI udziałowymi Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Świadectwa zebrane, pan Suszek Marek gdzie jest? Jak zakończyło się to uwłaszczenie , co ze spółką, ze świadectwami? 1 udział =100 zl. Był pan chyba w Radzie Nadzorczej. To jest ciekawszy temat. Jest pan odważny to czekamy na wyjaśnienia.

Parafia ta była pompowana przez neokatechumenat dopóki ktoś trzeźwy z Rady Parafialnej nie krzyknął "król jest nagi", "sprawdzam". No i co ? Okazało się, że budowla anonsowana w "stylu greckim" była wznoszona dla bardzo wąskiej sekty, która liczy może nie więcej niż 30 osób. Tradycyjnych katolików na Karolówce, którzy poczuli się zdezorientowani i oszukani jest zaś ponad 3 tysiące. Bańka "glorii" pękła. Trzeba z tego teraz jakoś wybrnąć. Tutaj nikt nie ustąpi. Ani wierni, tradycyjni katolicy, bo stoi za nimi 2 tys. lat tradycji. Ani też organizacja neokatechumenalna, bo od czasów II Soboru Watykańskiego i wpuszczenia przez Jana XXIII "swądu szatana" do KK masoneria zrobiła wiele aby tradycję zniszczyć. Struktury budowane przez Franciszka nie pozwolą im ustąpić. Zdajmy więc sobie sprawę z osadzenia ideowego stron. Jesteśmy zarówno świadkami, jak też i uczestnikami walki hierarchicznego kościoła szatana na ziemi (masonerii) z Kościołem Chrystusowym. Gdzie jest ten "wróg" ?, zagrożenie ?, o to trudno odczytać. Wszędzie, od telewizora, aż po same struktury KK. Szatan jest zbyt inteligentny, aby swego swądu tam nie wpuścił. Neokatechumenat na swoją korzyść sytuacji nie "zakrzyczy". Choć jak widać wykazał się aktywnością. Ja na dzisiaj nie widzę żadnego dobrego wyjścia z tej sytuacji. Ta budowla, choćby nie wiem jak ją "przerabiano" wewnątrz kościołem katolickim nigdy już nie zostanie. Bo i nie miała nim być. Najlepiej sprzedać ją Lidlowi na market i za uzyskane pieniądze wybudować prawdziwy katolicki kościół. W tym przypadku nie da się odwrócić sytuacji jak z kościołem Franciszkanów. Było kino, będzie znowu kościół. Tej budowli na Karolówce nie da się już przerobić. Za taki stan wielu ponosi odpowiedzialność. Dopuścili do takiej sytuacji, to niech teraz znajdują wyjście.

Droga Mario dlaczego nie stanęłaś w obronie księdza Proboszcza jak GO obrażano, i 99,9% parafian. Ja również nie jestem za przemocą ale czy można siedzieć cicho jak kilka osób terroryzuje całą parafię.

Co to za bzdury

Jak macie takie nusy pisać to zamknijcie to gazetę w cholerę. Bzdury jakich mało. Parafia i księża kościół to niesamowita jedność. Ksiądz Jarek to osoba na odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. To kościół się zmienia z duchem czasu ale wszystko pozostaje tradycyjne. Jestem dumny że mogę w tej wspólnocie żyć i mieć takiego przewodnika do nieba. Tomek M

Widać że nie które pani zle znoszą meno pauzę, mąż nie daje po sobie jeżdzić, sąsiedzi też, więc trzeba znależć kogoś do bicia a że ksiądz znalazł się na drodze to postanowiły po nim pojeżdzić.Są to "najświętsze tercjanki Karolówki".Które kiedyś nie dopuszczały nikogo w pobliże ołtarza.

Na początku istnienia naszej Parafii, Ksiądz Proboszcz informował bardzo szczegółowo nie raz, nie dwa ale mnóstwo razy o tym jak będzie wyglądał nasz Kościół. Wówczas wszyscy się na to godzili. Zdziwieniem dla nas było słysząc takie informacje. Nie rozumiemy tego. Mamy nadzieję, że spór ten, jakże krzywdzący dla Księdza Proboszcza oraz Kapłanów a także całej naszej Parafii zostanie zażegnany. To jest Parafia wyjątkowa i charyzmatyczna, niech wzrasta w zgodzie i pokoju. A najbliższy teatr znajduje się w Lublinie