skoki-spadochronowe

Zwiadowcy z Hrubieszowa i amerykańscy żołnierze z jednostki powietrznodesantowej wspólnie przeprowadzili zajęcia taktyczne połączone ze skokami spadochronowymi. Żołnierze skakali z amerykańskiego śmigłowca, na polskich spadochronach. To prawdopodobnie pierwsze takie ćwiczenia w Polsce.

Pierwsze skoki na spadochronach zaliczyły odważne panie; starosta hrubieszowski, wójt gm. Werbkowice i burmistrz Hrubieszowa.

Mogą się pochwalić mistrzowskimi tytułami z zawodów spadochronowych w kraju, a także poza jego granicami. Są najlepszymi z najlepszych. Tylko w tym roku w 2. Hrubieszowskim Pułku Rozpoznawczym wykonano w sumie 5,5 tys. skoków na spadochronach. Obyło się bez nieprzewidzianych zdarzeń. – To nasz największy sukces – dumnie podkreśla major Artur Gosiewski, pomocnik dowódcy pułku ds. desantowania, tegoroczny wicemistrz Wojska Polskiego w spadochroniarstwie. Hrubieszowską jednostkę reprezentuje także ppor. Irena Paczek-Krawczak, zdobywczyni medali na mistrzostwach świata i Europy oraz pucharze świata w spadochroniarstwie.

Ppor. Irena Paczek-Krawczak oraz mł. chor. rez. Rafał Zgierski reprezentowali 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy podczas Spadochronowych Mistrzostw Świata Armii CISM (międzynarodowej organizacji zajmującej się promocją sportu w wojsku). Obydwoje uzyskali najlepsze wyniki wśród skoczków polskiej reprezentacji.

To mogło się skończyć naprawdę źle. Ostatecznie 42-latek doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala, ale jego życiu nic nie zagraża. Skacząc ze spadochronem, wylądował na siatce ogradzającej lotnisko w Mokrem pod Zamościem.