sanatorium-krasnobrod

Rozmowa z Barbarą Kowal, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Sanatorium Rehabilitacyjnego im. Janusza Korczaka w Krasnobrodzie, jedynego sanatorium na Zamojszczyźnie, z którego  korzystają dorośli oraz dzieci z całej Polski.

Dyrekcja SP Zespołu Opieki Zdrowotnej w Szczebrzeszynie ogłosiła konkurs na stanowisko dyrektora ds. lecznictwa w tej placówce. Nikt się nie zgłosił. Inaczej jest w Samodzielnym Publicznym Sanatorium Rehabilitacyjnym im. J. Korczaka w Krasnobrodzie. Tam było dwóch kandydatów.

Nowym dyrektorem Sanatorium Rehabilitacyjnego im. Janusza Korczaka w Krasnobrodzie została Barbara Kowal. Wygrała ona konkurs na to stanowisko. Jej nominacja została zatwierdzona w zamojskim Starostwie Powiatowym w środę (12 czerwca).

Pracownicy krasnobrodzkiego Sanatorium Rehabilitacyjnego im. Jana Korczaka otrzymali zaległe pensje. Janusz Karski, p.o. dyrektora tej placówki, deklaruje, że następne wynagrodzenia, te przed Wielkanocą, także zostaną uregulowane.

Akcja trwała dwa miesiące. Dała świetne efekty. Z biłgorajskiego Liceum Ogólnokształcącego im. ONZ do sanatorium dla dzieci w Krasnobrodzie trafiła wielka góra zabawek.

Sanatorium Rehabilitacyjne im. Janusza Korczaka w Krasnobrodzie od dawna jest wizytówką gminy i całej Zamojszczyzny. Z pomocy korzystają tutaj co roku tysiące osób. Część sanatorium mieści się w zabytkowym budynku. Kłopot w tym, że spadkobiercy dawnych właścicieli tej nieruchomości chcą ją odebrać wraz z gruntem o powierzchni dziewięciu hektarów.