Jędze i pijaczki ogniste
W naszych dziejach nie brakuje opojów. Zwykle to zawadyjaccy szlachcice, magnaci, a nawet koronowane głowy (z zamiłowania do alkoholu słynął np. Michał Korybut Wiśniowiecki). Niektórzy z nich dzięki swojej pijackiej fantazji stawali się idolami. Opowiadano o ich alkoholowych wyczynach przy biesiadnych stołach, a potem trafiali np. na karty powieści, w których gloryfikowano "sarmackie" obyczaje. To była tylko jedna strona medalu. Bo tragedie związane z uzależnieniem się od alkoholu rozgrywały się głównie w zaciszach domowych. Ich sprawczyniami bywały także kobiety, które w dawnej Polsce chętnie zaglądały do kieliszka.
19.10.2016 09:14
4