Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 2 maja 2024 04:12
Reklama
Reklama

Inflacja najwyższa od 2000 roku. GUS podał wstępne dane za styczeń

Inflacja w Polsce to od kilku miesięcy jeden z najgorętszych tematów. Dziś (wtorek 15 lutego) Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane i... - Trzeba brać pod uwagę różne scenariusze - ostrzega nasz ekspert.
Inflacja najwyższa od 2000 roku. GUS podał wstępne dane za styczeń

Autor: iStock

Czym jest inflacja? W uproszczeniu - to proces wzrostu przeciętnego poziomu cen, a co za tym idzie - spadek siły nabywczej pieniądza. Oznacza to, że w danym miesiącu za to samo zapłacimy więcej za mniej towarów i usług niż w tym samym okresie poprzedniego roku.

Według oficjalnych statystyk GUS w grudniu 2021 roku wskaźnik ten wynosił 8,6 proc. Jak jest dzisiaj?
 
Odczuwamy skutki

Dla przeciętnego konsumenta rosnąca inflacja oznacza drożyznę. Pod koniec ubiegłego roku „Rzeczpospolita” przedstawiła wyniki zleconego przez siebie badania przeprowadzonego przez IBRIS. 40 proc. respondentów oceniło wówczas, że PiS nie podjął wystarczających działań, żeby to powstrzymać. 60 proc. z nich oceniło również, że najlepszym rozwiązaniem byłoby obniżenie podatku VAT i akcyzy na paliwo.

W styczniu - za zgodą Komisji Europejskiej - Polska czasowo obniżyła do zera podatek VAT na żywność. Z 23 na 8 proc. obniżona została również akcyza m.in. na olej napędowy i benzynę. We wszystkich sklepach spożywczych wywieszone zostały nawet plakaty informujące o wprowadzonej zmianie, a przy konkretnych produktach możemy znaleźć teraz dokładnie informacje o tym, jak kształtowałyby się ceny według starej taksy (ile zaoszczędzimy).

Nie ma powodów do radości

Według opublikowanych we wtorek najnowszych danych GUS inflacja nadal płata nam figle. Choć niektórzy eksperci spodziewali się, że styczniowy wynik może osiągnąć dwucyfrowy poziom, jego poziom był pozytywnym zaskoczeniem – według wstępnych wyliczeń wskaźnik ten wyniósł 9,2 proc. Nadal nie jest to jednak powód do radości, ponieważ inflacja osiągnęła jednocześnie poziom najwyższy od 21 lat. Ostatni wskaźnik w takiej wysokości został odnotowany w listopadzie 2000 roku (wówczas wynosił 9,3 proc.).

Czy mamy się czego obawiać?

Według dr. Waldemara Kozłowskiego, ekonomisty z UWM, 10-procentowa inflacja raczej nie wchodzi w grę, choć żaden scenariusz nie jest dziś wykluczony.

- To wróżenie z fusów, ponieważ nie wiemy, co będzie się działo. Przykładem może być rozpoczęcie wojny na Ukrainie, które spowodowałoby całkowite załamanie gospodarki. W łagodzeniu skutków drożyzny nie pomaga też tarcza antyinflacyjna, która jest doraźnym rozwiązaniem i kroplówką dla aktualnej sytuacji ekonomicznej. Ponadto nie wiemy, jakie decyzje będzie dalej podejmował rząd. Każdy, dodatkowy zastrzyk pieniądza wypuszczony na rynek sprzyja inflacji – czy to dotacje ze strony Unii Europejskiej, czy waloryzacja rent i emerytur – wyjaśnia ekspert.

Dodaje również, że największy wpływ na kształtowanie tego wskaźnika może mieć polityka Narodowego Banku Polskiego – im wyższe będą koszty kredytów, tym mniej zobowiązań będziemy zaciągać, co również przełoży się na ewentualne obniżenie wskaźnika.

Według ekonomisty z UWM, najbliższe miesiące powinny przynieść niewielkie obniżenie poziomu inflacji, jednak nie będą to spektakularne zmiany.

- NBP zapowiada optymistycznie, że w przyszłym roku inflacja spadnie do poziomu 3,8 proc. To byłby ogromny sukces, jednak wielu ekspertów prognozuje, że wskaźnik ten spadnie do 7-8 proc. i na tym poziomie będzie się utrzymywać. Trzeba brać pod uwagę różne scenariusze, ponieważ gospodarkę kształtują również światowe czynniki, na które nikt z nas nie ma wpływu – podkreśla Kozłowski.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: PO to złoTreść komentarza: "zostali zobowiązani do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego funkcjonariusza policji po 3 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, ale zwolniono ich od kosztów sądowych." - winno być odwrotnieData dodania komentarza: 01.05.2024, 17:48Źródło komentarza: Zamość: Od maseczki do czynnej napaści na funkcjonariuszy. Sąd wydał wyrok w głośnej sprawie z czasów pandemiiAutor komentarza: PO to złoTreść komentarza: "Ja myślałem" - grubo pojechałeśData dodania komentarza: 01.05.2024, 17:46Źródło komentarza: Dołhobyczów: Protest niebezpiecznie się nasilał. Rolnicy planują go wznowićAutor komentarza: PO to złoTreść komentarza: absolwent gimnazjumData dodania komentarza: 01.05.2024, 17:45Źródło komentarza: Dołhobyczów: Protest niebezpiecznie się nasilał. Rolnicy planują go wznowićAutor komentarza: i dobrzeTreść komentarza: szują jesteś ćwokuData dodania komentarza: 01.05.2024, 16:03Źródło komentarza: Zamość: Od maseczki do czynnej napaści na funkcjonariuszy. Sąd wydał wyrok w głośnej sprawie z czasów pandemiiAutor komentarza: PO to złoTreść komentarza: tęsknicie tow.Data dodania komentarza: 01.05.2024, 16:02Źródło komentarza: Archiwalne fotografie pierwszomajowych pochodów w Zamościu i SzczebrzeszynieAutor komentarza: Lepiej wydac na ukrainca niz zadbac o wlasnych obywateliTreść komentarza: Brak sciezek rowerowych i chodnikow! Juz dawno kazde miasto powinno miec przy drodze glownej chodnik, badz sciezke rowerowa łaczona z chodnikiem! Bez durnych barierek ktore niepotrzebnie generuja koszta, poprostu kawalek asfaltu przeznaczonego dla poruszajacych pieszych i rowerow. Zamiast tego pchaja kase w ukraincow zlodzieji!!! Tym bardziej nasz rejon jest turystyczny i gdzie sa polaczenia miedzy zamosciem a zwierzyncem, krasnobrodem itp!? Przeciez gdy robi sie cieplo, nie da sie normalnie przejechac samochodem!!! Przykre ze juz jest pierwsza ofiara, ale zapewne bedzie ich wiecej w tym roku....Data dodania komentarza: 01.05.2024, 15:40Źródło komentarza: Gm. Biłgoraj: Nie żyje rowerzystka
Reklama
Reklama