Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:38
Reklama
Reklama

gwara

Widziały bałuchy, co brały
Widziały bałuchy, co brały

Ocalić od zapomnienia, czyli o kultywowaniu tradycji ludowych w gminie Księżpol.

15.09.2021 07:00
Gdula pokatulała się pod giry chudoby, czyli jak to powiedzieć gwarą księżpolską
Gdula pokatulała się pod giry chudoby, czyli jak to powiedzieć gwarą księżpolską

Gminny Ośrodek Kultury w Księżpolu podsumował konkurs na słowniczek dawnej gwary. Laureatami zostali Aniela i Beata Sarzyńska, Joanna Guzek, Szymon Padiasek. Uczestnicy mieli za zadanie zebrać jak najwięcej słów z miejscowej gwary.

03.09.2021 09:30
Reklama
Batalia o czystą mowę
Batalia o czystą mowę

"Zaczółem pisać tylko o sobie, i jak już się bardzo zamyślałem, to aż mi dziwno, że jakby do pomocy, przybył mi mój dawny ból i swojem zipaniem w kolanach jakby mi chce pomódz myśleć" – tak zaczynał opis losów swojej rodziny (w latach 30. ub. wieku) pewien współwłaściciel gospodarstwa piętnastomorgowego w woj. lubelskim. "E, jak tak, to we dwóch zacniemy od dziadka i z co więksego do dziś opisemy".

09.03.2018 06:00    4
Do you speak po chachłacku?
Do you speak po chachłacku?

Je ojciec w domu? – Je. – A co robi? – Ji... Jedni odbiorą tę wymianę zdań za przedni dowcip, inni, gdy na spokojnie kilka razy przeczytają tę konwersację, to z pewnością przypomną sobie, że podobnie mówili ich rodzice albo dziadkowie, a być może sami w okolicy Mircza, Tyszowiec albo Komarowa posługiwali się taką gadką, gdy byli dziećmi. Na sto procent nie pamiętam, czy nasz sąsiad używał terminu "jest" czy "je". Na pewno na ojca mówił baćko.

23.12.2016 08:00    8    18
Reklama
Reklama
Reklama