Posłuchał głosu serca
Marcin Cimek – kowal-uzdrowiciel z Lubelszczyzny. Od końskich kopyt i duszy
Mimo że kowalskie, artystyczne wyroby Marcina Cimka, mieszkańca gminy Kamień, trafiały do wszystkich niemal europejskich krajów (a nawet do Dubaju), on postanowił posłuchać głosu serca i pójść w swoim życiu w górę rzeki. Na przekór obowiązującym przekonaniom, w poszukiwaniu źródeł własnego „ja”. - To była miłość od pierwszego wejrzenia. Konie żyły we mnie od zawsze – mówi jeden z czołowych na Lubelszczyźnie kowali-podkuwaczy. Od kilku lat nie chodzi już do pracy. Wykonuje bowiem zawód, który jest jego pasją.
30.11.2025 11:00