Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 18:30
Reklama Baner A1 BUDBRAM
Reklama

Operacja w asyście policji. Bo rodzina nie chciała się zgodzić

Karetka przywiozła do szpitala papieskiego w Zamościu w ciężkim stanie 80-letnią kobietę spod Zamościa. Aby ratować jej życie, lekarze zdecydowali się amputować jej obie nogi. Zgody na to nie wyraziła rodzina chorej. Potrzebna była pomoc sądu i policji. Jedna z córek szarpała i popychała lekarza. Teraz stanęła przed sądem za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.
Operacja w asyście policji. Bo rodzina nie chciała się zgodzić

Autor: freeimages.com

Mieszkankę wsi pod Zamościem karetka przywiozła do szpitala "papieskiego" 12 września ubiegłego roku. Lekarze jej stan zdrowia ocenili jako bardzo ciężki. Ciało chorej pokryte było silną wysypką, z wylewami krwawymi i punktowanymi ogniskami martwicy skóry. Stwierdzono starą zaniedbaną świerzbem infekcję. Z informacji uzyskanych od rodziny wynikało, że starsza pani od 6 dni nie chodziła, leżała w łóżku. Lekarze rozpoznali kilkudniowe, nieodwracalne, niedokrwienie obu nóg, najprawdopodobniej na podłożu zatoru tętniczego. A także zespół otępienny.

Lekarz, który badał chorą, stwierdził, że jedyną możliwością uratowania kobiecie życia jest amputacja obu nóg. Ze straszą panią rozmawiał lekarz psychiatra. Ze względu na jej stan zdrowia i otępienie lekarze telefonicznie skontaktowali się z córką pacjentki. Poprosili ją o pilny przyjazd do szpitala.

Kobieta przyjechała około godz. 16.00. Wówczas usłyszała od lekarza chirurgii naczyniowej, że jedyną szansą na uratowanie życia matce jest amputacja jej nóg. Innej alternatywy leczenia nie ma. Kobieta zaprotestowała. Zażądała odstąpienia od leczenia i wypisania matki do domu. Oświadczyła stanowczo, że nie wyraża zgody, aby matce ucięto nogi.

Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
CEL 28.02.2017 10:00
W tych czasach świerzb co z niej za córka ze do takiego stanu dopuściła u matki na pewno bała się ze będzie musiała jej pomagać.LEPIEJ NIECH JUŻ MYŚLI O SWOJEJ STAROŚĆ ZNA TO JEJ DZIECI TO SAMO ZROBIĄ .KARMA WRACA

TakiGość 28.02.2017 09:33
Gdy w grę wchodzi spadek, niektórzy nie maja skrupułów.

Cześć 28.02.2017 06:25
To suka!!! Tak matkę zaniedbac... Żeby twoje bekarty na starość tak samo cie załatwily...

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama