Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 8 maja 2024 13:33
Reklama Baner A1 BUDBRAM
Reklama

Gm. Grabowiec: Przewracamy się i toniemy w błocie

– W naszej miejscowości mieszkają osoby niepełnosprawne, starsze, schorowane, ale także matki z małymi dziećmi, które chciałyby z wózkami normalnie pójść na spacer. To tak wiele? A nie mamy takiej możliwości – żali się jeden z mieszkańców Rogowa.
Gm. Grabowiec: Przewracamy się i toniemy w błocie

Autor: Fot. Materiał nadesłany

Sprawa nie została załatwiona. Wprawdzie po naszej interwencji największe wertepy na drodze w miejscowości Rogów (gm. Grabowiec) zostały utwardzone tłuczniem i wyrównane, a na ok. 300-metrowym odcinku tego traktu ułożono tzw. ażurowe płyty z betonu, jednak – według miejscowych – to nadal stanowczo za mało. Część mieszkańców Rogowa po staremu jest w kłopocie.

– Tłuczeń został wymyty, rozjeżdżony. Gdy trochę popada, na części drogi nadal toniemy w błocie i kałużach. Tam gdzie położono betonowe płyty jest za to nierówno i niebezpiecznie. Napiszcie o naszej sytuacji. Może to jakoś władzom trafi do sumienia, może coś zrobią na poważnie, kompleksowo – mówi pani Alina z Rogowa (nazwisko do wiadomości redakcji). – Od lat prosimy władze o taką drogę, którą można normalnie przejechać i przejść. W sumie chodzi tylko o jakieś 700 metrów asfaltu. To co zrobiono dotychczas spawy nie załatwiło!

Czekamy na działania

Pani Alina ma 60 lat. Mieszka m.in. wraz z niepełnosprawnym synem w części Rogowa zwanej potocznie kolonią. Do tej miejscowości można dotrzeć z drugiej strony wsi, asfaltową drogą, ale jeżdżąc nią mieszkańcy musieliby za każdym razem "nadrabiać" po kilka kilometrów. Niezbyt często się na to decydują. – Część z nas mieszka przy odcinku traktu, który nie został utwardzony. To dotyczy także mnie i mojego, niepełnosprawnego syna – tłumaczy pani Alina. – Natomiast do tego wyłożonego betonowymi płytami fragmenty drogi mamy z naszego domu jakieś 80 metrów. W czym kłopot? Mój 20-letni syn (cierpi m.in. na zespół Downa) powinien dużo chodzić, bo to dla niego ważna forma rehabilitacji. Robi to niepewnie, bo musi mieć pod nogami równo. A na dziurawej drodze i ażurowych płytach się po prostu się przewraca. Nie tylko on. Taka droga to udręka dla mieszkańców kilkunastu okolicznych gospodarstw. 

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Turysta 24.08.2018 12:38
Pani Alina nigdy nie wykazala checi wspolpracy z sasiadami czy to przy pracach remontowych drogi czy przy zwyklym odsiezaniu. Najlepiej tylko sie skarzyc i naglasiac "problem"...

Andrzej 21.08.2018 11:25
Płyty betonowe to już coś, taki ażurek też się czasaim sprawdza, lepsze to niż żywy grunt. Ale tak czy inaczej najlepiej by było postawić na regularny beton wałowany, jak w innych miejscach coraz częściej. Tu nie ma oświetlenia, jasny beton daje bezpieczeństwo. W dodatku takie drogi serio wytrzymują dziesięciolecia.

.. 22.08.2018 23:07
Plyty zostały położone na odwrót idąc po nich z wózkiem ruszają się koło wpada .na tej koloni jest bank zywnosci zimą nie ma jak przyjać towaru ubogim

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Greinplast Zamość
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
Reklama
Reklama