policja

Do groźnego zdarzenia doszło przedwczoraj (środa, 30 sierpnia) w Długim Kącie (gm. Józefów). Kierowca tira wjechał na przejazd kolejowy, gdy była opuszczona zapora i zniszczył ją. Na szczęście w porę zjechał z torów, ale kara go nie minęła.

Był sygnał o zdesperowanej kobiecie i natychmiastowa reakcja policji. Dzięki tej interwencji 40-letnia mieszkanka gminy Zamość, która chciała popełnić samobójstwo, żyje.

Dopiero dzisiaj (31 sierpnia) nad ranem policjanci odnaleźli 77-latka z Zamościa, który w środę wybrał się na ryby do Nielisza, ale w drodze powrotnej do domu zgubił się w lesie.

Do groźnie wyglądającej stłuczki doszło dzisiaj przed południem w Brodach Małych (gm. Szczebrzeszyn). Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszego Czytelnika.

Kilkanaście osób, duże ilości alkoholu i jeszcze więcej hałasu - tak wyglądała impreza, którą młodzi biłgorajanie zorganizowali sobie nocą ze środy na czwartek (30/31 sierpnia) na targowisku przy ul. Jagiełły. Policjanci przerwali im zabawę, a pojawili się na niej, bo wcześniej sygnał o burdach w tym miejscu ktoś zgłosił za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Za uprawę konopi indyjskich odpowie 22-latek z Zamościa. Policjanci znaleźli u niego nie tylko susz narkotycznej rośliny, ale też sadzonki, które rosły w przydomowej szklarni.

Hrubieszowscy policjanci próbują ustalić, skąd w zaroślach w Łaskowie (gm. Mircze) znalazły się 74 pudła pełne butelek z glukozą. Jeśli znajdą człowieka, który wyrzucił tam specyfik, będzie mu groziło do 2 lat pozbawienia wolności.

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek (29 sierpnia) w nocy na trasie między Koczowem a Majdanem Starym w gm. Biłgoraj. Rolniczy ciągnik zderzył się tam z osobowym fordem. Ursus rozpadł się na części. Uczestnicy wypadku zostali przewiezieni do szpitala.

31-letni mieszkaniec Hrubieszowa próbował włamać się do siedziby Fundacji Kultury i Przyjaźni Polsko-Francuskiej Du Chateau. Nie zdołał, został zatrzymany przez policjantów w pościgu.

Dla 58-latki z Lubyczy Królewskiej rower był bardzo ważny. Dlatego mocno przeżyła jego kradzież i bardzo się cieszyła, gdy odzyskała swój jednoślad. Tę radość opisała w liście, w którym serdecznie podziękowała za pomoc dzielnicowemu Danielowi Puchalskiemu.

W obu przypadkach ryzyko targnięcia się na własne życie było wysokie. Ale poszukiwania dwóch mężczyzn, o których martwili się najbliżsi, zakończyły się pełnym sukcesem.

W ubiegłym tygodniu zaginął 30-latek z Gozdowa. Dwa dni później Mariusz P. zginął na miejscu w wypadku drogowym w okolicach Kurowa w powiecie puławskim. Rozpędzony samochód, którym kierował 30-latek uderzył w betonową zaporę. Początkowo policjanci nie wykluczali, że to było samobójstwo. Prokuratura w Puławach zaprzeczyła tym przypuszczeniom.

Przepisy przepisami, kary karami, a kierowcy i tak robią swoje i jeżdżą za szybko. Dwóch kolejnych w ostatni weekend straciło uprawnienia do kierowania za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

To mogło się skończyć naprawdę tragicznie. Bo pijany 21-latek z gminy Józefów wybrał się na przejażdżkę motorowerem, a jako pasażerkę zabrał ze sobą 18-latkę.

Z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala 34-letni mieszkaniec gminy Frampol. Mężczyzna jechał quadem i zderzył się z osobowym suzuki. Do wypadku doszło w weekend w Chłopkowie (gm. Frampol).