policja

33-latek zorientował się, że kierowca mazdy jest pijany. Gdy 57-latek wpadł do rowu, zabrał mu kluczyki, a później wezwał policję.

Cztery osoby trafiły do szpitala po wypadku, który wydarzył się w piątek, 1 maja w Wólce Husińskiej pod Krasnobrodem. Doszło tam do zderzenia BMW i citroena. Obydwoma samochodami kierowały młode kobiety.

Śledził swoją znajomą, wysyłał jej niezliczone ilości smsów, wydzwaniał, podglądał, gdy była w domu. To zachowanie 22-latka z Zamościa zostało przez śledczych uznane za stalking. Młody mężczyzna usłyszał zarzuty. Za uporczywe nękanie kobiety grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

Nie dość, że nie karzą, a tylko pouczają, to jeszcze wręczają maseczki każdemu, kto ich sam zorganizować sobie nie może – tak w ostatnim czasie zamojscy policjanci włączają się w walkę z koronawirusem.

Gdyby siedzieli w domu, nie pili i nie jeździli, być może jeszcze jakiś czas cieszyliby się wolnością. Ale trzech panów poszukiwanych do odbycia kary właśnie zatrzymano. I trafili za kratki. Co ciekawe, wszyscy wpadli podczas rowerowych przejażdżek.

2 lata więzienia i wysoka grzywna – to kara, z jaką musi się liczyć 25-latek z Biłgoraja, który po pijanemu doprowadził do kolizji, a później uciekła z miejsca zdarzenia.

Ledwie wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok m.in. za posiadanie środków odurzających, a znowu został przyłapany z narkotykami.

Dawcy krwi często postrzegani są jako bohaterowie. Oni sami uważają jednak, że jest to ich obowiązek wobec drugiego człowieka. Robią to, gdyż mają potrzebę ochrony najcenniejszego daru jaki posiadamy, daru życia. W akcje oddawania krwi włączają się także tomaszowscy policjanci. I tym razem, podczas poniedziałkowej akcji można było na nich liczyć.

Podłożył ogień, a chwilę później już telefonował po strażaków. I patrzył, jak walczą z pożarem. Kara nie minie 31-latka z gminy Werbkowice, bo śledczy są przekonani, że to jego sprawka. Zresztą mężczyzna był już w przeszłości karany za podpalenia.

To nie był tani telefon. Kosztował 1000 złotych. Mieszkaniec Biłgoraja zamówił go przez internet, ale nie doczekał się dostawy.

Nie wiadomo czy pijany przyszedł do pracy, czy spożył coś w trakcie. Tak czy inaczej równając asfalt w jednej z wiosek w gminie Krasnystaw, 40-letni mieszkaniec Zamościa miał promil alkoholu w organizmie.

Jeden z naczelników zamojskiej komendy miał krzyczeć i poniżać podwładnego, który po tej rozmowie doznał udaru mózgu. Prokuratorskie śledztwo tego nie potwierdziło. Umorzono także postępowanie dotyczące poświadczenia nieprawdy w złożonym przez podwładnego raporcie.

Nie wiadomo, z jaką prędkością jechał. Nie ma pewności czy był trzeźwy. Policja wyjaśnia wszystkie szczegóły wypadku z udziałem 47-latka z gminy Krasnobród. Mężczyzna dachował swoim BMW w Majdanie Wielkim.

Jest jakaś awantura na ul. Hrubieszowskiej. Ktoś hondą wjechał tam w płot – zgłoszenie tej mniej więcej treści nocą z niedzieli na poniedziałek odebrał oficer dyżurny zamojskiej policji. Kiedy na miejsce dotarł patrol, niczego takiego nie potwierdzono, ale za to mundurowi namierzyli pijanego kierowcę.

Zakaz kierowania pojazdami obowiązuje 34-latka do przyszłego roku. Ale mieszkaniec gminy Hrubieszów nic sobie z tego nie robi. Wsiadł na rower i ruszył w trasę. Był pijany.