policja

Nie dość, że był pijany, to jeszcze jechał zdecydowanie za szybko. Teraz 22-letni kierowca musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.

2 lata więzienia. To kara, z jaką musi się liczyć 42-latek, który podczas kontroli drogowej przedstawił policjantom jako własne prawo jazdy wydane człowiekowi, który... od kilku lat nie żyje.

Prawa jazdy już nie ma, stracił też dowód rejestracyjny samochodu, a musi jeszcze liczyć się z grzywną i być może również karą więzienia. Tak 58-latka z powiatu tomaszowskiego zakończyła się wyprawa do Wolicy Brzozowej w gminie Komarów-Osada.

18-latek jechał sobie spokojnie przez wieś, gdy nagle przed maską volkswagena zobaczył dzika. Nie zdołał wyhamować. Uderzył w zwierzę, a później wypadł na pobocze i dachował.

16-latek potrzebował gotówki, więc postanowił szybko ją zdobyć. Na jednym z zamojskich osiedli napadł na 19-latka. Teraz nieletni rozbójnik stanie przed sądem rodzinnym.

Syn odpowie za uprawę narkotycznych roślin, a jego tata za zacieranie śladów. Młodszemu grozi do 3 lat więzienia, starszy musi się liczyć z 5-letnią odsiadką.

Miał półtora promila alkoholu w organizmie i nie zważając na swój stan ruszył w drogę. Podróż zakończył wjeżdżając audi w płot. 20-latkowi z gminy Zamość grozi teraz nawet do 2 lat więzienia.

Do tragicznego wypadku doszło ostatniej nocy w Wólce Orłowskiej (gm. Izbica). Kierujący oplem 38-latek z powiatu tomaszowskiego potrącił człowieka. Poszkodowany mężczyzna zmarł.

Zgubiłem telefon. Znalazłem portfel. Ktoś ukradł mi pieniądze. Nie wiem, co się stało z moimi dokumentami – takie i podobne zgłoszenia każdego dnia odbierają policjanci w całym kraju, także w powiecie biłgorajskim. Czasem takie doniesienia są efektem przestępstwa, ale bywa też roztargnienia i braku rozwagi.

St. sierż. Piotr Konopko z KPP w Hrubieszowie to jeden z najlepszych policjantów drogówki na Lubelszczyźnie. Zajął drugie miejsce w zawodach, które w piątek (28 czerwca) zakończyły się w Lublinie.

Maszyniści nie zdołali wyhamować i towarowy pociąg przejechał leżącego na torach mężczyznę. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartek (27 czerwca) w Tereszpolu-Zaorendzie.

Tak często był zatrzymywany za jazdę po pijanemu, że sąd w końcu wydał mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. A 29-latek miał to w... głębokim poważaniu. W czwartek znów wybrał się na przejażdżkę, tym razem quadem. I skończyło się to dla niego wypadkiem. Najprawdopodobniej znów był pijany.

76-letni kierowca hondy i jego 74-letnia pasażerka trafili do szpitala po wypadku, który w czwartek (27 czerwca) wydarzył się w Brodzicy (gm. Hrubieszów). Winę za zdarzenie, jak ustaliła policja, ponosi 45-latek, który kierował fordem.

Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, więc trudno się dziwić, że refleks go zawiódł. Pijany 46-latek z gminy Susiec doprowadził do kolizji w Bełżcu. Zaraz po stłuczce oprzytomniał i... uciekł.

Kierowca dacii wjechał w rowerzystę, później samochód wpadł do rzeki, a jadący nim mężczyzna uciekł - zgłoszenie tej mniej więcej treści odebrał w środę (26 czerwca) po południu dyżurny biłgorajskiej policji. Rozpoczęły się poszukiwania uciekiniera. Znalazł się po kilkunastu minutach. Przemoczony, w samych spodenkach i na bosaka wędrował przez Kolonię Sól. 26-latek z gminy Biłgoraj był kompletnie pijany.