Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 08:30
Reklama

Zwierzyniec i Częstkowo dzieli ponad 700 km. Łączy postać Róży Zamoyskiej

Zwierzyniec i Częstkowo na Kaszubach dzieli ponad 700 km. Łączy postać Róży Zamoyskiej, która podczas ostatniej wojny z niemieckiego obozu przejściowego w Zwierzyńcu uratowała ponad 400 dzieci, a za kilka miesięcy zostanie patronką Szkoły Podstawowej w Częstkowie. Czy nazywana „Aniołem Dobroci” hrabina zostanie wyniesiona na ołtarze?
1942 rok. Rózin. Zwierzyniec, Jan i Róża Zamoyscy z najstarszymi córkami – Marią i Elżbietą. Fot. ze zbiorów Adama Gąsianowskiego
1942 rok. Rózin. Zwierzyniec, Jan i Róża Zamoyscy z najstarszymi córkami – Marią i Elżbietą. Fot. ze zbiorów Adama Gąsianowskiego

Róża Zamoyska (1913-1976), żona ostatniego ordynata Jana Zamoyskiego (1912-2002), znana jest dobrze w Zwierzyńcu, Zamościu i na Zamojszczyźnie. Skąd pomysł, aby ją uhonorować na drugim krańcu Polski, ustanawiając patronką szkoły? Okazuje się, że propozycję nadania Szkole Podstawowej w Częstkowie imienia Róży Zamoyskiej wysunęła jedna z nauczycielek.

Zawsze w pamięci

 

Dorota Nawrot-Caravelli

Chodzi o Dorotę Nawrot-Caravelli, która na co dzień uczy dzieci języka angielskiego. Jej mama, Danuta Nawrot (z domu Radlińska), była Dzieckiem Zamojszczyzny. 

– Jako niespełna pięcioletnia dziewczynka wraz ze swoim dwuletnim bratem Tadziem mama trafiła z Potoczka do obozu w Zwierzyńcu – wyjaśnia nam pani Dorota. – Przeżyła dzięki inicjatywie hrabiny Róży Zamoyskiej, której udało się uratować z obozu najmłodsze dzieci. Sam pobyt w obozie, a później w ochronce był dla mojej mamy traumatycznym przeżyciem. Z demonami tamtych dni zmagała się przez całe życie. Nie była w stanie o tym mówić, lecz od najmłodszych lat wraz z siostrą wiedziałyśmy, kim była Róża Zamoyska.

Gdy w naszej szkole rozpoczęto procedurę nadania imienia, na patrona zaproponowałam właśnie Różę Zamoyską. Jej działalność nie jest znana na północy Polski. Aby przybliżyć jej zasługi, na lekcjach opowiadałam uczniom historię mojej mamy. Uczniowie odbierali to bardzo emocjonalnie. Rodzicom uczniów opisałam zasługi hrabiny Zamoyskiej, zaznaczając, że wśród uratowanych była moja mama.

 

Róża zwycięska

W listopadzie 2022 r., wraz z podjęciem decyzji o rozpoczęciu procedury nadania imienia Szkole Podstawowej w Częstkowie, powołano zespół, który koordynował działania mające na celu wybór patrona. Przez dwa miesiące członkowie społeczności szkolnej zgłaszali kandydatów, wśród których znalazła się też Róża Zamoyska. 

– Dzięki działaniom pani Doroty oraz wszelkim dostępnym informacjom uczniowie, ich rodzice oraz pracownicy szkoły poznali biografię i dokonania „Anioła Dobroci” – wspomina Iwona Białas-Rychlak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Częstkowie, do której uczęszcza około 100 uczniów.

W marcu 2023 r. odbyły się wybory patrona. Większością głosów wygrała Róża Zamoyska. Po zatwierdzeniu wyniku, Rada Pedagogiczna – wspólnie z Radą Rodziców i Samorządem Uczniowskim – postanowiła wystąpić z wnioskiem do organu prowadzącego o nadanie SP w Częstkowie imienia Róży Zamoyskiej. 

– Organ prowadzący szkołę rozpatrzył nasz wniosek pozytywnie i we wrześniu rozpoczęliśmy przygotowania do jednego z najważniejszych dni w historii naszej szkoły, czyli uroczystości nadania imienia – informuje pani dyrektor.

Uroczystość zaplanowano na 3 czerwca br., czyli dokładnie w 111. rocznicę urodzin żony ostatniego ordynata (tego dnia placówka każdego roku będzie obchodziła Święto Patrona).

– To niesamowite, że pamięć o mojej mamie dotrwała do tych czasów i potrafiła odrodzić się daleko od Zamościa i Zwierzyńca – powiedział nam Marcin Zamoyski, syn Róży i Jana, były prezydent Zamościa. – Los porozrzucał uratowane przez nią dzieci po całej Polsce. Jeden z chłopców został na przykład księdzem i pełnił posługę gdzieś koło Płocka. Pamiętam, że był na pogrzebie mamy. Bardzo mnie cieszy inicjatywa szkoły z Kaszub.

Powstaje aleja

Liczące około pół tysiąca mieszkańców kaszubskie Częstkowo leży w gminie Szemud. Stolicą powiatu jest Wejherowo, a województwa pomorskiego – Gdańsk. Dyrekcja szkoły realizuje wiele działań służących popularyzacji przyszłej patronki, m.in. poprzez systematyczne wzbogacanie księgozbioru biblioteki o pozycje książkowe lub 

albumowe związane z Różą Zamoyską, organizację wystaw i konkursów jej poświęconych, jak również nawiązanie kontaktu ze szkołami o tym samym imieniu.

 – Podczas uroczystości zakończenia poprzedniego roku szkolnego absolwenci zasadzili pierwszy krzak róży – dodaje dyrektor SP w Częstkowie. – W ten sposób rozpoczęliśmy nową tradycję, dzięki której przy szkole powstanie „Aleja Róż”, tworzona przez kolejne roczniki absolwentów. Planujemy również cykliczne wycieczki do Zamościa i na Roztocze, aby uczniowie poznali miejsca związane z patronką naszej szkoły. Zapraszamy do współpracy instytucje i organizacje, które chciałyby wesprzeć nas w tych działaniach. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy służące popularyzacji osoby i działalności Róży Zamoyskiej.

DO SP w Częstkowie uczęszcza około setka dzieci.

Róża ratująca dzieci

Róża Zamoyska (z d. Żółtowska) i Jan Zamoyski poznali się w Zakopanem podczas ferii zimowych w 1929 r. Ona miała 16 lat, on był o rok starszy. Pochodzili z bogatych polskich rodów ziemiańskich o wielowiekowych tradycjach patriotycznych. Pobrali się w 1938 r. i osiedli w Zwierzyńcu (w willi na Rózinie), który był sercem Ordynacji Zamojskiej. Po wybuchu wojny ordynacja przeszła pod zarząd niemiecki.

W 1940 r. w Zwierzyńcu został zorganizowany obóz przejściowy dla robotników przymusowych, a w grudniu 1942 r. obóz przesiedleńczy, w którym przetrzymywano w barakach Polaków wysiedlanych z terenów Zamojszczyzny. Niemcy przeprowadzali selekcje, w wyniku których wysiedlonych wywożono do obozów koncentracyjnych lub na przymusowe roboty do III Rzeszy, a część dzieci i starców w głąb Generalnego Gubernatorstwa – do powiatów garwolińskiego, siedleckiego, mińskiego i łukowskiego. Duża liczba dzieci została wywieziona do Niemiec w celu germanizacji.

Róża Zamoyska wraz z mężem zorganizowała dożywianie, dowożąc gorącą zupę i mleko, a później uratowała około 460 najmłodszych dzieci, w tym mamę pani Doroty Nawrot-Caravelli. Jan Zamoyski – na prośbę żony – interweniował w tej sprawie u szefa Gestapo Odilo Globocnika i komendanta obozu Reinholda Hahna. Dzieci trafiły do szpitali i 

ochronek. Prawie wszystkie przeżyły. Całością operacji ratunkowej kierowała Róża Zamoyska.

Kościół-pomnik

W miejscu, gdzie mieścił się niemiecki obóz przejściowy, wybudowano w celu upamiętnienia tragedii ludności cywilnej kościół-pomnik pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu. Świątynia została konsekrowana w maju 1980 r. W środku znajduje się makieta obozu oraz drewniana rzeźba – postać umęczonego człowieka w pozie przypominającej Chrystusa na krzyżu. Witraże nad ołtarzem głównym przedstawiają dzieci – więźniów niemieckiego obozu. 

Rodzina za drutami

Mama pani Doroty Nawrot-Caravelli i wujek (młodszy brat Danuty Nawrot) trafili pod opiekę polskiej rodziny. Ale w zwierzynieckim obozie przebywała też mama tej dwójki (Leontyna Radlińska) wraz z dwójką starszych dzieci Zdzisławem i Marią. Cała trójka miała trafić do Auschwitz. 

– Jak opowiadała mama, w dniu wywózki hrabina Zamoyska zmobilizowała lokalną ludność, by ustawiła się wzdłuż trasy przemarszu więźniów z obozu na dworzec kolejowy – opowiada pani Dorota. 

– Na całej trasie stali niemieccy żołnierze z ujadającymi psami. Mimo to, część osób zdołała uciec w tłum, który stał wzdłuż drogi. Wiem, że pani, która opiekowała się moją mamą była w tym tłumie. Trzymała moją mamę na ramionach i cały czas powtarzała: „Pokaż, która to twoja mama!”. W ten sposób zobaczyła w tłumie moją babcię, Zdzicha i Marysię. Marysia miała 8 lat. Ją udało się wciągnąć w tłum, jako pierwszą. Potem babcia wypchnęła 11-letniego Zdzicha i na końcu jej samej udało się uciec. Bez wątpienia moja najbliższa rodzina zawdzięcza życie Róży Zamoyskiej.

Po maturze w I LO w Chełmie Danuta Nawrot wyjechała na studia do Gdańska. Skończyła Akademię Medyczną, nieprzypadkowo wybierając specjalizację. Była dobrym i cenionym pediatrą, ale przez całe życie cierpiała na zespół stresu pourazowego. Mieszkała w Grudziądzu, potem w Bydgoszczy, zmarła w 2022 r. w Kartuzach.

Majątek Zamoyskich po wojnie skonfiskowano, do rodzinnego domu w Zwierzyńcu nie wolno im było nawet się zbliżyć. Jan Zamoyski jako były żołnierz Armii Krajowej i „wróg ludu” trafił na wiele lat do więzienia, Róża została sama z dziećmi. Mieszkała w Klarysewie pod Warszawą. Pracowała jako pielęgniarka. Zginęła w 1976 r. w wypadku autobusowym.

Błogosławioną bądź!

Imię Róży Zamoyskiej nosiło do likwidacji zwierzynieckie gimnazjum. Burmistrz Zwierzyńca Urszula Kolman przypomina, że w rocznicę likwidacji niemieckiego obozu przejściowego w Zwierzyńca (ostatni transport z obozu odszedł 13 sierpnia 1943 r. – przyp. red.) w połowie sierpnia organizowane są uroczystości z udziałem więźniów. 

– Osoby, które jako dzieci tam trafiły, a następnie zostały uratowane przez Różę Zamoyską, podnosiły, aby w sposób szczególny wyróżnić „Anioła Dobroci”– mówi pani burmistrz. 

– Tych ocalałych z roku na rok jest coraz mniej, dlatego po ostatnim spotkaniu podjęliśmy działania i razem z naszym proboszczem udaliśmy się na jesieni do naszego biskupa Marian Rojka, żeby przedstawić mu głos uratowanych dzieci. Ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej z życzliwością podszedł do tematu. Powiedział, że to może być długi proces, ale żebyśmy zbierali materiały. Do dzieci Róży i Jana Zamoyskich też wystąpiliśmy. Byli zaskoczeni, ale obiecali pomoc.

Cała procedura polega na tym, by wszechstronnie i dokładnie zbadać życiorys danej osoby. Formalnymi wymogami do beatyfikacji są stwierdzenie heroiczności cnót albo męczeństwa za wiarę oraz jednego cudu dokonanego za wstawiennictwem Sługi Bożego po jego śmierci. 

– Ten cud był, bo gdy dymiły piece krematoriów i Niemcy nie liczyli się z ludzkim życiem, jeden z ich największych katów, Odilo Globocnik, zgodził się na wypuszczenie polskich dzieci z obozu w Zwierzyńcu – mówi Urszula Kolman. – Kolejna sprawa, to postawa Róży Zamoyskiej. Ona nie ratowała dzieci arystokratów, tylko chłopów. Mogła spokojnie siedzieć na Rózinie, a jednak narażając swoje zdrowie i życie ruszyła z pomocą bezbronnym dzieciom.

Pani burmistrz podkreśla, że Róża Zamoyska była po prostu dobrym człowiekiem. 

– Pokolenie młodych zna Różę Zamoyską tylko z opowieści w szkole, natomiast ja miałem okazję słuchać ludzi, którzy ją znali – mówi Marek Marcola, zwierzyniecki regionalista. – Wypowiadali się o niej bardzo dobrze, podobnie zresztą jak o jej mężu. Jeżeli udałoby się przeprowadzić beatyfikację, byłaby to bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców Roztocza i Zamojszczyzny.

Materiały, w tym wspomnienia i relacje osób, które znały Różę Zamoyską i którym ona pomogła, można przesyłać do Urzędu Miejskiego w Zwierzyńcu lub na adres zwierzynieckiej parafii.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
DR 18.01.2024 16:58
Powstało kilka reportaży w Lubelskim Radio na temat Dzieci Zamojszczyzny. W jednym z nich podano, że Globocnik wziął olbrzymi haracz za te dzieci. Hrabia Zamoyski nigdy nie powiedział ile majątku zostało przekazane i do tego się nie przyznawał. W czasach PRL zapewne uznano by to za kolaborację i byłby kolejny podwód do szykan na jego osobę. Przy okazji artykuły o tej tragedii nie miejmy złudzeń, że Globocnik i inni mieli ludzkie odruchy i byli bezinteresowni.

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Kronika Tygodnia
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: PolakTreść komentarza: Nie Wstyd jest wam nawet POmyśleć by zostać Policjantem kierwińskiego ??? Ludzie nie mają szacunku do policji która bije , pałuje i gazuje protestujących jak rolników w Warszawie ! Lub jak strzela do górników !!! Chcecie zostać takimi ZOMOWCAMI ??? ! Co na to Wasze rodziny, znajomi ? Wstyd !!!Data dodania komentarza: 28.04.2024, 13:04Źródło komentarza: Biłgoraj: Policja otworzyła swoje drzwi [ZDJĘCIA]Autor komentarza: OlaTreść komentarza: Może Pani rozwinąć?Data dodania komentarza: 28.04.2024, 10:46Źródło komentarza: PERŁY BIZNESU 2022: Gadu-Gadu – Centrum Terapeutyczno-Rehabilitacyjne Alicja Bosak (Średnie Przedsiębiorstwo)Autor komentarza: RYCHOTreść komentarza: ZAMOŚCIANIE SKĄCZYŁO SIĘ ŁAŻENIE PO URZĘDACH KOLESIData dodania komentarza: 28.04.2024, 10:01Źródło komentarza: Zamość: Nieoficjalne wyniki wyborów. Rafał Zwolak nowym prezydentemAutor komentarza: MIESZKANKATreść komentarza: O LABOGA COŚ TAKIEGO CUDData dodania komentarza: 28.04.2024, 09:54Źródło komentarza: Kobieta leżała bez oznak życia, a przechodnie nie reagowali! Dopiero policjanci ruszyli na pomoc FILMAutor komentarza: GabrielaTreść komentarza: Ja uważam, że bardzo dobrze że policjanci akurat byli w pobliżu że mogli udzielić kobiecie fachowej pomocy i dzięki temu uratowali jej zdrowie. A przechodnie powinni mieć w sobie więcej empatii i nie bać się drugiemu człowiekowi pomóc. Ja nigdy bym nie przeszła obojętnie obok leżącego człowieka czy dziecka. Postawmy się w sytuacji gdyby nam się coś stało i byśmy leżeli i by każdy człowiek przechodził obojętnie obok Was a mózg niedoltleniony jest po 4 min nie podjęcia udzielania pierwszej pomocy czyli bylibyśmy roślinka bądź zmarli na miejscu. Powinno się więcej edukować szkolić w Polsce z pierwszej pomocy. Wtedy by ludzie przełamali strach. Jako Polka składam Wielkie podziękowania dla policjantów którzy wtedy pomogli tej kobiecie. Jesteście wielcy !! Brawa dla policjantów.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 09:13Źródło komentarza: Kobieta leżała bez oznak życia, a przechodnie nie reagowali! Dopiero policjanci ruszyli na pomoc FILMAutor komentarza: SapiensTreść komentarza: Chłopiec zginął bandycko pobity. Odebrano mu wszystko. Za taki czyn sprawcy powinni odpowiedzieć tym samym. Pobicie za pobicie. Śmierć za śmierć. Tak, jak sobie zasłużyli. Wtedy byłoby sprawiedliwie. Trzeba wrócić do zasad starego sądownictwa i skutecznie eliminować plewy, aby społeczeństwu żyło się lepiej.Data dodania komentarza: 28.04.2024, 08:53Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Kto odpowie za śmierć Eryka? Właśnie rusza proces
Reklama
Reklama