Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 12:04
Reklama Baner A1 BUDBRAM
Reklama

Piłka ręczna: Zwycięska seria Padwy

Padwa Zamość pokonała MKS Wieluń 26:23 (16:12), odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Centralnej.
Piłka ręczna: Zwycięska seria Padwy
Kolejne ligowe emocje z Padwą Zamość już w najbliższy piątek, 10 lutego o godz. 19.

Mimo że to przyjezdni mieli przed meczem dwa punkty więcej, to faworytem był zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego, który ostatniej porażki doznał 3 grudnia. Żółto-czerwoni wyraźnie złapali wiatr w żagle i dobrą formę potwierdzili w sobotni wieczór. Nie był to jednak dla gospodarzy łatwy mecz.

Przez większą część pierwszej odsłony wynik oscylował wokół remisu. Od 20 minuty zamościanie odskoczyli jednak wyraźnie rywalom, zdobywając sześć bramek z rzędu (od 8:8 do 14:8). Przyczyniła się do tego skuteczna gra w ataku oraz kapitalna postawa w bramce Krzysztofa Kozłowskiego, który okazał się zaporą nie do przejścia. Do szatni Padwa schodziła, prowadząc 16:12, ale po zmianie stron wielunianie nie zamierzali odpuszczać. Pogoń przyjezdnych przyniosła skutek w 48 minucie, gdy doprowadzili do remisu 21:21. Zamojska siódemka zaczęła jednak agresywniej bronić, co szybko przyniosło efekt. W czasie gry w osłabieniu Kacper Adamczuk zaliczył ważny przechwyt, a Łukasz Orlich skutecznie wykończył akcję i w 57 minucie gospodarze "odskoczyli" na 25:23, nie pozwalając już rywalom na zmianę losów meczu.  

Mimo zwycięstwa szkoleniowiec zamojskiej drużyny miał sporo zastrzeżeń do postawy swojej drużyny.

– Zakładaliśmy, że skoro grają zespoły sąsiadujące w tabeli, to czeka nas mecz walki i tak też było. Przed meczem i w przerwie powtarzałem zawodnikom, że największym naszym wrogiem jesteśmy my sami. Łapiemy w końcówce głupie wykluczenie, tracąc przewagę. Ten mecz powinniśmy wygrać sześcioma, siedmioma bramkami i spokojnie go kontrolować. Niestety, jeszcze tego nie umiemy – przyznał Zbigniew Markuszewski.

Po czternastu kolejkach Ligi Centralnej Padwa awansowała w tabeli na siódme miejsce. A już w piątek, 10 lutego o godz. 19 zmierzy się przed własną publicznością z Zagłębiem Sosnowiec.

PADWA ZAMOŚĆ – MKS WIELUŃ 29:26 (16:12)

PADWA: Gawryś, Kozłowski – T. Fugiel 4, Małecki 4, Orlich 4, Szymański 4, Olichwiruk 3, Bączek 2, K. Adamczuk 2,  Mchawrab 2, Obydź 2, Puszkarski 2, Bajwoluk, Kłoda, Pomiankiewicz, Sałach.

Kary: 16 minut (Padwa), 8 minut (Wieluń). Czerwona kartka: Kłoda 36:40 (z gradacji kar). Sędziowali: Miłosz Lubecki (Ustrzyki Dolne), Mateusz Pieczonka (Krosno). Widzów: 270.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama