BKS Bodaczów: Trenera zmienił zarząd, a nie kibice, którzy się tego domagali

– Zrobliśmy to ze względu na niesatysfakcjonujące wyniki. Nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń do pracy trenera Wolskiego na zajęciach szkoleniowych. Treningi były w porządku. Natomiast brakowało nam punktów. Nie mogliśmy przecież wyrzucić zawodników, a coś musieliśmy zmienić, żeby zespół lepiej punktował. Potrzebny był nowy pomysł na drużynę, a trener Luterek mógł to zagwarantować – tłumaczy Paweł Berdak z zarządu BKS Bodaczów.

Już po kilku porażkach władze BKS znalazły się pod presją w kwestii szkoleniowca, bo wyniki były niewspółmierne do dokonanych latem wzmocnień. 

– Trenera zmienił zarząd, a nie kibice, którzy się tego domagali. Dziękujemy im za wsparcie i doping. Na każdy mecz przybywali licznie. Nawet na wyjazdach było ich słychać. Ze zwolnieniem trenera nie mieli jednak nic wspólnego. Wolski wcześniej pracował w klasie A i B. Nie miał doświadczenia przede wszystkim w zarządzaniu zespołem w trakcie meczów. Popełniał błędy, które skutkowały słabymi wynikami – mówi Berdak.

Na półmetku rozgrywek BKS uplasował się na trzynastym miejscu z dorobkiem szesnastu punktów. 

CZYTAJ TEŻ: Znicz Biłgoraj zaprotestował. Chodzi o wyścig w Bytomiu

– Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Potencjał naszego zespołu jest bardzo duży. Powinniśmy zdobyć co najmniej dziesięć punktów więcej. Nie graliśmy źle, ale brakowało nam szczęścia i skuteczności. W niektórych meczach zaprzepaściliśmy sporo sytuacji podbramkowych – komentuje Berdak.

Na boiskach przeciwników zespół z Bodaczowa rozegrał sześć meczów. Wszystkie przegrał. 

– Tylko dwa wyjazdowe mecze przegraliśmy zasłużenie, bo oddaliśmy je bez walki – w Starym Zamościu i Chodywańcach. W Majdanie Starym nie zdobyliśmy ani jednego punktu z powodu błędów sędziego. Mnóstwo okazji strzeleckich zmarnowaliśmy w spotkaniach z Olimpiakosem Tarnogród w Księżpolu i Victorią w Łukowej. Te dwa mecze spokojnie powinniśmy wygrać. Niektórzy dziwili się, że gramy dobrze, a mamy tak mało punktów – mówi Berdak.

BKS BODACZÓW 2024/2025

Grało 29 piłkarzy: Adrian Cymerman 15 (15), Patryk Cymerman 15 (15), Kamil Woźniak 15 (14), Sebastian Kurzawa 14 (12), Mateusz Zwolak 13 (13), Mikołaj Krzywonos 13 (12), Mikołaj Mielnik 13 (11), Arkadiusz Sas 12 (12), Łukasz Ryń 12 (11), Adrian Wołoch 12 (11), Andrij Sapij [Ukraina] 12 (3), Jakub Laskowski 10 (8), Oliwier Płatek 9 (5), Karol Klimkiewicz 7 (4), Dariusz Brzycki 7 (2), Jakub Mazurek 7 (2), Wiktor Flaga 7 (1), Jakub Bubiłek 6 (3), Szymon Berdak 6 (0), Oskar Jurkiewicz 5 (0), Krzysztof Hadło 4 (4), Sebastian Magryta 4 (2), Krystian Golec 4 (0), Bartłomiej Mazur 3 (3), Damian Karwacki 2 (1), Kamil Głowacki 2 (0), Daniel Kłus 2 (0), Kacper Tomaszewski 1 (1), Jarosław Baran 1 (0).

Strzelcy: 7 goli – Woźniak, 5 – Kurzawa, 2 – Płatek, Wołoch, 1 – P. Cymerman, Klimkiewicz, Krzywonos, Mielnik, Sapij, Tomaszewski.

Trenerzy: Jarosław Wolski 11, Sebastian Luterek 4.