Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 09:40
Reklama
Reklama

Tomaszowianka, kosmitka, modelka z ZZSK obwodowym. O życiu, depresji, pokonywaniu słabości rozmawiamy z Pauliną Lomber

O sobie mówi „kolorowa kosmitka z ZZSK obwodowym, marzycielka i silna kobieta”. Pochodzi z Tomaszowa Lubelskiego. Nie tak dawno zmagała się z depresją i nerwicą, ale znalazła na swoją nieuleczalną chorobę sposób i powstała jak feniks z popiołów. Dziś jej twarz zdobi okładki światowych magazynów mody, fotografowie zapraszają ją do współpracy, a ona sama pomiędzy zmaganiem się z bólem z uśmiechem mówi „Mogę dużo więcej niż mi się wydaje”. Poznajcie Paulinę Lomber.
Paulina Lomber w kreacji stworzonej dla niej przez Katrin Belen, przed obiektywem Jakuba Kięczkowskiego. Sesja odbyła się w Orłowie w Gdyni.
Paulina Lomber w kreacji stworzonej dla niej przez Katrin Belen, przed obiektywem Jakuba Kięczkowskiego. Sesja odbyła się w Orłowie w Gdyni.

Niebieskie włosy, czerwona szminka na ustach, kolorowe ubrania to znak rozpoznawczy Pauliny. Na pierwszy rzut oka wydaje się być szczęśliwą osobą. Odważną i szaloną, bo jak inaczej wytłumaczyć jej image. Przy bliższym poznaniu Paulina Lomber okazuje się być delikatną, wrażliwą, a jednocześnie jedną z najsilniejszych kobiet na świecie. Osobą, której zdecydowanie warto poświęcić niejeden artykuł. W rozmowie z nią poruszamy temat niepełnosprawności, przełamywania barier i spełniania marzeń.

– Kim jest Paulina Lomber?

Paulina Lomber: Silną kobietą, marzycielką, kolorowym ptakiem, kosmitką, a także osobą z niepełnosprawnością.

– Dlaczego uważasz się za kosmitkę?

 Jestem niestandardowa, jestem indywidualistką, myślę globalnie, uwielbiam kolory, a moim wielkim zainteresowaniem jest kosmos. Jako dziecko zaglądałam w gwiazdy. Mnie nie interesowało za bardzo to, co na ziemi, tylko to, co jest na niebie. Później zauważyłam, że jestem bardziej tolerancyjna na różnorodność niż moje otoczenie. Nie za bardzo potrafię się wpasować w kanony naszej planety. Dlatego tak sobie wymyśliłam, że nie jestem stąd.

– Jak się żyje kosmitce na Ziemi, na której otaczają ją na co dzień „zwykli, szarzy” ludzie? Jak na ciebie reagują?

 Jest różnie. Po najgorszym okresie mojego życia weszłam w Internet i w tym wirtualnym świecie odbiór jest w większości pozytywny. Ale nie zawsze tak było.

– Mieszkasz w Tomaszowie Lubelskim. Czy to jest twoje miejsce?

 Przez 30 lat, które przeżyłam tutaj, to było moje miejsce na Ziemi. Teraz chciałabym „wypłynąć” dalej, spróbować czegoś nowego. A moim miejscem na Ziemi jest zdecydowanie miejsce blisko wody, morza. Mam pewne plany w tym kierunku.

– Tego nie widać po zdjęciach, po twoich filmach na kanałach społecznościowych. Ale „to” jest. Cierpisz na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (ZZSK). Czym charakteryzuje się ta choroba?

 Okropnym bólem i sztywnością całego ciała. Człowiek żyjący z ZZSK nie wie co to są poranne godziny, bo doprowadzenie się do stanu funkcjonalności zajmuje kilka godzin, żeby potem móc kilka godzin funkcjonować. Ta choroba chce, żeby kręgosłup zrósł się nam w jedną kość. Ja mam akurat rzut obwodowy, więc też mam zajęte zesztywnieniem stawy. ZZSK jest moją wiodącą chorobą, bo ponadto mam też dyskopatię, Hashimoto, miałam przygodę onkologiczną...

– Kiedy zdiagnozowano u ciebie zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa?

 W grudniu 2020 roku. Dyskopatię wcześniej. Nie wiedzieliśmy co mi jest. Odsyłano mnie od jednych do drugich specjalistów. Na końcu trafiłam we właściwe miejsce, gdzie postawiono diagnozę. Choroba położyła mnie do łóżka. Ja byłam praktycznie zamknięta w domu, leżąca. Męczyło mnie dojście do łazienki. Niestety nie da się tej choroby wyleczyć. Farmakologia jest. Leki maskują objawy i spowalniają jej rozwój. Głównie to leki przeciwbólowe. Możliwe jest też leczenie biologiczne. Wielu ludziom pomaga, ale ja nie mogę z niego na razie skorzystać ze względu na moją historię onkologiczną. Muszę poczekać jakiś czas.

– Z ZZSK walczysz czy je akceptujesz?

Teraz już akceptuję. Teraz wiem, jak z tym żyć, choć jest bardzo ciężko. Wiem co mogę, a czego nie. Wcześniej nie wiedziałam.

– I wtedy miałaś ten najgorszy czas w swoim życiu, gdy zmagałaś się z depresją i nerwicą?

Tak.

– Jak do tego doszło, że się pogodziłaś z tym, co zesłał ci los?

– Było ciężko, bo ja byłam w takim momencie, gdzie sięgnęłam własnego dna. Nienawidziłam świata, nienawidziłam siebie. Zaczęłam mieć czarne myśli. Zastanawiałam się, czy się nie poddać. Po prostu nic nie widziałam poza swoim bólem. I taplając się w tym błocie, zobaczyłam, że to już dno. Położyłam się spać. Obudziłam się następnego dnia z myślą, że nie ma takiej możliwości, żebym się poddała. Że jakoś poradzę sobie, jakoś to udźwignę. Powiedziałam „Ja przestanę z tobą walczyć, będę cię traktować jak trochę przymusowego, ale jednak przyjaciela, bo ze mną pozostaniesz” i stwierdziłam, że zacznę coś robić, wyjdę z tej swojej strefy komfortu, bo zamknęłam się w domu w czterech ścianach. I wtedy założyłam konto na TikToku i zaczęłam działać w mediach społecznościowych. Dostrzegłam, że są ludzie z różnymi chorobami i mówią o tym, więc stwierdziłam, że też mogę to robić. Po tym najczarniejszym czasie otworzyłam się, co nie było łatwe. Zaczęłam sama ze sobą pracować. Byłam dla siebie i pacjentem, i terapeutą, Przepracowałam to i powstałam z popiołów.

– Czytałam wiele komentarzy pod twoimi filmikami na TikToku i Instagramie. Pomogłaś sobie, ale też przypadkiem stałaś się terapeutką dla innych obcych ci ludzi, którzy zmagają się z podobnymi problemami w życiu. Jak się z tym czujesz, że chociaż nie planowałaś, to stałaś się motywacją i nadzieją dla innych?

– To jest mój wielki sukces życiowy. Odbieram mnóstwo wiadomości. „Jesteś silna, dzięki tobie ja wstałam z łóżka, poszłam do lekarza, stwierdziłam że też się da. Dziękuję ci.” Albo „mam niepełnosprawne dziecko. Dzięki tobie się nie poddaję”. Ale najbardziej rozwaliły mnie wiadomości (dostałam takie dwie), w których ktoś napisał mi, że nie popełnił samobójstwa dzięki mnie. I uważam, że dla tego, by tak było, warto robić, to, co robię.

– Niedawno zostałaś modelką. Jak zaczęła się twoja przygoda z fotomodelingiem?

– 1,5 roku temu mój znajomy Jakub Kięczkowski zaproponował mi sesję zdjęciową. Zareagowałam na to śmiechem. Powiedziałam, że nie ma szans, przecież jestem taka niefotogeniczna. Ale później stwierdziłam, że po tym co przeszłam przez ostatnie 4 lata, że co mi szkodzi. To była pierwsza sesja. Po zobaczeniu zdjęć nie dowierzałam, że jestem na nich ja. To był początek.

– Jak ci się pracuje przed obiektywem? Odnalazłaś się w tym?

– Ciężko mi było na początku, ale i Kuba, i Magda, i Edytka, z którymi współpracowałam, mówili mi, że mam w sobie to „coś” i nadaję się do tego. Zaczęłam ich słuchać. Na początku strasznie się stresowałam, a potem otworzyłam. Teraz podobno pozowanie wychodzi mi naturalnie. Dla mnie to ekscytujące, endorfin jest tyle, że momentami zapominam o bólu. Ale czasem jest ciężko. Bo bywa, że ból jest silniejszy.

– Rozumiem, że pod swoją chorobę musisz podporządkowywać wszystko. Zdarza się, że trzeba odwołać np. sesję zdjęciową, bo masz gorszy dzień?

– Mam taką kombinację chorób, jaką mam, więc nigdy nie odgadnę jak się będę jutro czuła. Aczkolwiek troszeczkę przewiduję to po pogodzie – reumatycy tak mają. Pewne jest, że rano zawsze będzie źle, że ból będzie ogromny. Nieco lepiej bywa tylko w okresie letnim. A jeśli wydarzy się taka sytuacja, że zwyczajnie mnie złapie ból podczas robienia zdjęć, to mówię „stop”. Musze wtedy odpocząć. Ci, z którymi współpracuję, są na to bardzo wyrozumiali.

– Mówiłaś mi, że pierwsze zdjęcia były dla ciebie. A jak to się stało, że kolejne znalazły się w światowych magazynach: „Sarze Magazine”, „The Desinger”, „Ylle Magazine”, „Top Posters”?

– Pod koniec 2022 roku odezwała się do mnie projektantka mody Katrin Belen. Porozmawiałyśmy. Specjalnie dla mnie zaprojektowała różową kreację, którą potem sfotografowaliśmy z Jakubem Kięczkowskim. Potem Katrin zapytała, czy chciałabym ubrać się w jej inny strój i też zrobić sesję. Więc to zaczęło się od momentu współpracy z Katrin. Ustaliliśmy, że sesja musi być nad morzem. Zrobiliśmy zdjęcia w maju i już miesiąc później Katrin mi napisała, że będzie publikacja w magazynie. Później dostałam wiadomość, że znaleźliśmy się na okładce. Potem były kolejne takie miłe wieści.

– Co na to twoi bliscy?

– Moi rodzice są ze mnie bardzo dumni. Oni widzieli mnie, gdy byłam wrakiem człowieka., widzą mnie kiedy powstałam. Znajomi, przynajmniej ci, z którymi rozmawiałam, też są dumni.

– Z której publikacji cieszysz się najbardziej?

– Z okładki w "Sarze Magazine", w czerwonej kreacji. To mocne zdjęcie. Moje ulubione. To jest to, co chciałbym kiedyś oprawić w ramkę. Chociaż może pojawi się coś jeszcze innego i lepszego. Sama nie wiem. W tym roku na pewno dużo się wydarzy. Styczeń to tego przedsmak.

– Właśnie. Kto jeszcze spośród naszych czytelników nie wie, to dowie się za naszym pośrednictwem, że właśnie na styczeń zaplanowany jest wernisaż wystawy Agnieszki Korfanty „Piękno jest prawdą, a prawda jest pięknem”. Jesteś główną bohaterką tej wystawy.

– Tak. Sesja powstała w Lublinie. Agnieszka mnie zaprosiła. Robiła zdjęcia wyjątkowym aparatem – na świecie jest tylko 50 sztuk takiego sprzętu, z czego 14 w Polsce. Fotografie wyglądają jak namalowane na płótnie. Tak się zdarzyło, że Agnieszka powiedziała później, że zostałam twarzą wystawy, bo mój portret bardzo jej się spodobał. Cieszę się, to jest miód na serduszko. Radość mam tym większą, że to będzie dla mnie pierwszy wernisaż.

– Dla zainteresowanych dodajmy, że otwarcie wystawy odbędzie się 12 stycznia o godzinie 18 w Domu Kultury „3D-trzy przestrzenie kultury” (Pracownie „Fryderyk”) w Lublinie. Wystawa prezentuje kobiety portretowane na przestrzeni 2023 roku. Co ciekawe fotografka posługiwała się hybrydowym aparatem fotograficznym haruhisacamera zaprojektowanym przez japońskiego fotografika Mistrza Haruhisa Terasaki. Wystawa będzie otwarta tylko do końca miesiąca. Co jeszcze szykujesz w tym roku?

– Oprócz wystawy będzie kolejna publikacja. Tym razem fotografką jest tomaszowianka Edyta Mikuła. Pochwalę się, że współpracuję też z zespołem Skorusa.

– Opowiedz o tym.

– Ze Skorusą, czyli Martą Rawską, poznałyśmy się w dziwnych okolicznościach. Pogadałyśmy. Popatrzyła co robię. Powiedziała: „Ja śpiewam, może ty byś spróbowała mi potowarzyszyć i potańczyć? Wystąpiłam w jej teledysku. Poczułyśmy wspólne flow. I od tamtego czasu występuję z nią na scenie i w teledyskach. Ona śpiewa, a ja z jeszcze jedną tancerką Moniką tańczymy.

– Jesteś tak aktywną osobą, że faktycznie ciężko uwierzyć, że jesteś nieuleczalnie chora. Ludzie zdrowi tak często odkładają tysiące rzeczy na później, bo im się nie chce.

– Ja też tak robiłam, ale teraz łapię chwilę, bo nie wiem co przyniesie przyszłość.

– W jednym z wywiadów mówiłaś, że nie planujesz niczego dalej niż na pół roku.

– Teraz mi się to zmieniło. Wyznaczyłam sobie konkretną drogę, konkretny cel. To wszystko, o czym powiedziałam zrobiłam przez rok. Jestem bardziej aktywna artystycznie niż gdy byłam sprawna, czyli gdy myślałam, że jestem zdrowa, bo choroba nie dała jeszcze o sobie znać. Wszystko odkładałam na później. Na po studiach itd. Okazało się jednak, że po studiach długo nie popracowałam, bo choroba mnie dopadła. Nie mogłam siedzieć przy biurku. To, co teraz robię, ładuje mi baterie. Ktoś kiedyś powiedział, że rozwój i spełnianie się to jest najlepsze lekarstwo na wszystko. I się z tym zgodzę. Inna rzecz, że ruch jest dla mnie lekarstwem przy ZZSK. Opłaci mi się więc wyjść na godzinę ze Skorusą na koncert, nawet jeśli ona kosztuje mnie potem dwa dni większego bólu, bo to mnie napędza.

– Twoje motto życiowe „Możesz więcej niż ci się wydaje” jest aktualne?

– Zdecydowanie. Z rodziną przy wigilijnym stole rozmawialiśmy o minionym roku i stwierdziliśmy, że wielokrotnie sobie udowodniłam, że mogę dużo więcej i każdemu będę to mówiła, że wszystko siedzi w głowie. Jeśli człowiek w siebie uwierzy, to może wszystko.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kris74 31.01.2024 21:49
Silna kobieta

Zawsze prawda 17.01.2024 10:56
Kroniko Tygodnia... stajecie się takim samym niczym jak fakt... Pani w tym artykule ... nawet w samym Tomaszowie nie jest delikatnie mówiąc popularna.... słabe, puste tik toki, kilka naciąganych sesji .. nawet nie pół amatorskich... ;/

Ola Szewczuk 30.01.2024 21:26
Słaby ten twój komentarz, niczego nie wnosi. A ty kim jesteś i jakie osiągnięcia masz na swoim koncie? Aż tak koli w oczy to że ktoś odnosi sukces? Codziennie walczy, motywuje innych. Mam ten zaszczyt znać ją jeszcze ze szkoly podstawowej. Drobna, delikatna a jednocześnie niesamowicie odważna. Słaba a jednocześnie silna. Jest naprawdę niesamowita.. Zamiast wylewać jad anonimowo w internecie idź na spacer i zrób coś pożytecznego...

ReklamaBaner reklamowy - orange
Reklama
Reklama
Kawalerka 29 m²–świetna lokalizacja i niski czynsz Cena: 215000 PLNSprzedam przytulną kawalerkę o powierzchni 29 m², zlokalizowaną na I piętrze w budynku przy ul. Dąbrowskiego w Zamościu. To mieszkanie ma wszystko, czego trzeba do komfortowego życia – albo jako gotowy już lokal pod wynajem. Układ mieszkania- Salon- Kuchnia- Łazienka z WC- Przedpokój  Dlaczego warto Lokalizacja – mieszkanie znajduje się niedaleko ważnej jednostki wojskowej, co zapewnia stały popyt na najem. Dobry dojazd i bliskość punktów usługowych.Niski czynsz – wspólnota, niskie koszty utrzymania – idealnie nadaje się pod inwestycję.Gotowy lokal pod wynajem / dla singla lub pary – kompaktowy metraż, prosty układ i lokalizacja gwarantują szybki najem. Dla kogo- Inwestorzy – szukasz mieszkania, które szybko wynajmiesz? To idealna opcja.- Singiel lub para – kompaktowa przestrzeń, minimalne koszty utrzymania, blisko centrum i atrakcyjnej infrastruktury.Zainteresowany? Zapraszam na prezentację, w trakcie której można zobaczyć potencjał nieruchomości.Bezpłatnie pomagamy w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości.Nasz doradca kredytowy bezpłatnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową i przedstawi najlepsze oferty z ponad 10 banków.Posiadasz podobną nieruchomość? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji – odpowiemy na pytania dotyczące ceny, procesu sprzedaży oraz możliwości poprawy atrakcyjności oferty.Oferujemy również:•⁠ ⁠Pośrednictwo w kupnie, sprzedaży oraz najmie nieruchomości•⁠ ⁠Pomoc w sprzedaży nieruchomości o skomplikowanej sytuacji prawnej•⁠ ⁠Rzetelne oceny wartości nieruchomości•⁠ ⁠Uzyskanie świadectwa energetycznegoNie zwlekaj – zadzwoń już dziś! Tomasz JuszczakDoradca ds. nieruchomościtel. 504 288 990e-mail: [email protected]ółnoc Nieruchomości ZamośćData dodania ogłoszenia: 03.12.2025Kawalerka 29 m²–świetna lokalizacja i niski czynsz
Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat Cena: Do negocjacjiKoniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: [email protected] Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/Data dodania ogłoszenia: 02.12.2025Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KapralTreść komentarza: No tak. Przeciez on sie do wojska nie nadaje, zresztą podobno żona go bije... Taka władza w Chrubieszowie!Data dodania komentarza: 13.12.2025, 23:13Źródło komentarza: Hrubieszowscy zwiadowcy uczą bezpieczeństwa. Ty wybierasz terminAutor komentarza: AmenTreść komentarza: To może dobrze, że coś o gminie dobrze piszą. Miernoty kończą z opaskami czarnymi na oczach. Hejterzy niech się zaangażują w coś bardziej sensownego no ich oblicze właśnie widać w komentarzach. Onuca i dno społeczne.Data dodania komentarza: 13.12.2025, 22:49Źródło komentarza: Artysta fotografik i społecznik. Marek Ryś, kolejnym bohaterem cyklu „Pasjonaci z Gminy Trzeszczany”Autor komentarza: asdasdTreść komentarza: Skierowanie do Radecznicy gdzieś zapodziałeś?Data dodania komentarza: 13.12.2025, 22:32Źródło komentarza: Nowy samochód bojowy dla OSP KSRG Tyszowce! [ZDJĘCIA]Autor komentarza: RODZICTreść komentarza: A może tak posłom i senatorom zmniejszyć dochody o połowę zlikwidować kilometrówki zmniejszyć na biura poselsko- senatorskie podróże zagraniczne ograniczyć kadencyjność nie szukać oszczędności u biednych Polaków komuna wracaData dodania komentarza: 13.12.2025, 21:07Źródło komentarza: Lewica chce ratować ochronę zdrowia podatkiem tłuszczowymAutor komentarza: Czekam na mieszkanieTreść komentarza: Kup sobie tą na starozamojskiej - jeszcze większa i tańsza. Jak tak dalej pójdzie to DPS- y trzeba będzie w TL stawiać , bo młodych nie uświadczysz… równia pochyłaData dodania komentarza: 13.12.2025, 18:42Źródło komentarza: Budowa czynszówek w Tomaszowie Lubelskim pod znakiem zapytania. SIM chce innej działkiAutor komentarza: Obserwator .Treść komentarza: Dajcie Narodowi wódki ochlaptusom się wszystko podoba i narzekać przestaną .Data dodania komentarza: 13.12.2025, 18:30Źródło komentarza: Masłomęcz: Minister rozmawiała z rolnikami pod Hrubieszowem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama