policja

Niby każdy wie, że po pijanemu za kierownicą siadać się nie powinno. Ale niektórym wydaje się chyba, że ich to nie obowiązuje. I muszą ponosić konsekwencje swojego zachowania. Tak jak 48-latek z Biłgoraja, któremu teraz grozi nawet do 2 lat więzienia.

Wyglądało to bardzo groźnie, ale na szczęście nikomu nic złego się nie stało. Dzisiaj (czwartek, 11 stycznia) rano kierująca fordem 35-latka nie zapanowała nad autem, które wypadło z drogi i zatrzymało się zaroślach na poboczu.

Za przekroczenie prędkości dozwolonej w terenie zabudowanym, ale też jazdę bez uprawnień odpowie 26-letni mieszkaniec gm. Hrubieszów, którego w środę (10 stycznia) namierzyli w Moniatyczach hrubieszowscy policjanci. Mężczyzna tłumaczył, że... spieszy się do pracy.

Przedwczoraj odbyło się oficjalne przekazanie sprzętu, a od środy policjanci ze Zwierzyńca już mogli pracować na nowych komputerach. Dostali je od dyrekcji Roztoczańskiego Parku Narodowego.

Co najmniej trzy najbliższe miesiące spędzi za kratkami 54-letni mieszkaniec gminy Obsza. Grozi mu znacznie dłuższa odsiadka za to, że znęcał się nad swoimi najbliższymi.

We wtorek (9 stycznia) wieczorem doszło do wypadku z udziałem pieszego w Bodaczowie.

19-latek z Zamościa trafił do szpitala po tym, jak we wtorek (9 stycznia) został potrącony przez samochód na ul. Hrubieszowskiej. Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych.

Za kradzież można trafić za kratki nawet na 5 lat. Taka kara grozić więc będzie 57-letniemu mieszkańcowi gm. Hrubieszów, który kradł prąd.

To nie były konopie włókniste. Co do tego policjanci nie mają najmniejszych wątpliwości. Dlatego 24-latek z gminy Komarów-Osada, u którego znaleźli roślinny susz odpowie za posiadanie narkotyków.

Pijani kierowcy byli sprawcami dwóch kolizji, do których doszło w weekend na drogach powiatu zamojskiego. Policja apeluje o trzeźwość za kierownicą.

60-letni mężczyzna został potrącony przez samochód, gdy przechodził przez przejście dla pieszych. Do wypadku doszło w poniedziałek (8 stycznia) na ul. Partyzantów w Zamościu.

W zeszłym tygodniu ktoś w Zamościu ukradł bombkę z choinki. W weekend w Tomaszowie Lubelskim złodziej wyniósł z kościoła skarbonkę-aniołka, a w poniedziałek w Krasnymstawie pewien pan przywłaszczył sobie pluszowego misia Kubusia Puchatka.

Grubo ponad setkę mandatów wystawili policjanci tomaszowskiej drogówki podczas dwóch przeprowadzonych ostatnio akcji.

Akcja poszukiwawcza trwała tylko ok. godziny. Tyle potrzebował młodszy aspirant Andrzej Majdanik z tomaszowskiej policji, aby wraz ze swoim czworonożnym partnerem Karlosem odnaleźć 29-latka z gminy Jarczów. Było podejrzenie, że młody mężczyzna może zrobić sobie krzywdę.

Chciał szybko zdobyć gotówkę, więc zakradł się do kościoła i z bożonarodzeniowej szopki ukradł skarbonkę w formie aniołka. 32-letniego złodzieja z Warszawy zatrzymali tomaszowscy policjanci.