Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 grudnia 2025 11:57
Przeczytaj!
Reklama Baner reklamowy firmy WODBET
Reklama
Takie grudnie już tylko we wspomnieniach

Kupił Syrenkę i czekał na roztopy, żeby dojechać do Hrubieszowa. Ale za to były bale! [ZDJĘCIA]

Opowieści hrubieszowian o tym, jak przed laty w mieście bawiono się podczas karnawałowych balów, stały się częścią wspomnień mieszkańców Hrubieszowa o grudniach z poprzednich dekad. Jak obecnie się zdaje, postępujące zmiany klimatyczne znacząco ograniczyły organizowanie kuligów, trudniej również o zabawy śnieżkami. A kiedyś zimy były takie, że jeden z hrubieszowian po zakupie auta w motoryzacyjnym salonie w Lublinie musiał czekać do wiosennych roztopów, aby móc swoją „Syrenką” przyjechać do Hrubieszowa.
Bitwa na śnieżki – to jedna z zimowych zabaw licealistów z Hrubieszowa (arch. Elżbiety Lenard).
Bitwa na śnieżki – to jedna z zimowych zabaw licealistów z Hrubieszowa (arch. Elżbiety Lenard).

„Hrubieszów – dzielimy się wspomnieniami” to cykl comiesięcznych spotkań, które są okazją do zaprezentowania fotografii i fragmentów nagrań z zasobu Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej. To ostatnie, grudniowe spotkanie było usłane wspomnieniami o prawdziwych zimach, śnieżnych zaspach, a także o uroku przedwojennych kartek świątecznych i zakładowych choinkach, Mikołajach oraz innych tradycjach bożonarodzeniowych i karnawałowych.

PRZECZYTAJ TEŻ: Ani jednej minuty słońca! Grudzień wyjątkowo ponury na wschodzie Polski

– Uczestnikom tego grudniowego spotkania zaprezentowałam świąteczne i noworoczne kartki z kolekcji Jerzego Krzyżewskiego, byłego prezesa Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego – relacjonuje Katarzyna Suchecka z Miejskiej Biblioteki Publicznej – Hrubieszowskiego Centrum Dziedzictwa. 

– W zaprezentowanych zbiorach były także fotografie przypominające śnieżne zimy, zabawy na śniegu, świątecznie przystrojone mieszkania. Nie zabrakło także pamiątkowych fotografii zrobionych przy domowej choince lub z Mikołajem, który odwiedzał dzieci w przedszkolu albo podczas zakładowej choinki. Przy okazji można było zajrzeć do trzymanych przez dzieci paczek. W niektórych były nawet pomarańcze, które w czasach PRL-u były smakowitym luksusem.

 Zaprezentowaliśmy również fotografie z karnawałowych zabaw, tańców i biesiad. Wielokrotnie odbywały się one przy dość skromnie zastawionych stołach, na których najczęściej pojawiała się sałatka jarzynowa, śledzie, galareta, a czasem tylko kanapki. Często widać było także popielniczkę, bo kiedyś przy stole palono papierosy. Obecnie palacze raczej wychodzą na zewnątrz, gdy nałóg ich szczególnie przyciśnie – opowiada Katarzyna Suchecka.

Sylwestrowy wieczór w Hrubieszowie. Stoły nie uginały się od różnego rodzaju jadła, ale to nie przeszkadzało w szampańskiej zabawie (arch. Łucji Watras).

Już nie ma prawdziwych zim...

Podczas wspomnieniowego popołudnia największe emocje wśród uczestników wzbudziły fotografie z zimowych krajobrazów Hrubieszowa i okolic. Najwięcej wspomnień przytoczono o tzw. zimie stulecia, czyli o wielkich opadach śniegu, jakie wystąpiły zimą na przełomie roku 1978 i 1979. Uczestnicy opowiadali, że nie mogli dotrzeć do różnych miejsc z powodu ogromnych zasp śnieżnych. Wielu sylwestrowych gości nie dotarło wtedy na zabawę sylwestrowo-noworoczną. 

Oblodzona ulica Partyzantów w Hrubieszowie (przy Cechu Rzemiosł Różnych) (zb. fot. Zygmunta Drewnika).

Ogromne śnieżne zaspy uniemożliwiły przyjazd do Hrubieszowa „Syrence” zakupionej w salonie motoryzacyjnym w Lublinie. Samochód musiał poczekać w salonie. Z powodu zasypanych dróg nie dało się tym autem przyjechać do Hrubieszowa. O takich zimach pełnych zabaw na śniegu, objeżdżaniu Hrubieszowa na łyżwach po zamarzniętej Huczwie, a także o łapaniu ryb w przeręblu na zamarzniętej Huczwie można było posłuchać dzięki nagraniu wspomnień Janusza Jędrzejewskiego – mówią uczestnicy spotkania „Hrubieszów – dzielimy się wspomnieniami”.

Śnieg był kiedyś synonimem zimy, a zwłaszcza zasypane nim drogi i trudności z ich przejezdnością. Na archiwalnych zdjęciach przeważają ludzie ubrani w baranie kożuchy, z naturalnymi baranimi czapami na głowach i grubymi rękawicami na dłoniach. Bardzo ciepłe okrycia odeszły już do lamusa.

– Obecnie nie są potrzebne – nie ma już trzaskających mrozów jak przed laty. To również jest symbol zachodzących zmian. Obecnie częściej spotyka się temperatury powyżej zera – tłumaczą hrubieszowianie uczestniczący w spotkaniu.

Zimą dawniej ludzie bardzo dużo poruszali się na piechotę albo czekali na przystankach na autobus. Dzisiaj raczej już tego nie ma, jest nam dużo cieplej, a samochody jeżdżą bez problemów komunikacyjnych.

– Dawniej, gdy śnieg zasypał wieś, nie było z tym żadnej tragedii. W gospodarstwach trzymano co najmniej po jednej krowie, było więc mleko, trzymano też kury, które znosiły jajka. Ostatnio, podczas pandemii, była taka zima, że helikopterem dostarczano chleb do miejscowości odciętych od świata. Ale to było spowodowane wirusem, a nie przez śnieżne zaspy. 

Obecnie tego problemu już nie ma. Mieszkańcy wsi kiedyś byli samowystarczalni, mieli zapasy – każdy miał w spiżarni przetwory, krowę sobie wydoił, a jajko wbił na patelnię. Teraz po wszystko trzeba iść do sklepu. Poza tym w wielu wsiach nie ma już dawnych wiejskich sklepów, gdzieniegdzie ich rolę pełnią sklepy objazdowe – mówi Katarzyna Suchecka, opiekująca się zbiorami Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Hrubieszowie.

Dawniej śniegi utrzymywały się przez wiele tygodni, a nawet do początku wiosny. Arch. Agnieszki Kudyk.

Podczas grudniowego spotkania wspominano także zakładowe Mikołaje i pracownicze choinki. Dla części ówczesnych dzieci były one sporą traumą.

– Na niektórych archiwalnych zdjęciach widać przestraszone dzieci, które płaczą i mają wylęknione miny. Na niektórych z tych fotografii widać, co znajdowało się w paczce od św. Mikołaja lub Dziadka Mroza. Jeżeli zakład pracy był bogaty, od razu było widać paczkę przygotowaną dla dzieci pracowników za pieniądze z funduszu socjalnego. 

Na przykład paczki w telekomunikacji w Hrubieszowie zawierały takie ówczesne rarytasy, jak delicje, które były luksusem już w latach 80. Inni uczestnicy wspominali dużo skromniejsze prezenty na zakładowych choinkach – mówi uczestniczka grudniowego spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Hrubieszowie.

Na łyżwach Huczwą wokół Hrubieszowa

W ciągu lat zmieniły się również zimowe zabawy. Kiedyś łyżwy, narty i sanki były na wyposażeniu większości domów.

– Obecnie człowiek zastanawia się, czy kupować dziecku łyżwy albo sanki i czy taki zakup ma sens. Mam dorosłe dziecko, myślałam o nartach dla niego, ale obecnie zimy trwają najwyżej dwa tygodnie. Kiedyś naturalne było, że narty zwykle były w domu, a sanki wręcz obowiązkowe – zauważa prowadząca spotkanie „Hrubieszów – dzielimy się wspomnieniami”.

 – Obecnie coraz częściej w miastach są sztuczne lodowiska i sztuczne zjeżdżalnie dla narciarzy. Na nagraniu pana Janusza Januszewskiego sprzed lat wspomina, że miał narty i łyżwy. Można było na nich objechać zamarzniętą Huczwą kółko wokół Hrubieszowa. Dzisiaj wielu rodziców zastanawia się: „po co mojemu dziecku sanki, narty lub łyżwy?” – podkreśla uczestniczka spotkania.

W nagraniu dla Cyfrowego Archiwum Tradycji Lokalnej relację ma także Józefa Kuźmińska, urodzona w 1917 r., która opowiada, jak Żydzi z Hrubieszowa nauczyli ją przed II wojną światową przyrządzać karpia po żydowsku. Hrubieszowianka dokładnie opisuje w tej relacji, jakie składniki były potrzebne do tej potrawy oraz jak ją przygotować. Uczestnicy grudniowego spotkania wyszli z hrubieszowskiej biblioteki z gotowym przepisem na świąteczną, sprawdzoną przed laty potrawę z karpia.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaBaner reklamowy - orange
Reklama
Reklama
Dom na ulicy Krupieckiej w Narolu Cena: 299000 PLNOpisNa sprzedaż dom w stanie surowym, wybudowany w latach 80'. Położony w Narolu przy ulicy Krupieckiej, w spokojnej okolicy, przy bezpiecznej-ślepej ulicy. To  nieruchomość do remontu i własnej aranżacji. Mury są zdrowe, dom jest suchy. Dodatkowym atutem jest płaska, prawie 10 arowa działka, w kształcie prostokąta.Dom składa się z parteru, oraz wysokiego podpiwniczenia gdzie mieści się kotłownia. Poddasze również może zostać zagospodarowane na mieszkalne.Na działce znajduje się również budynek gospodarczy o powierzchni ok 100m2 w którym znajduje się garaż na jedno auto oraz dwa dodatkowe pomieszczenia.Całość tworzy komfortową przestrzeń w mieście, do życia dla rodziny.Parametry techniczne:Możliwość ogrzewania piecem na gaz lub pelletDach - blachaPodpiwniczenieDom nieumeblowanyMEDIAprądwoda - wodociągświatłowód - w drodzegazkanalizacja DZIAŁKANieruchomość posadowiona na działce o powierzchni 9,62 ara, nie ogrodzonej. Na działce rośnie jedno drzewo. W sąsiedztwie znajdują się nowoczesne domy jednorodzinne – spokojna, okolica z miłym sąsiedztwem. Od południowej strony działka graniczy z terenami leśnymi.Dodatkowym atutem jest  budynek gospodarczy z garażem umiejscowionym tak że bardzo łatwo wjeżdża się do niego z ulicy.LOKALIZACJANarol to jedno z ładniejszych i spokojniejszych miast w woj. Podkarpackim, graniczące praktycznie z woj. LubelskimSklep spożywczy – 1 kmSzkoła Podstawowa 2 kmPrzedszkole – 1,5 kmCentrum Narola– ok. 1 kmW pobliżu znajdują się tereny rekreacyjne – zielone łąki, ścieżki spacerowe i miejsca do wypoczynku. To idealne miejsce, by połączyć życie w ciszy z dostępem do wszystkiego, co potrzebne na co dzień.PODSUMOWANIETo nieruchomość, która daje wiele możliwości – dla rodziny, inwestora lub osoby która nie chce budować domu od zera ale wykończyć go całkowicie po swojemu. Dom jest do remontu ale budynek gospodarczy zapewni miejsce do przechowywania materiałów i narzędzi na jego czas. Jeśli szukasz przestrzeni, zieleni i spokojnej okolicy z szybkim dostępem do infrastruktury miasta - ta nieruchomość może być właśnie dla Ciebie. Zadzwoń i umów się na prezentację – to może być początek Twojej nowej historii.Bezpłatnie pomagamy w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości. Nasz doradca kredytowy bezpłatnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową i przedstawi najlepsze oferty z ponad 10 banków.Posiadasz podobną nieruchomość? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji – odpowiemy na pytania dotyczące ceny, procesu sprzedaży oraz możliwości poprawy atrakcyjności oferty. Oferujemy również:•⁠  ⁠Pośrednictwo w kupnie, sprzedaży oraz najmie nieruchomości.•⁠  ⁠Pomoc w sprzedaży nieruchomości o skomplikowanej sytuacji prawnej.•⁠  ⁠Rzetelne oceny wartości nieruchomości.•⁠ Uzyskanie świadectwa energetycznego.Nie zwlekaj, zadzwoń już teraz!Paweł Wyszyński781 812 827Północ nieruchomości Zamośćul. Żeromskiego 322- 400 ZamośćNiniejsze ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, lecz ma charakter informacyjny.Przedstawione wizualizacje i grafiki mają charakter wyłącznie poglądowy i stanowią wyłącznie materiał pomocniczy, ułatwiający zorientowanie się w ogólnym wyglądzie oferowanej nieruchomości.Niniejsze ogłoszenie wraz z jego elementami jest własnością Północ Nieruchomości Sp z o.o. lub podmiotu współpracującego. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie oraz korzystanie z niniejszych materiałów w jakikolwiek inny sposób wykraczający poza dozwolony użytek określony przepisami ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994, nr 24 poz. 83 z późn. zm.) bez pisemnej zgody Północ Nieruchomości Sp z o.o. lub podmiotów współpracujących jest zabronione i może stanowić podstawę odpowiedzialności cywilnej oraz karnej.Niniejsze materiały stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI Sp. z o.o. w rozumieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 z późn. zm.).Data dodania ogłoszenia: 22.12.2025Dom na ulicy Krupieckiej w Narolu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZapytamTreść komentarza: I co teraz z nim będzie KtoData dodania komentarza: 27.12.2025, 23:18Źródło komentarza: Dramatyczna akcja poszukiwawcza. 29-latek dwa razy uciekał do lasu odebrać sobie życieAutor komentarza: mariaTreść komentarza: Dobrze pamiętam ze w latach 60-tych stały takie krzesła w Ratuszu na holu i w innych pomieszczeniach. Swoja droga ciekawa jestem co stało się z gobelinami specjalnie tkanymi ktore wisiały w sali Consulatus i sali ślubów /orły na czerwonym tle/oraz specjalne wykonanymi w Warszawie stylowymi meblami do tych pomieszczeń przy przeprowadzonej renowacji w 1970r. Ratusza. Wymiana tych mebli nastapiła potem w niedługim czasie na "bidmajery" zupełnie nie pasujące do wnętrz, ktore to wymienił Prezydent Wnuk na kolejne meble i tez zupełnie nie nadające odpowiedniego charakteru tych pomieszczeniom.Data dodania komentarza: 27.12.2025, 22:51Źródło komentarza: Zamość: Na tym krześle mógł siedzieć marszałek Piłsudski. Mebel ocalił Mieczysław WańczykAutor komentarza: AATreść komentarza: Gratuluje cenzurze w gazecie -umieszczacie tylko wpisy zgodne z linią jednej partii - KOMUNA WRÓCIŁA!!!Data dodania komentarza: 27.12.2025, 20:40Źródło komentarza: Karol Nawrocki w Zamościu: „Chcę Was zabrać do Polski 2030” [ZOBACZ ZDJĘCIA]Autor komentarza: BabciaTreść komentarza: Zabronić polowań nie mordować zwierzątData dodania komentarza: 27.12.2025, 20:34Źródło komentarza: Dziecko na polowaniu. Chcą, żeby w Polsce było jak w innych krajachAutor komentarza: PracislawTreść komentarza: Starszy syn studiuje a młodszy o dwa lata w podstawówce? Ciekawe jakim programem nauczania idą.Data dodania komentarza: 27.12.2025, 19:57Źródło komentarza: Ukraińscy uchodźcy wojenni i zamościanie w Nowej Dębie. Każdy zrobił swoją bombkęAutor komentarza: AATreść komentarza: Która zawetował konkretnie - a nam szkodzą??? Czyżby zawetował tą o paliwie za 5, 19? Czy możę tą - akademiki za 1 zł? A może tą - że lekarze będą dzwonili do pacjenta??? Konkret które???Data dodania komentarza: 27.12.2025, 18:10Źródło komentarza: Karol Nawrocki w Zamościu: „Chcę Was zabrać do Polski 2030” [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama