Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 01:20
Reklama
Reklama

Lekarze ukarani grzywną

Pierwszy nie rozpoznał, a drugi nie zdecydował się na wykonanie zabiegu, tylko odesłał 40-letniego Krzysztofa Ś. do szpitala więziennego w Warszawie. Tam pacjent zmarł. Sąd uznał, że dwóch zamojskich lekarzy nie podjęło właściwych działań, co zmniejszyło szanse na wyleczenie chorego więźnia. Obaj otrzymali kary pieniężne.
Lekarze ukarani grzywną

Apelacja nic nie dała. We wtorek (9 maja) Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał w mocy zaskarżony wyrok sądu pierwszej instancji. To oznacza, że za nieumyślne narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 71-letni Jerzy S. zapłaci grzywnę w wysokości 6 250 zł, a 48-letni Marek N. – 5 000 zł. Obaj mają też przekazać na rzecz Skarbu Państwa po ok. 5 tys. zł tytułem kosztów sądowych.

Przychodzi więzień do lekarza

Przypomnijmy, że w listopadzie 2010 r. mieszkający w gm. Miączyn Krzysztof Ś. nie powrócił do zamojskiego więzienia z przerwy w odbywaniu kary m.in. za oszustwa i paserstwo. Mężczyzna odnalazł się cztery dni później na oddziale neurologicznym zamojskiego szpitala "papieskiego", gdzie trafił z silnymi bólami okolicy lędźwiowej. Dostał skierowanie na oddział neurologii szpitala więziennego, policja odwiozła go do więzienia.

Osadzony dalej skarżył się na bóle pleców, dlatego dwa razy trafił do przyjmującego w więziennym ambulatorium Jerzego S. Za pierwszym razem lekarz zauważył zgrubienie skóry na plecach z zasinieniem. Przepisał leki i nakazał wykonanie prześwietlenia RTG. Trzy dni później stwierdził powiększający się naciek w okolicy lędźwiowej. Zapisał leki i zlecił lekkostrawną dietę. To było 6 grudnia.

Na drugi dzień karetka przywiozła Krzysztofa Ś. do szpitala "papieskiego". Mężczyzna trafił na SOR. Zlecona przez chirurga Marka N. tomografia komputerowa wykazała rozległą ropowicę, obecność ciała obcego i przetoki ropnej w okolicy lędźwiowej. Ranę określono jako starą. Lekarz zlecił pacjentowi antybiotyki oraz leki przeciwbólowe i – po konsultacji z Zakładem Karnym w Zamościu – skierował go na dalsze leczenie do szpitala więziennego w stolicy.

Na oddział chirurgii Aresztu Śledczego Warszawa Mokotów karetka dotarła po godz. 14. Gdy u więźnia stwierdzono masywny wyciek ropy, natychmiast przeprowadzono zabieg polegający na nacięciu ropnia i usunięciu kawałka szkła. Przeprowadzająca zabieg lekarka dowiedziała się od skazanego, że dwa tygodnie wcześniej, gdy korzystał z przerwy w odbywaniu kary, wpadł do szamba i skaleczył się w plecy. Stan zdrowia Krzysztofa Ś. uległ pogorszeniu. 8 grudnia mężczyzna trafił na OIOM Szpitala MSW z podejrzeniem posocznicy. Aby odwrócić wstrząs septyczny, podjęto antybiotykoterapię, która jednak nic nie dała. Krzysztof Ś. zmarł 9 grudnia 2010 r.

Na ławie oskarżonych

Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów oskarżyła Jerzego S. i Marka N. o narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Pierwszy nie ujawnił na jego ciele ani rany, ani tkwiącego pod skórą odłamka szkła, a tym samym nie podjął koniecznych działań, co opóźniło możliwość podjęcia właściwego leczenia. Taki sam zarzut przedstawiono Markowi N. Zdaniem śledczych, chirurg powinien jak najszybciej dokonać nacięcia ropowicy. Zaniechanie zabiegu i odesłanie pacjenta do Warszawy zmniejszyło szanse na wyleczenie Krzysztofa Ś.

Lekarze nie przyznali się do winy. 

Więcej w e-wydaniu i papierowym wydaniu Kroniki Tygodnia.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Lege Artis
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: OdpTreść komentarza: "Rejon turystyczny" ha ha. To niestety typowa zacofana prowincja. Polska B. Owszem może to wydawać się interesujące dla ludzi z dużych miast. Ale tylko na chwilę. Bo nikt niechcialby tam mieszkać.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 08:28Źródło komentarza: Gm. Biłgoraj: Nie żyje rowerzystkaAutor komentarza: ArenTreść komentarza: Co ci wieśniacy zrobili z tych aut. Audi bmw to dziś obciach i wiocha.Data dodania komentarza: 04.05.2024, 08:23Źródło komentarza: Gm. Komarów-Osada: 33-latek z 3 promilami i za ciężką nogą. Wiózł dwoje pasażerówAutor komentarza: MarylkaTreść komentarza: Przynajmniej 1 dzień bez lansu.Data dodania komentarza: 03.05.2024, 21:18Źródło komentarza: Hrubieszów: Był burmistrzem przez 1 dzień. Wygrał to w finale WOŚPAutor komentarza: FhhhTreść komentarza: W Niemczech możesz mieć 5 krzaków i nikogo to nie obchodzi. Jak ktoś jest chory na raka czy ma stwardnienie rozsiane to to jest skuteczny lek. Jeśli nie sprzedaje to po co komu mu dupę zawracać. Hołownia w sejmie imprezował z nielegalnymi imigrantami których normalnie łapie się na granicy. Niech jadą do niego. Wielgus zakłócała mszę świętą nic jej nie zrobili a Brauna za świece karali chanukowe. Policja rozgania rolników pacyfikuje wstydData dodania komentarza: 03.05.2024, 18:07Źródło komentarza: Mieszkaniec gminy Lubycza Królewska uprawiał marihuanęAutor komentarza: cTreść komentarza: A to bydlakData dodania komentarza: 03.05.2024, 14:55Źródło komentarza: Gm. Komarów-Osada: 33-latek z 3 promilami i za ciężką nogą. Wiózł dwoje pasażerówAutor komentarza: NormalnyTreść komentarza: To znacznie więcej niż twoje przedszkole panie burak.Data dodania komentarza: 03.05.2024, 12:49Źródło komentarza: Dołhobyczów: Protest niebezpiecznie się nasilał. Rolnicy planują go wznowić
Reklama
Reklama