Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 07:22
Reklama Baner A1 BUDBRAM

Zamość: Wielki szkolny jubileusz II LO. Wspomnienia absolwentów i 36 ZDJĘĆ

- To była niezwykła uroczystość. Jubileusz sprawił, że wielu absolwentów odnowiło swoje kontakty ze szkołą. Niektórzy dopiero po 30 latach ponownie odwiedzili jej mury. Z chęcią wspominają lata młodości, nauczycieli oraz przyjaciół. Wielu z nich obecnie mieszka i pracuje w Zamościu. Zostali lekarzami, profesorami uniwersytetów, artystami, kompozytorami. Prezesują bankom, sprawdzają się w biznesie – mówi Beata Chmura, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Zamościu. – W naszej szkole pracuje co najmniej 10 jej absolwentów.
Zamość: Wielki szkolny jubileusz II LO. Wspomnienia absolwentów i 36 ZDJĘĆ

Absolwenci spotkali się w "dwójce", aby wspólnie świętować stulecie działalności szkoły. W uroczystych obchodach (odbyły się 7-8 października) wzięli udział także emerytowani pracownicy, zaproszeni goście, dyrekcja szkoły i obecni uczniowie liceum. Nieodłącznym i najważniejszym elementem wydarzenia były wspomnienia świadków żywej historii, czyli absolwentów liceum.

Wspomnienia przywołują stare, pożółkłe zdjęcia. Każda absolwentka ma ich przynajmniej kilka. Przynoszą je na szkolne spotkania. Uczennice noszą na nich szkolne mundurki (w latach 80. i 90. miały kolor granatowy). Są to fotografie grupowe (zwykle z wychowawcami), ale także zdjęcia robione m.in. na wycieczkach szkolnych.  

 – To zdjęcie zrobiono w 1961, a tak wyglądałyśmy na tydzień przed maturą. Ten przystojny pan z fotografii uczył nas angielskiego – wspominają: Teresa WalewanderWanda PomarańskaBogumiła Biernat i Barbara Zygmunt (maturzystki z lat 50. i 60. ub wieku).

– To były wesołe czasy. Szkolną czapkę poniewierałyśmy i czyściłyśmy nią buty. Musiała mieć też złamany daszek. Wtedy wiadomo było, że uczennica nie jest w pierwszej klasie. Później wydrapywało się na niej swoje imię. Niektórzy dokładali też np. kwiatek. Skąd brałyśmy takie nakrycia głowy? W Zamościu był tylko jeden czapnik przy ul. Partyzantów, a nazywał się Kowalski. Szył czapki dla ogólniaków. Takie czapki nosiło się z wielką dumą – opowiada Maria Woszak,maturzystka z 1960 roku. 

Halina Abdullach-Ogly de Vries na spotkanie przybyła aż z Holandii.

 – Bardzo chciałam zobaczyć się z dawnymi, szkolnymi przyjaciółkami. Jak się mieszka za granicą, to takie momenty przeżywa się podwójnie. Taki klimat jak dzisiaj, już się nie powtórzy: nawet jeśli po uroczystych obchodach zobaczymy się jeszcze wiele razy. To przecież 100-lecie naszej szkoły! – podkreśla pani Halina. 

Podczas uroczystości nie obyło się bez odznaczeń. II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Zamościu otrzymało medal "Zasłużony dla Zamościa". Natomiast odznaczeniem "Zasłużony dla II LO" uhonorowano obecnego oraz trzech byłych prezydentów Zamościa. Natomiast medalem pamiątkowym województwa lubelskiego wyróżniono Henryka Poździka, byłego dyrektora liceum. 

Inne okolicznościowe medale trafiły do dyrektorów liceum, emerytowanych nauczycieli i absolwentów. Uroczyste świętowanie trwało dwa dni. Zakończyło się Balem Absolwenta w lokalu Browar Zamość.

Więcej w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner B1
Reklama
Reklama
Reklama