Reklama

Auto z USA zatrzymane na granicy w Zosinie

Pogranicznicy z drogowego przejścia w Zosinie zatrzymali pochodzące z USA auto o wartości około 90 tys. zł. Ukrainiec, który wywoził z Polski ten samochód na lawecie, przedstawił sfałszowany dokument potwierdzający własność auta.

Mariusz Parol
26.03.2023 21:33

*Zatrzymany na granicy w Zosinie hyundai santa fe jest warty około 90 tys. zł.*

Autor: NOSG

23 marca funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali na przejściu granicznym w Zosinie (gmina Horodło) Ukraińca, który na lawecie przewoził hyundaia santa fe. Auto pochodzi z USA. 43-letni obywatel Ukrainy wywoził je z Polski do swojego kraju. Wartość samochodu (rok prod. 2019) oszacowano na około 90 tys. zł.

- Pojazd przewożony był aż ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Miał trafić na Ukrainę - tłumaczy kpt. SG Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie. - Cudzoziemiec przedstawił do kontroli granicznej tytuł własności pojazdu, którego legalność zakwestionował funkcjonariusz Straży Granicznej.

Czytaj też:

Przypuszczenia pogranicznika potwierdziła wnikliwa kontrola dokumentu. Okazało się, że został on podrobiony. W sprawie użycia fałszywego dokumentu wszczęto postępowanie przygotowawcze. Czyn ten jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dokumenty i samochód zarekwirowano do dalszych wyjaśnień.

- Po zakończeniu czynności procesowych obywatelowi Ukrainy zezwolono na wyjazd z Polski - poinformował nas kpt SG Dariusz Sienicki.

W tym roku pogranicznicy z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej podczas odpraw ujawnili prawie 400 fałszerstw dokumentów. Funkcjonariusze zarekwirowali różnego rodzaju pojazdy o łącznej wartości prawie 4 mln zł.

Data dodania: 26.03.2023 21:33

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

khgf 28.03.2023 15:02

Taka wojna że parchaci politycy urządzają sobie wycieczki pociągami na Wukraine raz w tygodniu i żadnych rakiet się nie boją. Strzelaja się tylko gdzieś przy ruskiej granicy a pijawki socjalne ściągają tu z całej Wukrainy. Nawet policyjny smieć komendant Jarosław Szymczyk był na wycieczce na Wukrainie po granatnik który przemycił do Polski i odpalił w gabinecie

Mariolka 28.03.2023 02:16

A ja się tak zastanawiam, jeżeli tam jest taka wojna to po jaki Hu.. Im takie samochody i aż tyle. Czy to nie dziwne.Ale przecież oni są tacy biedni piwinni byli go przepuścić

Dorota 28.03.2023 01:29

"Po zakończeniu czynności procesowych obywatelowi Ukrainy zezwolono na wyjazd z Polski" jak to? przecież to był "43-letni obywatel Ukrainy". Służby powinny go aresztować, przekazać wojsku ukraińskiemu, a oni już wiedzą co z nim zrobią - na front. W jaki sposób 43 latek znalazł się w Polsce a jest zakaz wyjeżdżania ukraińskich mężczyzn z Ukrainy od 18 do 65 roku życia, dodatkowo jak to jest możliwe że polskie służby ot tak go sobie wypuściły a nie przekazały władzom/wojsku Ukrainy?

Komendant 27.03.2023 16:22

Ukraińskie cwaniaczki, szmuglować wolą niż wojować. Wszędzie ich pełno, każdy kraj wpuści, jeść dadzą, zasiłki dadzą, a Ci biznesy kręcą. Wypuścili i tyle w temacie, winnych nie będzie.

Reklama