zatrzymany

Zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy na kwotę blisko 200 tys. zł usłyszał wójt gminy Sułów. 64-letni Leon B. został tymczasowo aresztowany, ale po wpłaceniu poręczenia majątkowego wyszedł na wolność. Podobnie stało się z jego małżonką, która również była zatrzymana.

Był poszukiwany pięcioma listami gończymi m.in. za pobicie, kradzieże, znieważenie oraz czynną napaść na funkcjonariusza. Żeby uciec przed sądem, wyjechał z Polski. Wtedy wystawiono za nim tzw. Czerwoną Dyfuzję. Policjanci długo starali się go namierzyć, aż w końcu im się udało. 29-latek został zatrzymany na terenie Wielkiej Brytanii i przetransportowany do Polski.

Policjantem się jest, a nie tylko bywa. I jeśli trzeba, to ściga się przestępców również po służbie. Tak właśnie zachował się funkcjonariusz zamojskiej patrolówki.

Tomaszowscy policjanci zatrzymali wczoraj 25-latka, który był poszukiwanego listem gończym. Szczegółowe rozpoznanie doprowadziło mundurowych do wynajmowanego mieszkania. Całego zakurzonego i w pajęczynach na odzieży poszukiwanego, kryminalni wyciągnęli zza szafy, za którą się schował. Młody mężczyzna najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym.

Jeden miał do odsiadki wyrok, drugi powinien być tymczasowo aresztowany. Obaj jakiś czas skutecznie ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości. Do środy, 20 października, gdy zostali zatrzymani przez policję.

46-latek ma do odsiadki wyrok 10 miesięcy więzienia za przestępstwa przeciwko rodzinie. Jakiś czas skutecznie unikał zatrzymania. Aż do wtorku, 2 marca, gdy wpadł podczas rutynowego zatrzymania.

Rutynowe policyjne legitymowanie może okazać się bardzo skuteczne. W czwartek (10 grudnia) podczas takiej właśnie czynności funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę poszukiwanego do odbycia kary więzienia. Tego samego dnia wpadł jeszcze jeden mężczyzna, który ma przed sobą odsiadkę.

Chciał dobrze. Zaalarmował policję, bo martwił się o swoją byłą partnerkę. Mundurowi znaleźli kobietę, a mężczyznę zatrzymali. Dlaczego? Bo 35-latek z gminy Krynice był poszukiwany do odbycia kary więzienia.

38-latek miał do odbycia karę więzienia. Ale nie stawił się w zakładzie karnym. Był poszukiwany. Wczoraj (poniedziałek, 2 marca) podczas patrolu namierzyli go policjanci z Zamościa.

Miał do odsiadki wyrok, ale skutecznie unikał kary. Do momentu, gdy znowu wszedł w konflikt z prawem. 29-latek zatrzymany za kradzież alkoholu od razu trafił za kratki.

Pod koniec 2005 r. prokuratura zamierzała przedstawić Wojciechowi D. zarzuty: organizowanie przemytu imigrantów przez naszą wschodnią granicę i czerpanie z tego korzyści majątkowych. Ale on uciekł z Polski. Ujęto go 18 grudnia tego roku na Okęciu w Warszawie, gdy przyleciał do Polski z USA. Przed świętami został przesłuchany. Przyznał się do zarzutów sformułowanych 12 lat temu i złożył wyjaśnienia. Spędził święta w areszcie śledczym.

W konflikt z prawem wszedł cztery lata temu. Miał karę do odbycia, ale się ukrywał. Do piątkowego (8 września) poranka. Dzielnicowi zatrzymali poszukiwanego sądowym nakazem 21-latka z gminy Biłgoraj.