Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:35
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

My idziemy na śmierć

Dramatyczna, wojenna historia Zamościa nadal jest odkrywana. W czwartek (19 kwietnia) w TVP 3 wyemitowano reportaż Bogny Bender-Motyki pt. "Rodzina Watrakiewiczów". Reportaż osnuto na relacjach Jadwigi Watrakiewicz. Część zdjęć nagrywano w Zamościu. Wówczas syn pani Jadwigi podarował nam maszynopis wspomnień tej kobiety (prezentujemy jego obszerne fragmenty). To dotychczas nieznane źródło wiedzy o wojennej historii Zamościa.
My idziemy na śmierć

Autor: Fot. Ze zbiorów APZ

Stryjek miał w Zamościu swój interes: masarnię i sklep mięsny na Lubelskim Przedmieściu przy ul. Lubelskiej 35 – czytamy w niepublikowanych dotąd wspomnieniach urodzonej w 1912 r. Jadwigi Watrakiewicz z domu Bojanowskiej (relacja została spisana przez Zdzisława Watrakiewicza, syna autorki). "Razem ze stryjenką byli ciągle zajęci, od rana do wieczora (...). Przychodziłam do sklepu i po jego zamknięciu zmywałam, sprzątałam i znosiłam niesprzedany towar do lodowni w piwnicy, takiej chłodni". 
Niebawem w Zamościu doszło do dramatycznych wydarzeń... 

Strach był wielki
Stanisław Bojanowski, stryj autorki wspomnień, był właścicielem sklepu i masarni w Zamościu. Kuzynkę (pochodziła z Kolonii Andrzejów w gm. Kamień) przyjął do siebie, gdy miała 11 lat. Dziewczynka pracowała jako niania Felka i Mariana (byli to synowie Stanisława Bojanowskiego), a potem w sklepie mięsnym jako ekspedientka. Autorka wspomnień opisuje m.in. wkroczenie niemieckiego wojska do Zamościa oraz wojenną rzeczywistość tego miasta. 

"Już na przełomie 1939 i 1940 r. utworzono getto żydowskie. Ja nadal pracowałam u stryja już za pięć złotych miesięcznie" – czytamy we wspomnieniach Jadwigi Watrakiewicz. "W czasie wojny do sklepu przychodzili także i niemieccy oficerowie, gestapo, esesmani (...). Obsługiwałam wszystkich, bez wyjątku: mile i z uśmiechem, choć nie było do śmiechu. Przychodzili licznie. Bardzo smakowały im wyroby wędliniarskie z masarni stryja. Wędliny krojone były ręcznie nożem, cieniutko i równiutko oraz estetycznie pakowane. 

To miało dla Niemców znaczenie. "Także i z tego powodu zamówień było bardzo dużo" – wspominała pani Jadwiga. "Niemcy w sklepie zachowywali się bardzo grzecznie (...). Niemniej jednak baliśmy się, widząc to, co dzieje się na ulicach". 

Młoda ekspedientka obserwowała z okna sklepu wiele mrożących krew w żyłach scen. Niedaleko (od listopada 1942 r.) działał w sąsiedztwie (przy ul. Okrzei) obóz przejściowy. Więziono w nim dziesiątki tysięcy mieszkańców wysiedlanych na Zamojszcyźnie miejscowości (pędzono ich "z druty" ulicami Zamościa). Złą sławą okryła się zamojska Rotunda (więzienie śledcze gestapo), a m.in. na zamojskiej Karolówce działał w 1941 r. duży obóz dla jeńców radzieckich (przetrzymywano ich w koszmarnych warunkach). Prześladowano także Żydów. 

"Stryjenka i ja podchodziliśmy pod ogrodzenie (obozu przejściowego) i przerzucałyśmy całe bochenki chleba i kiełbasę. Przy tym trzeba było być bardzo ostrożnym. Lagier był ogrodzony i bardzo strzeżony, można było zostać zastrzelonym przy płocie (o takiej pomocy żywnościowej organizowanej przez mieszkańców Zamościa opowiadało wielu byłych więźniów obozu – przyp. red.) (...)" – czytamy we wspomnieniach Jadwigi Watrakiewicz. "Cały rok 1941 i 1942 jeszcze gorzej robili z Żydami. Strach był wielki, ale żyć trzeba było (...). Przerażający widok robiły pędzone jak bydło kolumny ludności cywilnej: polskiej i żydowskiej, a także obdarci sowieccy jeńcy".
Te obrazki na zawsze wryły się w pamięć Jadwigi Watrakiewicz. 
 

Pomoc
"Gnane były kobiety z dziećmi, starcy, mężczyźni i młodzież (...)" – czytamy we wspomnieniach. "Wiosną 1942 r. z dzielnicy żydowskiej: getta, pędzono czwórkami Żydów całymi rodzinami, na rampę buraczaną, ładowano do wagonów i wywożono na stracenie do Bełżca. Widok był przerażający, było widać, że ci ludzie w oczach mieli wielki strach. Z tłumu słychać było przytłumione wołanie dzieci i dorosłych: jeść, jeść, jeść czy chleba, chleba, chleba. Z przodu i z tyłu strażnicy, po bokach z psami wilczurami, z karabinami wycelowanymi do ludzi. Tych, którzy nie dali rady iść popychano i bito pejczem, kolbą karabinu, kopano i szczuto psami, nawet strzelano do nich. Ludzie nie mogli na to obojętnie patrzeć, zaczęto, jak kto mógł, organizować pomoc. 

W jaki sposób poniewieranym przez Niemców ludziom mogli pomóc pracownicy zamojskiego sklepu mięsnego? "My w sklepie robiliśmy kanapki z kromki chleba, plasterka grubej kiełbasy i zawijaliśmy w szary papier, aby były mniej widoczne" – czytamy we wspomnieniach Jadwigi Watrakiewicz. "Ja z wiklinowym koszem, w którym miałam te porcje wychodziłam niby na zakupy, podchodziłam jak najbliżej krawężnika i niepostrzeżenie podawałam (je) do wyciągniętej ręki (osób idących w kolumnach – przyp. red.). Jakiś czas się udawało, bo i strażnicy byli różni. Jedni udawali, że nie widzą, a inni tylko odpychali od krawężnika. Ale byli też i tacy, którzy potrafili kopnąć, uderzyć kolbą karabinu (...). Do dzieci i innych schylających się po chleb strzelano".

Dochodziło do strasznych scen. "Pamiętam jak moja stryjenka do kolumny wrzuciła bochenek chleba, na który rzuciła się grupa Żydów. Niemcy wówczas zaczęli strzelać do nich i kilkadziesiąt osób oblegających ten chleb zastrzelili na ulicy" – opowiadała synowi pani Jadwiga. "Stryjence udało się uciec i w domu schowała się pod łóżko. Niemcy robiąc rewizję nie znaleźli stryjenki. (Potem) przychodzili i po stryjka, chował się on wówczas pod schodami, gdzie składowano węgiel".

Według autorki wspomnień części mieszkańców Zamościa nie paraliżował strach. Starali się nieszczęśnikom pomóc. "Podczas takich pędzeń, obok kolumny przechadzało się gestapo. Jednych, którzy podawali Żydom (jedzenie) zabierali ze sobą, innym udawało się nie wpaść. Mnie sprawdzano kilkakrotnie dokumenty i koszyk, w którym obok porcji zawsze miałam jakieś warzywa i przyprawy do kiełbas. Zawsze tłumaczyłam się, że jestem na zakupach i mnie puszczano wolno" – wspominała pani Jadwiga. "Niektórzy esesmani i gestapowcy przychodzili niemal codziennie do sklepu i ja ich obsługiwałam, stąd może byli bardziej pobłażliwi". 

To nie mogło trwać wiecznie.

Więcej przeczytasz w najnowszym numerze i e-wydaniu Kroniki Tygodnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaBaner reklamowy - orange
Reklama
Reklama
Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat Cena: Do negocjacjiKoniec z brakiem pieniędzy! Nasza pożyczka hipoteczna dla firm i rolników to innowacyjne rozwiązanie, które gwarantuje sukces każdemu przedsiębiorcy. Oszczędzisz wiele energii, czasu i osiągniesz, to o czym wszyscy marzą – realizację potrzeb Twojej firmy i niezależność finansową. Wystarczy, że rozpoczniesz z nami współpracę. Już dzisiaj dołącz do firm i gospodarstw rolnych, które zrealizowały swoje marzenia. Sprawdź teraz! Czynniki wyróżniające naszą ofertę: 1. zabezpieczenie tylko na hipotece (wpis w dziale IV księgi wieczystej, tak jak w banku) 2. najniższy koszt umowy od 28% rocznie 3. najszybszy czas realizacji i wypłaty 4. pomoc w przygotowaniu dokumentów na każdym etapie współpracy 5. elastyczność oferty w zakresie warunków spłaty 6. jasne warunki umowy bez „gwiazdek i drobnego druku” 7. żadnych ukrytych kosztów 8. szeroki przedział kwotowy ( od 50.000 zł do 2.000.000 zł) Dodatkowe korzyści dla Państwa wynikające z podjętej współpracy: 1. Specjalizujemy się w procesach restrukturyzacji i oddłużaniu nieruchomości 2. Na życzenie klienta dokonujemy szybkiego zakupu nieruchomości 3. Na życzenie klienta pokryjemy koszt umowy notarialnej 4. Nie weryfikujemy Państwa baz w BIK, BIG, KRD, ERIF i innych 5. Akceptujemy/spłacamy zajęcia komornicze, hipoteki i prywatne zobowiązania 6. Wszyscy nasi klienci otrzymują bezpłatne konsultacje i pomoc prawną 7. Każdego klienta traktujemy indywidualnie i z należytą starannością Nasze pożyczki hipoteczne oferujemy pod następujące zabezpieczenia: Grunty rolne, grunty komercyjne, działki deweloperskie, działki budowlane, lokale mieszkalne, domy mieszkalne, kamienice mieszkalne, biurowce, obiekty magazynowe, obiekty sportowe, obiekty uzdrowiskowe, hotele, motele, pensjonaty, ośrodki wypoczynkowe, zakłady usługowe oraz zakłady produkcyjne, pojazdy użytkowe i rolnicze posiadające dowód rejestracyjny. Kontakt: Tel. 577-873-616, email: [email protected] Więcej informacji na stronie: https://podhipoteke24.pl/Data dodania ogłoszenia: 02.12.2025Pożyczka pod zastaw nieruchomości na 10 lat
Działki rolne-Tymin Cena: 89000 PLNWYJĄTKOWY KOMPLEKS DZIAŁEK ROLNYCH Z POTENCJAŁEM ZABUDOWY - TYMIN (ok. 1.88 ha)Lokalizacja: Tymin, Gmina Tarnawatka, Powiat Tomaszowski, Województwo Lubelskie.Przedmiotem sprzedaży jest atrakcyjny zestaw trzech niezabudowanych działek rolnych o łącznej powierzchni 18 776 m² (1.88 ha), z których jedna posiada kluczowy atut: częściowe przeznaczenie pod zabudowę zagrodową (MR).Idealna propozycja dla rolników szukających wysokiej jakości gruntów oraz dla inwestorów widzących potencjał w budowie siedliska w spokojnej i malowniczej okolicy.SZCZEGÓŁY OFERTY I ATUTY DZIAŁEKŁączna powierzchnia: 18 776 m²1. Działka nr 375Powierzchnia: 2858 m²Kształt i wymiary: Prostokątna, o bardzo dobrych proporcjach: szerokość ok. 28 m, długość ok. 114 m.Klasa gruntu: Grunty rolne klasy III oraz R/L (klasa III to bardzo dobra, wydajna ziemia).2. Działka nr 376Powierzchnia: 7887 m²Kształt i wymiary: Wąska i długa: szerokość ok. 25 m, długość ok. 269 m.Charakterystyka: Duża powierzchnia sprzyjająca efektywnym uprawom lub podziałowi.3. Działka nr 386/1 – KLUCZOWY ATUT INWESTYCYJNYPowierzchnia: 8031 m²Kształt i wymiary: Bardzo długa i wąska: szerokość ok. 10 m, długość ok. 630 m.Przeznaczenie: Częściowo oznaczona jako MR (zabudowa zagrodowa). Ta klasyfikacja pozwala rolnikowi na realizację projektu budowlanego (dom mieszkalny, budynki gospodarcze) w ramach siedliska. Jest to unikalna szansa na połączenie prowadzenia gospodarstwa z możliwością zamieszkania na własnej ziemi.DLACZEGO WARTO KUPIĆ?Potencjał Budowlany: Możliwość zabudowy zagrodowej na działce 386/1 jest rzadkim i bardzo poszukiwanym atutem, dającym realną perspektywę na stworzenie własnego siedliska.Dobra Klasa Gruntu: Działka nr 375 z gruntem klasy III to gwarancja urodzajności i wartości rolniczej.Spokojna Lokalizacja: Tymin to cicha, sielska wieś w powiecie tomaszowskim, idealna dla osób ceniących kontakt z naturą i z dala od miejskiego zgiełku.Nie przegap tej wyjątkowej okazji! Zainwestuj w ziemię, która oferuje zarówno stabilne plony, jak i perspektywy rozwojowe.Zapraszamy do kontaktu w celu uzyskania szczegółowych informacji oraz umówienia prezentacji.Bezpłatnie pomagamy w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu na zakup nieruchomości. Nasz doradca kredytowy bezpłatnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową i przedstawi najlepsze oferty z ponad 10 banków.Posiadasz podobną nieruchomość? Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji – odpowiemy na pytania dotyczące ceny, procesu sprzedaży oraz możliwości poprawy atrakcyjności oferty.Oferujemy również:•⁠ ⁠Pośrednictwo w kupnie, sprzedaży oraz najmie nieruchomości.•⁠ ⁠Pomoc w sprzedaży nieruchomości o skomplikowanej sytuacji prawnej.•⁠ ⁠Rzetelne oceny wartości nieruchomości.•⁠ ⁠Uzyskanie świadectwa energetycznego.Nie zwlekaj, zadzwoń już teraz!PAULINA [email protected]ółnoc Biuro Nieruchomościul. Żeromskiego 3, 22-400 ZamośćNiniejsze ogłoszenie nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, lecz ma charakter informacyjny.Przedstawione wizualizacje i grafiki mają charakter wyłącznie poglądowy i stanowią wyłącznie materiał pomocniczy, ułatwiający zorientowanie się w ogólnym wyglądzie oferowanej nieruchomości.Niniejsze ogłoszenie wraz z jego elementami jest własnością Północ Nieruchomości Sp z o.o. lub podmiotu współpracującego. Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie oraz korzystanie z niniejszych materiałów w jakikolwiek inny sposób wykraczający poza dozwolony użytek określony przepisami ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 1994, nr 24 poz. 83 z późn. zm.) bez pisemnej zgody Północ Nieruchomości Sp z o.o. lub podmiotów współpracujących jest zabronione i może stanowić podstawę odpowiedzialności cywilnej oraz karnej.Niniejsze materiały stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa PÓŁNOC NIERUCHOMOŚCI Sp. z o.o. w rozumieniu ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 z późn. zm.).Data dodania ogłoszenia: 25.11.2025Działki rolne-Tymin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MieczysławTreść komentarza: Ten Sołtys to tylko lans lans i jeszcze raz lans. Wstyd nam za takiego sołtysa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:52Źródło komentarza: Niebywałe! Kilkudziesięciu przewodników turystycznych z regionu odkrywało Trzeszczany na nowoAutor komentarza: ZTreść komentarza: A te likarze to ile zarabiajo? A ile muszo sie uczyć, a potem rezydentowa?. A niech zarabiajo, a niech ludzi leczo, a niech sie budujo, te różne marmury. A niech się cieszo... razem z wyleczonymi😁Data dodania komentarza: 5.12.2025, 00:25Źródło komentarza: Burza na sesji, radni powiedzieli NIE prywatyzacji przychodni w Hrubieszowie. Sprawą zainteresuje się CBA?Autor komentarza: ZTreść komentarza: Niegłupio myślisz.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 00:09Źródło komentarza: Zamość: Audi zatrzymało się na latarni. Kierowca dostał wysoki mandat za spowodowanie zagrożeniaAutor komentarza: Poziom-Treść komentarza: Temu Panu już podziękujemy,poznawił ludzi miejsca spotkań,w szkole robi swoje prywatne spotkania z myśliwymi,kto za to płaci? Jest chamski i arogancki. Człowiek na niskim poziomie.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 23:37Źródło komentarza: Niebywałe! Kilkudziesięciu przewodników turystycznych z regionu odkrywało Trzeszczany na nowoAutor komentarza: Emeryt.Treść komentarza: To przesada i jakies nie porozumienie zeby lekarz mogl tyle zarabiać i jeszcze im malo. A przeciez przyjmują prywatnie . Zdzierstwo .Data dodania komentarza: 4.12.2025, 23:35Źródło komentarza: Burza na sesji, radni powiedzieli NIE prywatyzacji przychodni w Hrubieszowie. Sprawą zainteresuje się CBA?Autor komentarza: SeniorTreść komentarza: Niech ten pajac za robotę sie weźmie. Co za człowiek żałosny ten Mroczek.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 22:59Źródło komentarza: Niebywałe! Kilkudziesięciu przewodników turystycznych z regionu odkrywało Trzeszczany na nowo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama