reforma-oswiaty

Z uwagi na reformę oświaty szkoły średnie w Zamościu musiały zmienić nazwę.

Reforma oświaty sprawiła, że w tym roku o miejsca w szkołach średnich ubiega się więcej młodzieży, niż to bywało w latach ubiegłych. Do liceów, techników i szkół branżowych pójdą bowiem zarówno absolwenci gimnazjów, jak i szkół podstawowych. Właściwie nie ma szans, by do najpopularniejszych szkół dostali się wszyscy chętni.

W wyniku reformy edukacji rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych obejmie w tym roku jednocześnie absolwentów gimnazjów i VIII klas podstawówek. Chociaż dyrektorzy i władze samorządowe uspokajają, że nie zabraknie miejsc dla nikogo, to rodzice mają obawy, czy zmiany nie przeszkodzą ich dzieciom w wyborze odpowiednich szkół.

W tym roku szkolnym nauczycieli czeka sporo nowości. M.in. zmiana w pensum, ocena pracy co trzy lata i wydłużenie ścieżki awansu zawodowego. Do reformy systemu edukacji krytycznie podchodzi Związek Nauczycielstwa Polskiego. Nie są nią też zachwyceni nauczyciele.

Szkoły rozpoczęły pracę w nowym, zreformowanym kształcie. Czy nadal są powody do obaw? Czy humor nauczycielom poprawią planowane podwyżki? Czas pokaże.

Opinii na temat wprowadzanej właśnie reformy oświaty jest wiele. Nie bez powodu. Stajemy właśnie przed wielką, edukacyjną niewiadomą.