Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 15:07
Reklama Baner A1 BUDBRAM

20 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni FSO Polonez [ZDJĘCIA]

Przez dekady polonez był marzeniem polskich kierowców. Wiele osób nadal jest przekonanych, że król szos odszedł za szybko. Musiał?
20 lat temu z taśmy produkcyjnej zjechał ostatni FSO Polonez [ZDJĘCIA]

Autor: Wikipedia

22 kwietnia 2002 roku pożegnaliśmy poloneza. Samochód – w różnych wersjach – był produkowany od 1978 roku. Szybko zdobył sympatię kierowców i wszedł do służby, na przykład w policji. Różnił się znacznie od powszechnych na polskich drogach fiatów – 125p i 126p. Zresztą polonez został następcą tego pierwszego. Do 1991 roku oba pojazdy były produkowane jednocześnie.

Włoska pomoc

Pierwsza myśl o polonezie zrodziła się jeszcze w 1972 roku. Wówczas komunistyczne władze uznały, że „duży fiat” już mocno odbiega od motoryzacyjnych standardów. Zdecydowano, że trzeba Polakom nowego wozu. W prace konstrukcyjne zaangażowano inżynierów z włoskiego Fiata. Polska miała powiedzieć, jakiego samochodu potrzebuje, a Włosi mieli nakreślić rozwiązania techniczne.

Polonez miał być samochodem nowoczesnym i – mimo że Jeremy Clarkson, twórca szalenie popularnego programu „Top Gear”, nie raz kpił z polskiego samochodu, to dekady temu „poldek” miał być gwiazdą nie tylko polskich dróg. Włosi mieli zaprojektować auto odpowiadające najnowszym ówczesnym normom bezpieczeństwa. Co do ekologii, to polonez miał mieć normy emisji spalin zgodne z wymaganiami Europy Zachodniej i USA.

W 1976 roku Włosi przywieźli do Polski srebrnego poloneza. Spodobał się i od razu został skierowany do produkcji. Nie było łatwo, bo trzeba było szybko zmodernizować fabrykę. Dlatego pierwsze siedem sztuk powstało w Turynie. Potem już wyjeżdżały z FSO.

Początkowo wypuszczano kilka egzemplarzy dziennie. Nie były to wówczas polonezy. Nazwę auta – jak wiele innych nazw w PRL-u (np. nazwę popularnego zespołu Kombi wybrali radiosłuchacze) – w plebiscycie czytelników „Życia Warszawy”. Wóz się spodobał. W pierwszym roku produkcji powstało 3506 egzemplarzy poloneza.

Caro

O jego historii, modelach, popularności można pisać książki. Przez lata powstało kilkanaście wersji silnikowych. Były wersje 5- i 3-drzwiowe. Montowano w nim też włoskie silniki, dzięki którym do 10 km/h rozpędzał się w 12 sekund. W 1980 r. na rynek weszła bardzo oszczędna, ale tańsza wersja poloneza, która nie miała kołpaków, ozdobnej listwy, tylnej wycieraczki, rozkładanej tylnej kanapy.

Jednak fanom motoryzacji w pamięci utkwiły najstarsze i najnowsze modele. Te drugie to już lata 90. XX wieku. W 1991 r. zadebiutował polonez caro. To było coś!

Konstruktorzy wprowadzili 270 zmian. Zarówno technicznych, jak i stylistycznych. Zamontowano nowe przednie reflektory, zmieniono zderzaki, kierownicę można było regulować, pojawił się szyberdach, autoalarm i prawdziwy hit – lakier metalik.

Kiedy w 1991 r. polscy piłkarze wrócili do kraju ze srebrnymi medalami olimpijskimi, to każdy z zawodników otrzymał złotego poloneza.

Król odchodzi

Potem były jeszcze wersje Plus i Atu. Wydawało się, że polonez może jeszcze pojeździć. Że kolejne wersje nie pozwolą mu odejść. Ale pojawiały się problemy.

Kiedy poloneza zaczęła produkować koreańska firma Daewoo, modernizowała je. Dokładała np. poduszki powietrzne. Testowała też inne wersje, np. terenową, która jednak nie weszła do produkcji. To było za mało. Konstrukcyjnie polonez się starzał. Odstawał od innych wozów Daewoo. Miał też silną konkurencję z Zachodu. Polacy mogli jeździć oplami, renault, peugeotami... Polonez nie był już atrakcyjny.

22 kwietnia 2002 roku zawieszono produkcję. Potem przyszła decyzja o ostatecznym jej zaprzestaniu. W sumie przez lata wyprodukowano 1 061 807 egzemplarzy w różnych wersjach.

Ile kosztuje?

Dziś trudno jest spotkać poloneza na drodze. Ile trzeba zapłacić za takie auto? Na największym w Polsce portalu aukcyjnym jest obecnie tylko siedem takich ofert. Ceny zaczynają się od 3,5 tys. zł. To polonez atu z 1998 roku. Ma przejechane 63 tys. km. 12,5 tys. zł trzeba zapłacić za ten sam model, ale o dwa lata młodszy.

„Samochód na chwilę obecną nie wymaga już nakładów finansowych. To, co zostało zrobione: podwozie wymiana poszycia i progów, remont silnika wymiana uszczelki pod głowicą, szlif głowicy, regeneracja alternatora, wymiana pompy wody, rozrządu, płynów eksploatacyjnych. Wymieniony zbiornik paliwa oraz przewody. Wymieniona łapa sprzęgła. Posiada manualną klimatyzację, ale niedziałającą. Być może wystarczy tylko sprawdzić szczelność, nabić, założyć pasek” zachęca sprzedawca.

Z kolei auto z 2000 roku, ale jak zapewnia właściciel „oryginał” w stanie perfekcyjnym, kosztuje blisko 28 tys. zł.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy GOLDSUN
ReklamaBaner reklamowy Kronika Tygodnia
ReklamaBnaer reklamowy firmy Kronika Tygodnia
ReklamaBaner reklamowy b - dodatek
ReklamaBaner B1 firmy Replika
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Boski zmcTreść komentarza: Napisz coś swojego albo zapytaj w ZARZĄDZIE PZŁ zanim bzdurę powielisz. Czy ja się pytam ile za żel w wargii dajesz ??? 🤩Data dodania komentarza: 26.04.2024, 10:45Źródło komentarza: Łowy na grubą zwierzynę pachną grubymi pieniędzmi. Zostawiają je zagraniczni myśliwiAutor komentarza: XxxxxxxxTreść komentarza: Zabójstwo, współ udział w zabójstwie dla reszty. Takie powinny być wyroki. Co za po*b wydaje inne wyroki i puszcza takich wolno. Oby to samo spotkało tego sędziego co nie nadaje sie na to stanowisko skoro puszcza takich wolno!!Data dodania komentarza: 26.04.2024, 09:42Źródło komentarza: Zabójstwo 16-letniego Eryka w Zamościu. Przełom w sprawieAutor komentarza: NowaTreść komentarza: 10 lat za kradzież kwiatów a 8 lat za zabicie 3 osobowej rodziny na autostradzie A1! Polskie prawo jest chore!!!!!!!!!!Data dodania komentarza: 26.04.2024, 07:57Źródło komentarza: Zamość: Kolejna kradzież z kwiatomatu. 33-latka czeka karaAutor komentarza: KierowcaTreść komentarza: Agregaty działają im przeszkadza bo chłodna stoi. Ale świeży owoc lub warzywko ewentualnie świeże mięso to wie gdzie pójść i lubi zjeśćData dodania komentarza: 25.04.2024, 23:57Źródło komentarza: Mieszkańcy: W tym chaosie nie da się żyć! Boimy się o swoje bezpieczeństwoAutor komentarza: MecenasTreść komentarza: PO to zwijanie Polski!Oni juz byli przed tem robili podobnie!Data dodania komentarza: 25.04.2024, 21:35Źródło komentarza: "Nie" dla likwidacji! Znowu stają w obronie poczty w DołhobyczowieAutor komentarza: nierealneTreść komentarza: kolejka elektroniczna jest nierealna, i tak wiekszosc tirów teraz jedzie bez kolejki, adr, psujące sie czy tzw. pomoc humanitarna i pewnie jeszcze jakies inne wyjątkiData dodania komentarza: 25.04.2024, 21:14Źródło komentarza: Mieszkańcy: W tym chaosie nie da się żyć! Boimy się o swoje bezpieczeństwo
Reklama
Reklama