wypadek-na-polu

38-letni mężczyzna miał sporo szczęścia. Został przygnieciony do konstrukcji maszyny, gdy naprawiał tura w swoim ciągniku. Przeżył i nie doznał obrażeń, które w szczególny sposób zagrażałyby jego życiu i zdrowiu.

Urazu ręki doznała 47-letnia mieszkanka gminy Sułów. Do wypadku doszło podczas prac polowych przy zbiorze dyń.

20-letni mężczyzna i 42-letnia kobieta to ofiary wypadków w rolnictwie, jakie wydarzyły się w powiecie zamojskim.

Najczęstsze przyczyny to upadek oraz pochwycenie i uderzenie przez ruchome części maszyn i urządzeń. W zeszłym roku w województwie lubelskim zgłoszono 1972 wypadki przy pracy w gospodarstwach rolnych, w tym 16 ze skutkiem śmiertelnym.

69-letni mieszkaniec gminy Łaszczów trafił do szpitala po tym, jak został ranny w wypadku przy zbiorze kukurydzy.

Z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala 80-latek z gminy Komarów-Osada, którego we wtorek (28 sierpnia) przygniótł ciągnik.

Nie udało się uratować życia 31-letniego mieszkańca gminy Nielisz. W poniedziałek (2 października) mężczyzna został przygnieciony przez ciągnik. Mimo reanimacji rolnik zmarł.

Trzeba było pomocy strażaków z czterech jednostek, aby wydobyć spod przewróconego ciągnika 64-letniego rolnika z gm. Obsza. Mężczyzna w ciężkim stanie został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Zamościu.

Do tragedii doszło w środę (2 sierpnia) w Hrebennem (gm. Horodło). Podczas prac polowych ciągnik przygniótł 28-letniego mężczyznę. Obrażenia były tak poważne, że rolnik nie przeżył.