przekroczenie-predkosci

Czy kierowca, który przekroczy prędkość o więcej niż 50 km/h powinien od razu stracić prawo jazdy na 3 miesiące? Wątpliwości mają Sąd Najwyższy, rzecznik praw obywatelskich, a teraz marszałek Sejmu.

25-letni kierowca bmw wykazał się wielką nieodpowiedzialnością. Wsiadł za kierownicę, mimo że nie ma prawa jazdy i pędził drogą w terenie zabudowanym z prędkością 135 km/h. Na szczęście nie doszło do wypadku, a policjanci skrócili podróż młodemu człowiekowi.

Kierowcy w Polsce od 2015 roku masowo tracą prawo jazdy, a to za sprawą przepisu, który umożliwia policji zatrzymanie dokumentu za przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Tymczasem Sąd Najwyższy ma do tego poważne wątpliwości i składa wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności przepisów ustawy o kierujących pojazdami.

Było ich troje. Przekroczyli dopuszczalną w terenie zabudowanym prędkość. Na trzy miesiące stracili prawo jazdy, otrzymali mandaty i punkty karne.

Jeden jechał „wężykiem”, bo wsiadł za kierownicę po pijanemu. Drugi w terenie zabudowanym jechał z prędkością 110 km na godzinę. Obydwaj mają kłopoty, bo zatrzymali ich biłgorajscy policjanci.

Od początku roku zamojscy policjanci zatrzymali uprawnienia do kierowania za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym 190 kierującym. W miniony weekend wpadło ich siedmiu.

Kilku kolejnych kierowców straciło ostatnio prawo jazdy w powiecie tomaszowskim. Wszyscy dlatego, że znacząco przekroczyli prędkość dozwoloną w terenie zabudowanym. Trzech wpadło w miejscach wskazanym na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Aż 63 mandaty wystawili policjanci tomaszowskiej policji podczas weekendowej akcji "Prędkość". Kilku kierowców musiało też pożegnać się z uprawnieniami.

Dwóch kierowców musiało się w weekend pożegnać na jakiś czas z uprawnieniami do kierowania. Obaj zostali w niedzielę (26 lutego) namierzeni przez policjantów biłgorajskiej drogówki.

Do 123 km/h rozpędził swoją toyotę w Korczowie (gm. Biłgoraj) pewien Ukrainiec. Namierzyła go biłgorajska drogówka i cudzoziemiec pożegnał się z prawem jazdy.

20-latka z gminy Sułów mknęła w terenie zabudowanym 113 km/h. Do czasu, aż natknęła się na policyjny patrol, który zatrzymał jej prawo jazdy oraz "obdarował" mandatem i punktami karnymi.