pogotowie

Policjanci, strażacy, strażnicy miejscy, ratownicy medyczni i członkowie zespołu zarządzania kryzysowego pracowali wczoraj przy wypadku, jaki wydarzył się na trasie między Hrubieszowem a Teptiukowem. Ratowali kilkanaście osób poszkodowanych, a tak naprawdę sprawdzali tylko, czy w takiej sytuacji umieliby stanąć na wysokości zadania. Bo to były ćwiczenia.

Dzisiaj (5 sierpnia) przed godziną 18 na osiedlu Małe Ciche w Zamościu doszło do nieszczęśliwego wypadku. Z czwartego piętra bloku przy ul. Hrubieszowskiej wypadło 10-letnie dziecko.

Niosą ludziom pomoc, często ratują im życie, ale też zdarza się, że spotykają agresywnych pacjentów i powinni wiedzieć, jak się przed ich atakami bronić. Takie były założenia kursu samoobrony dla ratowników medycznych, który w maju przeprowadzili policjanci z Zamościa.

Z grzywną w wysokości 1,5 tys. zł, ale nawet aresztem musi się liczyć 38-latek z gminy Hrubieszów, który we wtorek (14 lutego) telefonował na numer alarmowy pogotowia i wzywał pomocy. Okazało się, że był cały i zdrowy, tyle że pijany.