pijany

52-letni mężczyzna miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu i narażając życie swoje i innych uczestników ruchu drogowego, jechał samochodem. Cud, że nie spowodował wypadku, a inny kierowca odważył się go zatrzymać. Policjanci odebrali mu prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.

W oczku wodnym w parku na ul. Włosiankarskiej topi się człowiek - takie zgłoszenie przyjęła w sobotę (19 października) wieczorem biłgorajska policja. Na pomoc wysłano dwie funkcjonariuszki.

Kierowca był pijany. Miał prawie 2 promile alkoholu. Kiedy zobaczył światła błyskowe pomyślał, że to patrol policji. Grzecznie się zatrzymał. Jakież było jego zdziwienie, kiedy zobaczył, że to nie radiowóz, ale karetka pogotowia. Pomylił się też, ale na trzeźwo mieszkaniec gm. Hrubieszów. Odjechał z parkingu nie swoim autem, bo było identyczne jak to jego.

Jak on to zrobił? Nie wiadomo. Pewne jest, że 61-latek ze Stalowej Woli został znaleziony, gdy pijaniusieńki spał ma chodniku w Strzyżowie w gm. Horodlo. Gdy tego dnia rano wychodził z domu, powiedział żonie, że idzie...po chleb.

Blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie i trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów nie przeszkodziły 61-letniemu mieszkańcowi Zamościa wsiąść za kierownicę samochodu. Nietrzeźwego kierowcę zatrzymała będąca po służbie dzielnicowa zamojskiej komendy. Teraz mężczyzna za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

31-latek z gminy Łukowa kierował audi mając w organizmie prawie 4 promile alkoholu i pomimo cofnięciu mu przed 10 laty uprawnień do kierowania. Ponadto mężczyzna zatankował prawie 60 litrów paliwa na stacji paliw w Tarnogrodzie i nie płacąc odjechał.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości i przekroczenie dozwolonej prędkości odpowie przed sądem 28-letni mieszkaniec gminy Księżpol. Mężczyzna mając w organizmie ponad promil alkoholu przewoził samochodem osobowym marki Volkswagen 16-miesięczne dziecko. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Nie miał prawa jazdy, ani dokumentów ciągnika, miał za to ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie 43-letni mieszkaniec gm. Potok Górny ruszył w trasę. To nie mogło się dobrze skończyć. Pijany traktorzysta doprowadził do kolizji.

Z kierowania samochodem pod wpływem alkoholu, a także posiadania środków odurzających będzie się tłumaczył 34-letni mieszkaniec gm. Łaszczów. Narkotyczny susz miał przy sobie także jego 32-letni pasażer. Obaj staną niebawem przed sądem.

39-latek z Biłgoraja może mówić o naprawdę wielkim szczęściu. Przeżył skok z okna na czwartym piętrze bloku. Z pewnością skończyłoby się to tragicznie, gdyby mężczyzna nie wyhamował na... sznurkach na bieliznę. Biłgorajanin był kompletnie pijany. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Nie popełnił przestępstwa, tylko wykroczenie, ale kara go nie minie. Ukrainiec, który w środę (20 września) po pijanemu chodził po jednej z ulic w Dołhobyczowie i tamował ruch, odpowie przed sądem.

Był kompletnie pijany, więc nic dziwnego, że jezdnię pomylił z łóżkiem. 50-latek z powiatu lubaczowskiego miał sporo szczęścia. Bo gdy spał na jezdni, cudem uniknął przejechania przez samochód.

Jechał bez kasku i dokumentów, za to na podwójnym gazie. Mowa o 28-letnim mieszkańcu gm. Józefów, który na zakręcie stracił panowanie nad motorowerem i wywrócił się na drodze. Mężczyzna miał w organizmie prawie 3,5 promila alkoholu.