
Biogazownię, w której z odpadów poprodukcyjnych byłaby wytwarzana energia elektryczna, chce budować SVZ Poland z Tomaszowa Lubelskiego. To firma, która zajmuje się produkcją koncentratów owoców i warzyw. Należy do holenderskiej Grupy SVZ International B.V. Początkowo firma chciała budowę biogazowni o większej mocy 0,89 MW i działającej w cyklu całorocznym.
CZYTAJ TAKŻE: BIOGAZOWNIA KONTROWERSJI W TUROBINIE
Inwestycję oprotestowało blisko 700 mieszkańców miasta i gminy. Podnosili, że zaprojektowana została zbyt blisko zabudowań mieszkalnych, bo w promieniu 300 metrów znajduje się większość budynków jednorodzinnych usytuowanych przy kilku tomaszowskich ulicach. Wskazywali, że boją się smrodu, plagi szczurów i much, hałasu. Nie dali się przekonać zapewnieniom firmy, że inwestycja będzie wyposażona w nowoczesną instalację, która zmniejszy uciążliwości. Zawiązali nawet Stowarzyszenie Ekologiczne Nasz Tomaszów "Stop biogazowni".
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Biogazownia piwinna powstać, ale nie tak blisko budynkow mieszklanych. Podczas wymiany pofermentu na substrat emitowany będzie nieprzyjemny zapach i to nie jest do uniknięcia. O ile sama biogazownia jest szczelna, to magazyn na potrzebne komponenty już nie.
Wysłać Jurka z flaszką a On to załatwi