Uświadomienie problemu
Zadłużenie nie jest problemem, który bierze się znikąd i znika samodzielnie. Jest skutkiem naszych decyzji. Bez względu na to czy popadliśmy w długi bardziej lub mniej świadomie, musimy wziąć za nie odpowiedzialność. A im wcześniej to zrobimy, tym lepiej. Życie z długiem nie jest bowiem przyjemne. Może też prowadzić do wpadnięcia w spiralę zadłużenia.
Dlatego, jeśli tylko przydarzy nam się zaległość w spłacie zobowiązań, wynikająca z braku środków na ich uregulowanie (a nie z naszego zapominalstwa), przyjrzyjmy się naszemu budżetowi! Nie udawajmy, że problemu nie ma. Potraktujmy go poważnie i podejmijmy konstruktywne działania. Być może wystarczy, że zaczniemy oszczędzać, aby odzyskać finansową płynność?
Spis domowych wydatków
Aby rozpocząć oszczędzanie powinniśmy rozpisać i podliczyć domowe wydatki. Sprawdźmy, ile pieniędzy w miesiącu wydajemy na żywność, środki higieniczne i czystości, opłaty za mieszkanie i media, leki czy na dojazdy do pracy. Są to zazwyczaj wydatki konieczne, których nie możemy nie opłacić. Następnie podliczmy, ile wydajemy na rozrywkę czy urlop.
To z niej jest najłatwiej zrezygnować i zaoszczędzić naprawdę spore kwoty pieniędzy. Wyjście do kina, pubu czy na pizzę – potrafi po zsumowaniu dać kwotę od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych miesięcznie! Często są to kwoty, które mogłyby nam pozwolić spłacić zadłużenie - jeśli tylko zrezygnowalibyśmy na jakiś czas z tego rodzaju rozrywek.
Analiza wydatków sklepowych
Kolejnym krokiem do oszczędzania jest analiza paragonów sklepowych. O ile niektóre produkty żywnościowe są konieczne, o tyle możemy zrezygnować z batoników czy słodkich napojów. Niektóre produkty możemy też zastąpić ich tańszymi odpowiednikami, choćby na jakiś czas. Mało osób jest świadomych tego, że same słodycze generują koszty nawet kilkudziesięciu złotych miesięcznie. A to spora kwota!
Jeśli na przykład mamy problem ze spłatą rat za komputer, meble czy telewizor, te kilkadziesiąt złotych może być znaczącą częścią potrzebnej kwoty. Pozwoli ona choćby częściowo spłacić zaległe zadłużenie. Warto wiec zacisnąć pasa i zrezygnować z teoretycznie drobnych wydatków, które w praktyce dają okrągłe sumy. Same zakupy najlepiej też robić z listą w ręku i kupować tylko to, co niezbędne.
Oszczędzanie a gotowanie
Niektóre osoby mają zwyczaj kupowania gotowych posiłków lub jedzenia „na mieście”. Po części wynika to z braku naszego czasu na gotowanie a po części z wygody. Jednak stołowanie się poza domem generuje naprawdę wysokie kwoty. Dużo taniej jest samodzielnie kupować produkty i gotować obiady w domu. To naprawdę pomaga oszczędzać. I ułatwia wyjście z zadłużenia.
Do pracy rowerem
Te osoby, które nie mają bardzo daleko do pracy mogą, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, przesiąść się na rower. Dużą różnicę na finansach odczują na pewno te osoby, które dojeżdżają własnym samochodem. Te, które korzystają z komunikacji miejskiej – nieco mniejszą, ale znaczącą. Tak czy inaczej, jest to zawsze „parę groszy” w kieszeni, które pozwolą szybciej spłacić zadłużenie.
Pomoc profesjonalnej firmy
Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie zapanować nad domowym budżetem, możemy zwrócić się o pomoc do profesjonalistów. Podpowiedzą nam, jak oszczędzać, aby jak najszybciej pozbyć się długu. Dzięki temu unikniemy większych problemów a jednocześnie pozbędziemy się obecnego. Musimy tylko przyznać przed sobą, że mamy problem i podjąć działania, zmierzającego do jego rozwiązania.
Wejdź i poznaj platformę e-kruk.pl. Dowiedz się jak łatwo spłacać dług przez Internet.