Dzisiaj w Morandówce odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez klub, a następnie na Rynku Wielkim miała miejsce sesja zdjęciowa.
W konferencji wzięli udział: Sławomir Tór – Wiceprezes Padwy Zamość, Marcin Czerwonka – trener beniaminka, Szymon Fugiel i Piotr Gałaszkiewicz – gracze Padwy, Andzrej Wnuk – Prezydenta Miasta Zamość, Michał Mulawa – rzecznik prasowy Grupy Azoty Puławy, Henryk Ryczek – właściciel Morandówki.
W czasie konferencji Wiceprezes Padwy Sławomir Tór przedstawił partnerów, którzy będą wspierać klub finansowo i organizacyjnie. Bardzo miłą informacją dla wszystkich fanów piłki ręcznej na Zamojszczyźnie okazał się fakt, że sponsorem strategicznym została Grupa Azoty Puławy.
- Przede wszystkim chciałbym pogratulować zawodnikom, trenerowi i działaczom świetnego wyniku. Kibicuję Padwie, bywam na meczach i jestem zaskoczony, w jakim stylu ten awans został wywalczony – mówił Prezydent Andrzej Wnuk. – Nie byłoby tego wyniku, gdyby nie szereg osób żyjących piłką ręczną w Zamościu. Bardzo mocno i serdecznie dziękuję też dwóm firmom: Grupie Azoty Puławy i LHS-owi. My jako miasto bardzo aktywnie wspieramy klub i nadal będziemy go wspierać.
- Bardzo miło potwierdzić mi tę informację, o której mówił prezes Tór. W naszym sportowym portfolio mamy czołowe drużyny w Polsce. Od dziś w naszej rodzinie sportowej chciałbym powitać Padwę Zamość. Jest to zasługa zawodników i kadry trenerskiej, ale również doskonałego klimatu, który wytworzył się w Zamościu od kilku lat. Ten klimat tworzą na pewno kibice, gracze, ale i władze miasta - w imieniu zarządu Grupy Azoty Puławy głos zabrał Michał Mulawa. – Prezydent Andrzej Wnuk był kilkukrotnie w Puławach na negocjacjach tego kontraktu. Na wysokości stanęli też działacze, bo my jako Grupa Azoty Puławy stawiamy naprawdę wysokie wymagania i te wymagania Padwa Zamość spełniła. W imieniu Zarządu Grupy Azoty Puławy mogę więc oficjalnie ogłosić, że stajemy się partnerem strategicznym Padwy Zamość.
Głos zabrał też Szymon Fugiel.
- Poprzeczka na pewno jest podniesiona wysoko, ale mamy zespół, który jest w stanie sobie poradzić. Z każdym meczem będziemy silniejsi. Jako zawodnicy chcielibyśmy postawić sobie cel, żeby nasza twierdza Zamość pozostała niezdobyta. Mamy zawodników z doświadczeniem superligowym, ale też wielu wychowanków. Zrobimy wszystko, żeby kibice byli zadowoleni. Trener mówi o utrzymaniu, my postaramy się, żeby mierzyć trochę wyżej – ocenił szanse kapitan Padwy.
Napisz komentarz
Komentarze