drogowka

Dwaj kolejni piraci drogowi stracili w poniedziałek (24 lipca) uprawnienia do kierowania. Prawa jazdy zatrzymali im policjanci biłgorajskiej drogówki.

Kolejnych trzech piratów drogowych straciło w weekend prawo jazdy za to, że na biłgorajskich drogach, w obszarze zabudowanym znacząco przekroczyli dopuszczalną prędkość.

Kary są ostre, ale to nie odstrasza kierowców. Nadal bardzo wielu siada za kierownicą pod wpływem alkoholu. Wielu też zdecydowanie przekracza dopuszczalną prędkość. Tylko podczas weekendowej akcji tomaszowscy policjanci wystawili ponad 200 mandatów.

Biłgorajscy policjanci, podobnie jak ich koledzy z innych komend, realizowali w weekend akcję prędkość. Cel był prosty: wyłapać piratów drogowych. Efekt jest taki, że zdecydowana większość z ok. 100 wystawionych mandatów dotyczyła przypadków przekroczenia prędkości. Kilku kierowców jechało tak szybko, że musieli oddać swoje prawa jazdy.

Było sporo groźnych, także tragicznych w skutkach wypadków, ale mimo tego pierwsze półrocze tego roku wypada lepiej w statystykach drogówki, niż analogiczny okres w 2016. Było mniej wypadków, mniej ofiar śmiertelnych i mniej osób rannych.

Zdecydowanie przesadził z prędkością jazdy, dlatego przez najbliższe miesiące nie będzie mógł siadać za kierownicą. Biłgorajscy policjanci zatrzymali prawo jazdy 24-latkowi.

Za złamanie przepisów ruchu drogowego i jazdę pod wpływem alkoholu został ukarany 44-latek z gm. Krasnobród. Wpadł przed kilkoma dniami w Markowiczach (gm. Krasnobród).

Policjanci tomaszowskiej drogówki spotkali się z grupą, która ruszała na rowerową pielgrzymkę. Podpowiadali jej uczestnikom, jak zadbać w drodze o bezpieczeństwo.

Kolejnych dwóch kierowców musiało na jakiś czas rozstać się z uprawnieniami. Bo przesadzili z prędkością w terenie zabudowanym i przyłapała ich na tym policja.

59-latek z Przemyśla i 39-latek z gminy Aleksandrów nie będą przez trzy najbliższe miesiące kierować samochodami. Bo i jeden, i drugi stracili prawo jazdy po spotkaniu z funkcjonariuszami biłgorajskiej drogówki. Obaj wpadli w weekend.

Zaczął się długi weekend i na drogach panuje wzmożony ruch. Wzmożone są też policyjne kontrole, podczas których wyłapywani są ci, którzy na trasie stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Tylko w czwartek (15 czerwca) policjanci zatrzymali kilkanaście osób, które złamały przepisy.

Wyjątkowym brakiem wyobraźni wykazał się 45-latek z Lublina. I poniósł za to karę. Stracił prawo jazdy za zdecydowanie za szybką jazdę.

Euro, ukraińskie hrywny i polskie banknoty schował do paszportu obywatel Ukrainy. Wręczył go policjantom, bo liczył, że dzięki temu nie zatrzymają mu prawa jazdy. Przeliczył się. Odpowie za próbę przekupstwa.

Już rozstał się z prawem jazdy, a w perspektywie ma jeszcze sprawę w sądzie i wyrok. Tak dla 31-latka z gm. Goraj zakończyła się poniedziałkowa podróż na trasie Frampol-Wólka Abramowska.

Dwóch kierowców musiało się wczoraj (niedziela, 28 maja) w powiecie biłgorajskim pożegnać ze swoimi prawami jazdy. Bo obaj w terenie zabudowanym przekroczyli dozwoloną prędkość o przeszło 50 km/h.